Z Boracay do Kalibo wyruszy?em w pierwszym dniu po tajfunie Ulpiang, jeszcze poprzedniego dnia z wyspy nie mo?na by?o si? wydosta? w ?aden sposób. Dodatkow? przeszkod? by? zerwany most w po?owie drogi, jeepneye doje?d?a?y tylko do mostu (15 P), stamt?d prowizoryczn? k?adk? przechodzi?o si? na drug? stron?, by kontynuowa? podró? innym autobusem (autobus turystyczny, 100 P). Widoki za oknem wskazywa?y, ?e znaczna cz??? prowincji znalaz?a si? pod wod?.

W Kalibo zatrzyma?em si? w Gervy's Gormet & Lodge - czysta jedynka bez okien i ?azienki kosztuje tutaj 125 P. Na dole jest tania restauracja. Do lotniska mo?na dojecha? tricyklem za 5 P (cho? gdy kierowcy us?ysz? magiczne s?owo "airport", cena wzrasta dwukrotnie). Lotnisko jest na tyle blisko, ?e dysponuj?c czasem mo?na z centrum doj?? na piechot?. W?a?nie trwa?y prace nad rozbudow? terminalu, tymczasowo check-in przeniesiony zosta? do terminalu cargo. Aby do? wej??, trzeba by?o przej?? przez k?adk? z desek, gdy? wsz?dzie by?o pe?no wody. Wokó? jest sporo knajpek nastawionych na przybywaj?cych turystów, ?niadanie tutaj to wydatek rz?du 125 P (piwo, mango shake i omlet).

Przyjecha?em na Boracay, by ponurkowa? na rafach i generalnie odpocz?? par? dni przed powrotem do kraju. Tymczasem zaliczy?em kolejny tajfun, tym razem Ulpiang, i trz?sienie ziemi. ?ycie toczy si? tutaj wzd?u? g?ównej ?cie?ki, ci?gn?cej si? dwa kilometry wzd?u? pla?y. Mo?na tam znale?? drogie hotele (ta?sze znajduj? si? 100 metrów dalej w g??b), knajpy, szkó?ki nurkowania, banki itp. Najkorzystniejszy kurs wymiany waluty ameryka?skiej, bez "commision", oferowa? Allied Bank, znajduj?cy si? w okolicy Boat Station 3. Ca?odzienne wycieczki ?odzi? z wy?ywieniem i snorkelingiem kosztuj? 300 P, ale minimalna grupa to 6 osób. Ta?sz? wycieczk? zawsze mo?na wynegocjowa? u w?a?cicieli stoj?cych na kotwicy ?ódek. Najlepszy sezon na nurkowanie to marzec-pa?dziernik. W wodzie jest wtedy najmniej planktonu, przez co widoczno?? jest najlepsza. Czterodniowy kurs PADI kosztuje tutaj 245 USD.