Z Siem Reap wrócili?my do Phnom Penh rejsowym autobusem o pi?knej nazwie "Mekong Express". I musz? powiedzie?, ?e mile mnie zaskoczy?. Jecha? pr?dko i szybciej ni? ?ód? (5 1 godziny), mia? toalet?, rozdawano ciasteczka i butelkowan? wod? w czasie postoju, a kosztowa? tylko 9 USD. Poza tym, by?a to wy?mienita okazja do obejrzenia Kambod?y le??cej poza miejscowo?ciami turystycznymi. Zdumia?a mnie ilo?? stawów i stawików poro?ni?tych liliami wodnymi i lotosami. Wsz?dzie ma?e drewniane domki i zielone pola ry?owe. Na groblach bawo?y, krowy i stada kaczek. Dopiero w pobli?u stolicy zacz??y si? ?mietniki. Jak to kto? powiedzia? - "najwi?kszymi nieszcz??ciami, które kraje rozwijaj?ce si? otrzyma?y od cywilizacji zachodniej, to karabiny maszynowe i plastikowe torebki". Do Phnom Penh dojechali?my wczesnym popo?udniem, gdzie na ostatnim przystanku autobusowym czeka? nasz sto?eczny kierowca i "wy?owi?" nas z t?umu ryksiarzy, próbuj?cych z?apa? kurs (w ka?d? stron? Phnom Penh - 1 USD za jedn? osob?, lub 2 USD za 2-4 osoby). Ca?y wieczór odpoczywali?my nad basenem w hotelu, a komary jad?y nas ?ywcem.
Nast?pny dzie? przeznaczyli?my na zwiedzanie Phnom Penh. Zaczynamy od pa?acu królewskiego, po?o?onego nad zlewiskiem Tonlé Sap i Mekongu. Poniewa? byli?my tam zaraz pod otwarciu, prawie nie spotyka?o si? turystów. Pa?ac jest podobny w stylu do królewskiej siedziby w Bangkoku, tylko tyle, ?e skromniejszy. Nie jest to stara budowla. W obecnym kszta?cie zosta? zbudowany w 1919 r., na miejscu drewnianego pa?acu z 1869 r. Jest bia?y, pokryty z?otymi dachami. Na jego dziedzi?cu stoi przedziwna budowla, zwana "?elaznym Domem", przypominaj?ca XIX-wieczne dworce kolejowe, skrzy?owane z mieszcza?skimi kamienicami, podarowana królowi Norodomowi przez ostatniego cesarza Francji, Napoleona III. Na terenie kompleksu pa?acowego znajduje si? najwa?niejsza buddyjska ?wi?tynia w Kambod?y - Srebrna Pagoda (Wat Preah Keo), pokryta pi?cioma tysi?cami srebrnych p?yt, ka?da o wadze jednego kilograma. Jest to miejsce przechowywania naj?wi?tszego pos?gu Buddy w tym kraju - figury o wysoko?ci 85 centymentrów, wykonanej z ciemnozielonego kryszta?u. Znajduje si? tam te? kilka innych pos?gów Buddy. Zachwyca pos?g wykonany ze z?ota o wadze 90 kg, ozdobiony 9548 brylantami, z których najwi?kszy wa?y 25 karatów! Pos?g wykonano w latach 1905-1906. Srebrna Pagoda zosta?a zbudowana w 1892 r., jako cz??ciowo drewniana ?wiatynia, a obecny kszta?t osiagn??a po wielu przebudowach w 1962 r. W ?rodku obowi?zuje bezwzgl?dny zakaz fotografowania i stra?nicy domagaj? si? schowania aparatów do plecaków. Ponad dwustumetrowe galerie ?cienne otaczaj?ce Srebrn? Pagod? pokryte s? kolorowymi freskami. Czerwoni Khmerzy, po doj?ciu do w?adzy w 1975 r. i og?oszeniu roku "Zero" zamalowali je farbami olejnymi. Odrestaurowane zosta?y m.in. przez polskich konserwatorów zabytków w ramach konwersji zad?u?enia zagranicznego Kambod?y wobec Polski...
Z pa?acu pognali?my do dawnej dzielnicy francuskiej, pe?nej starych kolonialnych willi, restauracji nad brzegiem Mekongu i sympatycznych hotelików. Niektóre domy przyci?gaj? wzrok swoj? wielko?ci? i zdobieniami. Niestety, nie wszystkie znalaz?y nowych i bogatych w?a?cicieli w osobach ambasad, agend ONZ, czy innych organizacji mi?dzynarodowych. Cz??? (w wi?kszo?ci secesyjnych) budynków niszczeje. W tej dzielnicy znajduje si? równie? kolonialny eksluzywny hotel "Palace Royal", obecnie pod zarz?dem sieci Raffles, a tak?e Psar Thmei, czyli bazar miejski, zbudowany w stylu Art Deco w 1927 r. - wielka czworok?tna konstrukcja o zadziwiaj?co ?ó?tym kolorze, przykryta kopu?a o rozmiarach chyba konstantynopolita?skiej Haga Sophia! Nad brzegiem Tonlé Sap zjedli?my obiad - pyszny lok-lak (sma?ona wo?owina z kolendr? i mi?t? na bukiecie ?wie?ych warzyw, polana cytrynowym sosem z dzikim pieprzem) i butelka francuskiego wina. Za to wszystko 18 USD na dwóch (tzn. wino na jednego). Potem z?o?yli?my wizyt? w Muzeum Narodowym, o ciekawej syjamsko-khmerskiej architekturze, posiadaj?cym du?? kolekcj? rze?b z Angkoru, cz?sto odebranych z?odziejom antyków. Muzeum zosta?o zbudowane w latach 1917-1920 i oprócz kolekcji najstarszych rze?b w Kambod?y, datowanych na VIII-IX wiek, posiada olbrzymi? koloni? nietoperzy pod dachem, których setki wyfruwa przed zachodem s?o?ca na ?er. Jak twierdz? niektórzy chiropterolodzy, Muzeum Narodowe w Phnom Penh go?ci najwi?ksze skupisko nietoperzy na ?wiecie, zamieszkuj?cych budynek stworzony przez cz?owieka.