Plany
Zbli?a?y si? kolejne wakacje i trzeba by?o si? gdzie? wybra?. Ale gdzie, kiedy, za ile i w ogóle... - problemów mnóstwo. Ale - dla chc?cego nic trudnego. Koniec ko?ców, uzgodnili?my! Jedziemy znowu na Ba?kany. Jasiu zacz?? zachwala? Czarnogór?, mówi?c, ?e tam tanio, pi?knie, ma?o turystów i w ogóle jest cudnie... Potem zacz?li?my szuka? palcem po mapie gór w tej Czarnogórze i znale?li?my. By? to Durmitor, zreszt? z najwy?szym szczytem w pasmie Gór Dynarskich. Zapad?a decyzja, Czarnogóra jest ok. Ale co jeszcze? Naczyta?em si? troszk? o S?owenii, Alpach Julijskich i o cudnych jaskiniach w tym kraju. Co prawda ceny nas (czyli studentów) troszk? odstrasza?y, ale co tam, przecie? w Alpach jeszcze nikt z nas nie by?, a to w ko?cu najwy?sze góry w Europie i dla prawdziwych mi?o?ników ?a?enia po "nierówno?ciach" jest to nie lada atrakcja! Mieli?my wi?c ju? drugi cel naszej eskapady. Tylko, hmm... mi?dzy Alpami a Durmitorem jest spora odleg?o??. W?a?ciwie do przejechania jest ca?a Chorwacja. Có?, w przewodniku po tym kraju wyczytali?my, ?e s? tam pi?kne pla?e, Magistrala Jarda?ska wij?ca si? wybrze?em ze wspania?ymi widokami na Adriatyk, no i jeszcze wiele innych ciekawych miejsc, takich jak np. Jeziora Plitwickie, które s? jedyne w swoim rodzaju...
Dobrze, postanowione - wyje?d?amy na Ba?kany, aby zobaczy?: Alpy Julijskie, Jaskini? Skocja?sk?j w S?owenii, Jeziora Plitwickie w Chorwacji, góry Durmitor w Czarnogórze. Oczywi?cie, nie mo?emy te? przepu?ci? k?pieli w Adriatyku. A jak uda nam si? zobaczy? co? wi?cej, to tym lepiej dla nas! By? jeszcze jeden problem - mianowicie, aby wjecha? na teren FRJ (Federacji Republik Jugos?owia?skich), nale?a?o wykupi? wiz? w ambasadzie w Warszawie za jedyne 40 USD od osoby (wa?na miesi?c). Tak wi?c wybrali?my si? na wycieczk? do stolicy, a z uzyskaniem wizy nie mieli?my problemów. Trzeba by?o tylko zostawi? paszport, zdj?cia paszportowe (chyba dwa), zap?aci?... i po oko?o trzech godzinach piecz?tka by?a ju? na swoim miejscu.
20 lipca. Wyje?d?amy
Dzie? 1 i 2.
Wyje?d?amy pospiesznym z Poznania do Katowic (361 km, 20 z?) w sk?adzie trzyosobowym, Agata, Anka i ja zapakowani w niezb?dny sprz?t, ka?dy ze swoim plecakiem. W Katowicach u Jasia spotkamy si? z Mart? i Tomkiem, aby omówi? ostatnie szczegó?y, no i miejsce naszego przysz?ego spotkania w Czarnogórze. Tak si? z?o?y?o, ?e, niestety, nie mogli?my wyjecha? wszyscy razem, wi?c postanowili?my, ?e pozosta?a trójka dojedzie pó?niej. Na miejsce przysz?ego spotkania wybrali?my ma?? (jak nam si? wydawa?o) mie?cin? w Czarnogórze - Herceg Novi. Nie wiedzieli?my o niej nic! Ale wyda?a nam si? dobrym punktem spotkania, bo le?a?a blisko granicy z Chorwacj? i by?a na pocz?tku naszej podró?y po nieznanej Czarnogórze.
22-24 lipca. Podró?
Dzie? 3.
Po dwóch dniach po?egnali?my si? z Katowicami i z Polsk?. Z dworca katowickiej Ligoty o ósmej rano odjechali?my poci?giem do Zwardonia, a potem dalej na po?udnie. Godziny podró?y i koszty naszej przeprawy przez S?owacj? wygl?da?y tak:
Katowice Ligota (7.46) - Zwardo? (11.10); 107 km, 6,6 z? - poci?g;
Zwardo? (11.25) - ?adca (12.40); 6 z? - autobus, poci?g (jechali?my autobusem, bo remontowano linie kolejow?);
?adca (13.45) - Zilina (14.25) - poci?g;
Zilina (14.36) - Bratys?awa Hlavna Stanica (17.19) - poci?g. Razem z ?adcy do Bratys?awy wydali?my 22 korony;
Bratys?awa Hlavna Stanica (17.40) - Rusovce (18.15); 28 km, 24 korony - poci?g.
Jak wida?, mieli?my troch? przesiadek, ale dzi?ki temu koszty by?y mniejsze, a poza tym po??czenia s? dobre i nie czeka si? d?ugo.
Rusovce s? ostatni? stacj? kolejow? na S?owacji, na której nale?y wysi???, je?li chce si? przekroczy? granic? na piechot?. Z Rusovców do granicy dojechali?my lokaln? lini? nr 91 (na gap?). Granic? uda?o nam si? przekroczy? bez przeszkód. Po dwóch kilometrach marszu, w okolicach w?gierskiej Rajki, rozbili?my namiot w pierwszych napotkanych krzaczorach, zjedli?my kolacj? i po?o?yli?my si? spa?.