Nast?pny punkt programu by? bardzo smutny. Pojechali?my do dawnego wi?zienia Czerwonych Khmerów - Tuol Sleng S-21, dzia?aj?cego w latach 1975-1978 - obecnie muzeum m?cze?stwa i martyrologii. Uzna?em, ?e zwiedzanie tego obiektu mo?e by? wstrz?sem dla M?odego i pomimo jego protestów, zosta? pozostawiony w dawnej stra?nicy, a obecnie kasie.
Najbardziej przera?a prymitywizm wi?zienia, urz?dzonego w budynku dawnej szko?y ?redniej. Brunatne plamy (krwi?) na pod?odze, zardzewia?e narz?dzia tortur i stosy dokumentacji pozostawionej przez morderców. Zdj?cia po przywiezieniu do wi?zienia i po torturach. Gdyby nie numery wi?zienne, to pewnych osób nie da?oby si? rozpozna?. Klasy w szkole podzielone by?y na miniaturowe, drewniane cele, a na korytarzach drut kolczasty. Musz? powiedzie?, ?e wraz ze zwiedzaniem narasta?o przygn?bienie i napi?cie. W pewnym momencie zosta?em sam na pi?trze i fotografowa?em. Nagle powia? wiatr i drzwiczki jednej z cel otworzy?y si? ze skrzypem, wpuszczaj?c jasny promie? s?o?ca. A? skoczy?em do góry i wybieg?em na korytarz. W pewnym okresie, w tym wi?zieniu mordowano nawet 100 osób dziennie! Ponad 17.000 osób, wi?zionych w Tuol Sleng zgin??a w obozie Choeung Ek, czyli na Polach ?mierci. Ostatnich 14 wi??niów zosta?o zamordowanych przez Czerwonych Khmerów na dzie? przez wej?ciem wojsk wietnamskich do Phnom Penh. Znaleziono ich rozk?adaj?ce si? cia?a le??ce na ?elaznych ?ó?kach (uwidocznione jest to na zdj?ciach w salach, gdzie umarli). Byli to elektrycy, fotograficy i ?lusarze, którzy przez cztery lata funkcjonowania wi?zienia byli, po prostu, potrzebni. S? to jedyne osoby pochowane na terenie wi?zienia w oddzielnych mogi?ach i zidentyfikowane. Obok by?ego wi?zienia dzieci graj? w pi?k?, ludzie robi? zakupy na bazarze i jedz? smaczne jedzonko na przeciwko bramy - brrrr...
?eby dope?ni? w?drówk? martyrologiczn? we w?a?ciwej kolejno?ci, z wi?zienia pojechali?my nasz? bryczk? na Pola ?mierci. Po?o?ony 16 kilometrów od Phnom Penh dawny obóz Choeung Ek kryje w sobie 129 masowych mogi?. Podczas budowy mauzoleum ekshumowano tylko 8900 cia? z 86 grobów. Czaszki zamordowanych z?o?one s? w bia?ej, przeszkolnej, wysokiej pagodzie, gdzie stanowi? ponure i smutne zarazem memento. Niektóre ekshumowane groby s? oznaczone tablicami: 160 cia?, 450 cia?, 100 cia? bez g?ów... Wszystkie groby znajduj? si? na granicy malowniczych pól ry?owych i rozlewisk poro?ni?tych fioletowym hiacyntem azjatyckim. Najbardziej przygn?biaj?ce jest jednak to, ?e chodzi si? dos?ownie po trupach. Z ziemi, pagórków oraz grobli wystaj? ko?ci, resztki ubra?, kawa?ki drutu, którym kr?powano mordowanych. Dopiero przygl?daj?c si? z bliska, zauwa?amy, ?e to, co brali?my za ga??zie zalegaj?ce pod?o?e, to próchniej?ce ko?ci. Nie ma oczywi?cie porównania do nazistowskich obozów ?mierci, ale czy mo?na to w ogóle porównywa?? Trzeba pami?ta?, ?e Czerwoni Khmerzy mordowali tak, aby oszcz?dza? naboje karabinowe. Dopiero tam mo?na zda? sobie spraw?, jak kruche jest ludzkie ?ycie i jakimi codziennymi narz?dziami mo?na je odebra?. A dooko?a nas by?o gor?ce i pe?ne kolorów tropikalne popo?udnie, ?piew ptaków, kwitn?ce lotosy i spaceruj?ce krowy.