Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Jugos?owia?skie krainy
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Jezioro Wielkie Skrcko. Durmitor
Podej?cie na prze??cz pod samym szczytem Bobotov Kuk usiane by?o piargiem. Na dole szli?my po kilkumetrowych g?azach, które wraz z nabieraniem wysoko?ci zamienia?y si? w kamyczki o ?rednicy kilku centymetrów. Z prze??czy na wierzcho?ek by?o ok. 20 min drogi. W grzej?cym s?o?cu stan?li?my na "numerze jeden klasyfikacji". St?d rozci?ga? si? naprawd? pi?kny widok na góry, jeziora i lasy, w podziwianiu którego przeszkadza?y nam strasznie namolne owady, nie odst?puj?ce nas na krok. Przez lornetk? mogli?my dok?adniej przyjrze? si? otoczeniu. Na pó?nocnym zachodzie nad jeziorem Skr?ko wida? by?o jedyne chyba schronisko w tych górach, "Planinarski dom". Jednak jak si? dowiedzieli?my od naszych znajomych Serbów, którzy równie? tego dnia wybrali si? na Bobotov, jest tam bardzo drogo, a ceny za nocleg ustalane s? na podstawie wygl?du turysty. Im lepiej ubrany, tym dro?ej. Podczas schodzenia rozdzielili?my si? pod szczytem, ja z Agat? poszli?my jeszcze na Bezimeni Vrh (2487 m n.p.m.), a reszta wraca?a bezpo?rednio do Lokvic.

Dzie? 26.

Dzisiejszego ranka mia?em zanik mocy, nie bardzo chcia?o mi si? chodzi? po górach, zreszt? nie tylko ja - Ania równie? wykazywa?a oznaki zm?czenia. Poza tym na dworze pada? deszcz, momentami grad, a tu i ówdzie s?ycha? by?o grzmoty. Zdecydowanie nie by?a to pogoda na górskie w?drówki, w zwi?zku z czym zeszli?my z Agat? do Zabljaka na zakupy (zreszt? i tak mieli?my to w planie). Na dole, oczywi?cie, trzeba by?o poczeka? a? "rzuc?" chleb, wi?c w tym czasie odwiedzili?my pomnik - mauzoleum, w którym znajduj? si? tablice upami?tniaj?ce oko?o pi?ciu tysi?cy osób poleg?ych w czasie II wojny ?wiatowej. Potem kupili?my osiem ?wie?ych, ciep?ych, pachn?cych chlebów (cho? nie wiem, czy nale?y je nazywa? chlebem, czy bu?? pszenn?), s?ój d?emu ?liwkowego (3,90 DM), który okaza? si? mie? smak truskawkowy, banany, pomidory, jab?ka, dwa namazy mi?sne (1,80 DM), dwie rolki papieru toaletowego (0,40 DM). Mieli?my te? cebul?, któr? dostali?my gratis. No i jeszcze 0,75 litra lozovacy, miejscowej rakiji za 4,20 DM. Tak ob?adowani ruszyli?my w drog? powrotn?. Ca?e zakupy od wyj?cia z Lokvic do powrotu zaj??y nam sze?? i pó? godziny. Wieczór sp?dzili?my tym razem nie k?ad?c si? spa? z kurami, ale przy ognisku z Serbami, z rakij?, ?liwowic? i z ksi??ycem.

Wej?cie do Jaskini Lodowej. Durmitor
Dzie? 27.

Dzi? wyruszyli?my w obsadzie jugos?owia?sko-polskiej na Savin Kuk (2310 m n.p.m.). Za przewodników mieli?my Ljubomira i Nebojs?. Droga pocz?tkowo wiod?a tym samym trawersem, co na Meded, ale na prze??czy odbili?my tym razem w prawo i trawersowali?my kolejn? dolin? - Velik? Kalice. Mijali?my schron alpejski, bardzo ?adnie urz?dzony, z pryczami do spania dla 8-10 osób, w którym nikogo nie by?o. W ka?dym razie równie? ?wietne miejsce do spania i sp?dzania wakacji. Po oko?o pó?torej godziny dotarli?my do ?lebu, którym zacz?li?my si? wspina?. Sami nigdy w ?yciu nie podj?liby?my si? wchodzenia t? drog?, gdy? wyda?aby nam si? zbyt niebezpieczna. Nie by?o tu znakowanego szlaku, ale za przewodników mieli?my ludzi, którzy znaj? te góry i wiedz?, któr?dy mo?na chodzi?, a któr?dy nie. Wspinaczka nie by?a wcale ?atwa, ale bardzo przyjemna. Wiod?a pionow?, miejscami poro?ni?t? ro?linno?ci? ska??, przechodz?c przez skalne okno, a jedyne zabezpieczenie stanowi?a stalowa lina, zwisaj?ca z samej góry i przytwierdzona nie zawsze tkwi?cymi w skale hakami. W ko?cu dotarli?my do stóp góry, b?d?cej naszym pierwszym dzisiejszym celem. Nagle pojawi?o si? du?o ludzi, poniewa? po drugiej stronie masywu funkcjonowa?a kolejka wysokogórska, przywo??ca turystów z Zabljaka. "Zdobycie" wierzcho?ka nie stanowi?o ?adnych trudno?ci. Prowadzi?a na niego wij?ca si? zakosami szeroka droga, zbudowana dawno temu dla jakiej? historycznej "szychy" (niestety pami?? zawodzi i nie wiemy ju?, dla kogo), która szczyty zdobywa?a konno.

Savin jest jedynym znanym nam szczytem, na którym mo?na zarobi?! Tury?ci zostawiaj? tutaj pieni?dze na szcz??cie, uk?adaj?c je w systematycznie rosn?cy stosik. Mo?na tam by?o znale?? walut? z ca?ej by?ej Jugos?awii i nie tylko, zarówno w bilonie, jak i w banknotach! Uznaj?c to za ogromne marnotrawstwo, za przyk?adem "naszych" Serbów zamiast zostawia? pieni?dze, zabrali?my je ze sob? (oczywi?cie, nie wszystkie). Poza tym 200 m pod szczytem znajduje si? ?róde?ko, w którym równie? mo?na nabra? nie tylko wody. Polecamy te miejsca w celu podreperowania bud?etu ekspedycji.

Nast?pnie ruszyli?my (tak?e nieoznakowanym szlakiem) na s?siedni masyw górski - Sljeme. Pocz?tkowo musieli?my wspi?? si? po stromych ska?ach, ale potem trasa wiod?a ju? ?agodnymi, trawiastymi halami kolejnych szczytów. Niestety, pogoda zacz??a si? psu?. Nie chcieli?my sta? si? celem piorunów i dlatego omijali?my wszystkie wierzcho?ki. Byli?my zmuszeni schodzi? w dó?. Nasz ostatni cel tego dnia - Milosev tok, pozosta? w oddali. Pokonywali?my ?leby, ?lebiki i piar?yska, a? w ko?cu zeszli?my do znajomego trawersu pod Mededem.


Do początku

Poprzednia strona
 ...8 9 10 11 12 13 14 15 16 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Czarnogóra - s?o?ce, morze i góry Park Narodowy Durmitor w Czarnogórze Chorwacja   Pozostałe...
Tych autorów: Góry w Bu?garii

Tekst: Agata Pewi?ska, Anna Konarska, Przemys?aw Kaniewski
Zdj?cia: Agata Pewi?ska
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2001-07-08