Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Rumu?skie góry, bu?garskie pla?e...
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

No to wszystko jasne - skumali?my, ?e w tym pliku musi by? masa lewych pi?tek i zacz?li?my my?le?, jak si? wycofa?, szczególnie ?e kawiarnia by?a pe?na "kolegów" szefa. W ko?cu zdecydowanie podzi?kowali?my, wzi?li?my plecaki i w noooogi... Us?yszeli?my jeszcze "Spie.....!" z mocnym bu?garskim akcentem i byli?my z powrotem na dworcu. :)

Znowu zagadali?my z taksówkarzami i z pocz?tkowych 45 marek zeszli?my na 38 za 90 km do Achtopola. Dalej za du?o. Odeszli?my troch? dalej namy?li? si? i po chwili spotkali?my kolejnego go?cia, który by? nas gotów zawie?? do Achtopola, te? handlowa? na stadionie, tylko wygl?da? mniej mafijnie. Od razu wiedzieli?my, ?e to przekr?ciarz, wi?c rozmow? z nim potraktowa?em rozrywkowo: pocz?tkowo dawa? 2,5 lv za dolara (normalny kurs to 2,1-2,2), ja na to: "To jako? ma?o". Go?? w szoku, Adrian z Szopenem te? :). Ale kiedy us?ysza?em rzucony w akcie desperacji kurs 3,0, to ju? przesta?em wiedzie?, co si? dzieje, wi?c stwierdzi?em, ?e zmienimy front i zapyta?em, czy da nam tylko w pi?tkach. On si? zmiesza?, ale szybko mówi, ?e ma te? inne banknoty - i wyci?ga dwudziestki... Tyle, ?e stare, bez pasków hologramów (ostatnio by?a w Bu?garii denominacja), no i za 100 USD dostaliby?my chyba równowarto?? 40 groszy. No to zwracam mu uprzejmie uwag?, ?e te banknoty nie maj? pasków. A on: "A to te? mam takie z paskiem" - i wyjmuje plik pi?tek...

Adrian z Szopenem bawili si? raczej kiepsko - atmosfera zrobi?a si? do?? napi?ta i w?a?nie zapad? zmierzch, szybko wi?c odeszli?my od tego go?cia i chcieli?my ju? jecha? za 6 lv za miasto na pla?? i tam si? przespa?, kiedy podszed? do nas starszy taksówkarz mówi?c, ?e nas zawiezie za 17 USD. My twardo 15, w ko?cu zaproponowa?em tak po ?rodku - 16 USD i go?? po krótkim namy?le o?wiadczy?, ?e nas we?mie, tylko ?eby?my jego kolegom z taksówkarskiej mafii powiedzieli, ?e jedzie za 18 USD. I tak jeden z taksówkarzy jecha? równolegle z nami a? do rogatek miasta i rzuca? przez otwarte okno jakimi? bluzgami.

W tle Achtopol we wschodz?cym s?o?cu
Go?? zapyta? jeszcze, czy wymienili?my jakie? pieni?dze, i powiedzia?, ?e to by?a burgaska mafia, i w stylu Collina McRae dowióz? nas w nocy do Achtopola. Po drodze niesamowite widoki - jedzie si? nad samym Morzem Czarnym, a ksi??yc by? w pe?ni i rzuca? wsz?dzie niesamowit? po?wiat?.

W ko?cu dojechali?my do miejsca naszego przeznaczenia, zap?acili?my, kupili?my bancziki na kolacj? i ruszyli?my krótkim deptakiem na molo, ?eby rozejrze? si? za miejscem do spania... Szybko zdecydowali?my, ?e pójdziemy na po?udnie, w stron? Turcji, a po chwili byli?my ju? na skraju zabudowa? i wyszli?my w step. Szli?my nim dobre pó? godziny, w ko?cu znale?li?my zwarte cierniste krzaki z ma?? polank? po ?rodku, na skraju skalistego klifu. Miejsce by?o idealnie os?oni?te od wszystkiego, z wiatrem w??cznie; po chwili mieli?my ju? roz?o?one karimaty i szli?my spa?.

4 sierpnia, dzie? 13.

Obudzi?em si? przed szóst?, po cichu wyszed?em ze ?piwora, zabra?em aparat i now? klisz?, i poszed?em na skraj klifu obejrze? wschód s?o?ca. Widok by? po prostu rewelacyjny...

Oko?o 8 zwin?li?my si? i wrócili?my do Achtopola; zjedli?my na ?niadanie jogurt i bancziki, kupili?my niewielkiego arbuza i ruszyli?my na pla?? - podobno jedn? z najpi?kniejszych w Bu?garii. Nie by?a ona z?a, ale zachwyceni te? nie byli?my, do tego by? potworny upa?, a nie mo?na by?o wypo?yczy? parasoli... Lepiej ju? by?o w licznych skalistych zatoczkach ci?gn?cych si? wzd?u? pla?y... Kiedy mieli?my do??, wrócili?my do Achtopola, wypili?my zimny, orze?wiaj?cy airan (jogurt z wod? i kostkami lodu) i zacz?li?my rozgl?da? si? za knajpk? na obiad. Szybko znale?li?my ma?? knajpk? ukryt? w winoro?lach i tam zjedli?my tarator (zimn? zup? zrobion? z jogurtu, ogórka i czosnku) i pyszne giuwecze.

Reszt? dnia sp?dzili?my na ma?ej skalistej wysepce ko?o latarni, sk?d rozci?ga? si? wspania?y widok na wybrze?e i Achtopol, a wieczornym mikrobusem udali?my si? do z powrotem do Burgas, a stamt?d nocnym poci?giem do Sofii.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Ukraina - Rumunia W krainie Draculi 8 dni objazd + 8 dni wypoczynek   Pozostałe...
Tego autora: Sankt Petersburg - miasto magiczne Rumunia i Bu?garia - troch? rad Krymskie perypetie

Opracowanie: Radek Michalak
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2001-11-25