Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
W kolebce ludzko?ci - Etiopia i Kenia
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Gonder, ko?ció? Debre Berhan Selassie
To jeszcze nie koniec niemi?ych niespodzianek. Janek wreszcie dodzwania si? do domu (z hotelu Ghion - 33 birry, ale minimalny czas rozmowy, to 1 minuta, a nie 3, jak na poczcie). Okazuje si?, ?e z powodu sytuacji rodzinnej musi pilnie wraca? do domu. Id? spa? w do?? nieciekawym nastroju. Rano ?egnamy si?. Id? na stacj? autobusow?. Autobus rusza do Gonderu o 6:30. Zaczyna si? moja samotna podró?.

W?ród pasa?erów autobusu jest kilkoro bia?ych, w tym dziwaczny Norweg, zachowuj?cy si? jak archetyp bia?asa w Afryce (na przyk?ad rozrzuca dzieciom cukierki). Mamy ma?y postój po drodze i po pi?ciu godzinach doje?d?amy do Gonderu. Wpierw bior? taksówk? do polecanego w przewodniku Fasil Hotel (dworzec autobusowy jest na drugim ko?cu miasta, a uliczki s? strome), ale jest dro?szy ni? w ksi??ce i bez ciep?ej wody. Id? wi?c do do Ethiopia Hotel. Jest on bardzo prosty, z myszami, pu?ciutki, ale pokój z zimn? wod? (na zewn?trz) kosztuje tylko 15 birrów. Pranie - 2 birry T-shirt, 1 birr - majtki. Bior? taksówk? do s?ynnego ko?cio?a Debre Berhan Selassie (40 birrów - zupe?nie bez sensu, bo i tak czekam ze wzgl?du na przerw? obiadow?).Wst?p kosztuje 15 birrów, ko?ció? ma wspania?y sufit i malowid?a ?cienne.

Gonder, zamek
Po powrocie rezerwuj? bilet w Ethiopian Airlines na tras? Lalibela - Addis Abeba. Potem id? ogl?da? najwi?ksz? atrakcje tego miasta - zamki (wst?p 50 birrów). Najwi?kszy i najlepiej zachowany Fasiladasa jest zamkni?ty do renowacji, ale i tak miejsce jest niesamowite i dziwne (bardziej przypomina Europ?, ni? Afryk?). Po zwiedzaniu wymieniam czek w banku przy Quara Hotel (bank prywatny, wi?c i operacja szybka i bezbolesna - nie ma kontroli przy wej?ciu) i wykupuje bilet (814 birrów). Jad? jeszcze do ?a?ni Fasiladasa (wstep wliczony w cen? biletu do zamków, przejazd minibusem 1 birr w jedn? stron?). Obok jest ?mieszny stadion z pas?cymi si? kozami i propagandowymi planszami z czasów komunizmu. Wieczorem jem stek w Fogera Hotel (12 birrów, zupa 6 birrów) - miejsce do?? dziwne, bo niby luksusowe, a brakuje wody w kranach. Za bardzo wolny Internet p?ac? prawie 50 birrów. Chodz? troch? po mie?cie, zaraz mam dwóch m?odocianych przewodników - daj? im 5 birrów, bo oprowadzaj? mnie po ciekawych miejscach. Umawiam jeszcze taksówk? na jutro - ciekawe, czy przyjedzie.

Debark, stacja Shella
Rano wyruszam do Aksum. Oczywi?cie taksówka nie przyjecha?a. Jednak ?api? minibusa i za 5 birrów doje?d?am do dworca autobusowego. Wpuszczaj? najpierw mnie i dwójk? Japo?czyków. ?aduj? nasze baga?e na dach, a nas do ?rodka pojazdu i chc? za to oczywi?cie ekstra pieni?dzy. Gdy nie chcemy im da? jest lekka awantura. W ko?cu jednak odje?d?amy. Pierwszy przystanek to Debark (st?d wyruszaj? trekingi do gór Siemen). Ogólnie jest to straszna dziura, a stacja Shella wygl?da dziwnie. Po wyje?dzie z miasta wje?d?amy w góry - kr?ta, górska droga, zbudowana przez W?ochów (jest nawet monument ku czci tych, którzy zgin?li przy budowie) wiedzie przez wspania?e góry. Po drodze stajemy w pewnej wiosce - spotykamy tam wielb??da i ma?pki. Przepi?kna perspektywa najwy?szych szczytów gór. Po opuszczeniu gór wyje?d?amy na równin?, by wieczorem dotrze? do Shirez. Jest ju? ciemno, mam k?opoty ze znalezieniem hotelu - pomaga mi jaki? ch?opak (2 birry za fatyg?). Okazuje si?, ?e hotel jest ca?kiem mi?y, blisko dworca autobusowego (15 birrów za pokój). Jem co? w miejscowej restauracyjce (7 birrów za ind?er?). Gdy rozpakowuj? plecak wychodzi na jaw, ?e rozla? mi si? p?yn do k?pieli i sporo czasu zajmuje mi doprowadzenie wszystkiego do porz?dku. Pó?niej okaza?o si?, ?e to miasteczko by?o dla mnie pechowe...


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 9... 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Droga przez malari? Afryka Wschodnia Ostatnie wielkie safari XX wieku   Pozostałe...
Tego autora: ?ladami Stasia i Nel Weekend we Lwowie Weekend we Lwowie   Pozostałe...

Opracowanie: Jacek ?och

Autor zaprasza na stronę: http://jzoch.prv.pl
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-05-29