Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Przez Afryk? Zachodni?
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Zagro?enia

Przed wypraw? do Czadu dobrze jest sprawdzi?, jaka jest sytuacja. Podczas mojego pobytu wsz?dzie by?o w miar? spokojnie, nawet do Tibesti je?dzi?y z Nd?ameny zorganizowane wyprawy. Gdy pisz? te s?owa (lato 2002), sytuacja troch? si? zmieni?a - w rejonie Ennedi rebelianci rozp?tali walki, w których kilkadziesi?t osób zgin??o, a na po?udniu dali zna? rebelianci przy granicy z Republik? ?rodkowoafryka?sk?. Z innych ?róde? wiem, ?e zarówno w Nd?amenie (okolice hotelu Novotel), jak i poza stolic? (Massakori) zdarzaj? si? obrzucania turystów kamieniami. Zagro?enie drobn? przest?pczo?ci? nie wydaje si? wysokie, nawet w Nd?amenie. Z drugiej strony kto? ukrad? mi latark?, koszulk? i turban.
Kolejnym ?ród?em niepokoju s? skorumpowani urz?dnicy, którzy zrobi? wszystko, by wyrwa? z kieszeni turysty troch? grosza. W ka?dej miejscowo?ci, w której si? zatrzymywa?em, musia?em zarejestrowa? si? na policji (piecz?tka w paszporcie), u celników i jeszcze u kogo?. W sumie trzech urz?dników. K?opot w tym, ?e "negocjacje" prowadzi si? cz?sto po ciemku, z broni? na stole. Jak sobie z tym radzi?em, opisa?em w dalszej cz??ci.

Hotele

Jedyny hotel, w jakim spa?em, by? w stolicy - Nd?amenie. W Nakou dwie noce sp?dzi?em ?pi?c na macie na komisariacie policji, w Mao przespa?em si? pod daszkiem przy ulicy.

Sma?ona szara?cza
Jedzenie i zakupy

Na pustyni du?ego wyboru nie ma. Bazary w mniejszych osadach oferuj? orzeszki (25 CFA za gar??), chleb, a w najlepszym razie racuchy z sosem. Im bli?ej do Nd?ameny, tym lepiej, w przydro?nych tawernach pod go?ym niebem mo?na posili? si? makaronem, mi?sem, a nawet owocami (500 CFA za du?y talerz makaronu z mi?sem plus woda i herbata). Jest cola (350 CFA), cho? na wod? w butelkach nie ma co liczy? do samej Nd?ameny. Do tej pory pozostaje smaczna woda z okolicznych studni. Podane ni?ej ceny dotycz? cen w Nd?amenie. Nie mog?em nigdzie znale?? p?yt CD, du?o za to jest kaset (szuka? znaków "K-7").

Ceny

Woda zam-zam 1,5l made in Tchad - 500 CFA (wody importowane s? dro?sze); chleb bagietka - 130-150 CFA; du?y chleb okr?g?y - 500 CFA; paczka ciastek - 500 CFA; puszka sardynek - 400 CFA; porcja sma?onej szara?czy - 100 CFA; dorodny ananas - 1500 CFA; pi?? pomidorków - 100 CFA; pi?? cebulek - 50 CFA; worek herbaty (trzy litry) - 1150 CFA, worek czerwonej papryczki (litr) - 150 CFA; czarka przyprawy (ró?ne) - 100 CFA; pocztówka - 250-300 CFA; znaczek do Polski - 250 CFA (kartki przysz?y po miesi?cu); dzbanek do parzenia herbaty - 2500 CFA; dwie miski z kalabasha - 750 CFA; trzy oryginalne maski - 17 000 CFA.

RIG RIG

Pierwsza wi?ksza osada na drodze z Nigru, cho? jest to w?a?ciwie studnia i kilka sza?asów, oprócz bazaru i naszego samochodu wokó? studni kr?ci?o si? mo?e pi?? osób. Pierwszy nocleg w drodze z Nigru. Noc sp?dzi?em na macie roz?o?onej na piasku obok samochodu. Rankiem za?atwili?my spraw? z urz?dnikami i pojechali?my dalej.

Woda i jedzenie

Rankiem odbywa si? spory bazar, nie ma co jednak liczy? na odnowienie zapasów wody w butelkach.

Urz?dnicy

Wszystkie kontrole odby?y si? bez prób wy?udzenia pieni?dzy.

NOKOU

Pick-up zatrzyma? si? tutaj w po?udnie, ko?cz?c swój kurs. Pomi?dzy Rig Rig a Nokou liczba pasa?erów i baga?u stopnia?a do po?owy. Dalszy transport do Mao mia? odjecha? po po?udniu lub nast?pnego dnia. Nokou to dos?ownie dziura, w?a?ciwie niecka w piachu. Z ka?dej strony otoczona jest pustyni?. Nie ma tu sklepów, pr?du ani samochodów. Raz na dwa dni co? przeje?d?a. Dwa dni sp?dzi?em na posterunku ?andarmerii, n?kany przez skorumpowanych urz?dników (chcieli za to 10 000 CFA, ale uciek?em im ci??arówk? do Mao).

Woda i jedzenie

Wody w butelkach nie ma. Na bazarze popo?udniami mo?na kupi? racuchy z sosem i orzeszki.

Urz?dnicy

Policjanci wypytali mnie, dok?d jad?, a nast?pnie za??dali 12 500 CFA za "ochron?" na tej trasie. Uparcie twierdzi?em, ?e nic im nie dam. Powo?a?em si? na moj? rozmow? z ambasadorem w Niamey, który powiedzia? mi, ?e poza pieni?dzmi za wiz? nie b?dzie ju? ?adnych dodatkowych op?at (w rzeczywisto?ci rozmowy takiej nie by?o). Cena szybko spad?a do po?owy, jednej czwartej, a? w ko?cu stan??o na tym, ?ebym da? im jaki? "suwenir". Niestety, nic dla nich nie mia?em. Chcieli zabra? mi d?ugopis ale nie mia?em zapasowego, wi?c zostali z niczym. Kolejna próba wy?udzenia nast?pi?a podczas rejestracji (stempel w paszporcie). Tym razem ??dali 5000 CFA. Trudno si? negocjuje z karabinem na biurku, podczas gdy policjant wymachuje paszportem i krzyczy. Za spokój i bezpiecze?stwo zap?aci?em 1000 CFA. Ostatni urz?dnik, odpowiedzialny za wpisanie moich danych do zeszytu, równie? chcia? 5000. Zabra? mój paszport i da? do zrozumienia, ?e mi go nie odda, dopóki nie zap?ac?. Poprosi?em o oficjalny rachunek - wypisa? go na skrawku papieru. Poprawi?em d?ugopisem pi?tk? na jedynk?, kole? zmieni? zero na pi?? i stan??o na 1500 CFA.


Do początku

Poprzednia strona
 ...12 13 14 15 16 17 18 19 20 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Spotkania z Afryk? Afryka - miejsca Afryka - ludzie   Pozostałe...
Tego autora: Przez chi?ski Hongkong na Filipiny Liban - zima '99 Kenia - Uganda - Tanzania

Opracowanie: Yaho de Ville

Autor zaprasza na stronę: http://www.yahodeville.com
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa "dobre rady".
Wszystkie "rady" i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2003-12-07