Nasz? wakacyjn? podró? 2000 zaczynamy w Boles?awcu. Jest tu przyzwoity hotel (60 z?/os + 10 z? parking) przy drodze wylotowej na Zgorzelec i nie musimy rozbija? namiotu. Jedziemy we dwójk? z ?on? samochodem marki Seicento, zabieraj?c pe?ne wyposa?enie kempingowe i pewien zapas ?ywno?ci.
Przejazd autostrad? przez Niemcy przebiega bez zak?óce?. Za Monachium zaczyna si? psu? pogoda. Do tej pory by?o bardzo ciep?o i s?onecznie. W Austrii leje ju? na dobre i robi si? bardzo zimno. Planowali?my pierwszy postój w Sterzingu, ju? po w?oskiej stronie, aby odpocz?? po podró?y i pochodzi? troch? po w?oskich Alpach. Co prawda jest ju? oko?o godz. 18, ale postanawiamy jecha? na po?udnie tak d?ugo, a? si? wypogodzi i b?dzie mo?na w przyzwoitych warunkach rozbi? namiot. Ko?o Bolzano przesta?o ju? pada?, ale jest jeszcze mokro. Dodatkowo trafili?my na korek (jakie? przew??enie drogi z powodu robót) i zmarnowali?my ponad godzin?. Ko?o godz. 20 jeste?my dopiero w okolicach Trento. Jest ju? pogodnie i najwy?sza pora rozejrze? si? za kempingiem. Z naszego przewodnika kempingowego (Camping-Führer ADAC) wynika, ?e najbli?szy kemping jest kilka km za Rovereto, w okolicy Brentonico.
San Valentino
Zje?d?amy z autostrady i kr?t? drog? jedziemy do Brentonico. Nie tak ?atwo jest znale?? ten kemping. Jest ju? ciemno i miasteczko wygl?da jak puste. Jest jaka? tabliczka "campo sportivo" ze strza?k?. Mo?e to. Niestety, okazuje si?, ?e to jest stadion sportowy i woko?o ?ywej duszy. Kr?cimy si? po miejscowo?ci i dopiero napotkana para wyja?nia po niemiecku, jak trafi? na kemping. Jedziemy ca?y czas pod gór?. Czasem na zakr?cie ods?ania si? widok na le??ce w dole, usiane ?wiat?ami, Rovereto. Kemping Ciclamino znajduje si? 5 km dalej, w pobli?u San Valentino. Mimo pó?nej pory (po godz. 23)znajdujemy go i rozbijamy namiot w pobli?u drzewek udekorowanych lampkami jak choinki na Bo?e Narodzenie. Rano okazuje si?, ?e jeste?my w dolince, w pobli?u skalnej ?ciany, która nale?y do rezerwatu Corna Piana.
Kemping jest bardzo sympatyczny, zadrzewiony (za 2 osoby, namiot i samochód - 30 tys. lirów za dob?), ale wi?kszo?? miejsc zaj?ta przez przyczepy ustawione na ca?y rok lub zarezerwowane. Wyposa?enie kempingu standardowe - cho? kucane ubikacje i brak papieru w toaletach jest zaskoczeniem, ale taki oka?e si? standard w?oskich kempingów. Ludzi jeszcze nie ma du?o, bo tutaj szczyt przypada w sierpniu lub zim?. Mnóstwo wyci?gów narciarskich w okolicy, a jeden jest tu? przy kempingu - aktualnie w remoncie. Przy kempingu jest sztuczny zbiornik wodny, ale jeszcze w budowie - porz?dkowany jest teren przy zaporze. Spory teren rekreacyjny, boisko do pi?ki no?nej i mnóstwo kortów tenisowych. W jednym z hoteli jest szkó?ka tenisowa i du?o m?odzie?y. Pizzeria i sklep samoobs?ugowy na miejscu.