Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Chile, Peru, Boliwia - konkwista 2000
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Salar de Uyuni
Po, tradycyjnie ju?, niezbyt obfitym ?niadaniu wyruszamy dalej. Po opuszczeniu solniska wje?d?amy do bazy wojskowej, gdzie musimy pokaza? paszporty. Zatrzymujemy si?, aby obejrze? z daleka czynny, dymi?cy wulkan i zniszczone przez erozj? ska?y wulkaniczne. Mijamy kilka lagun z du?ymi stadami ptaków. Przy jednej z nich zatrzymujemy si?, aby z bliska podziwia? flamingi czarne i czerwone. Przy brzegu jest cuchn?ce b?oto boraksowe. Po opuszczeniu laguny wje?d?amy do Parku Narodowego. Znowu spotykamy wiskacze. Mijamy p?aty ?niegu i docieramy do ska?y Salvadora Dali (San Piedro), wyrze?bionej przez wiej?cy w tym miejscu z du?? si?? wiatr. Jeszcze troch? jazdy po wertepach i docieramy do Laguna Colorado. Op?acamy bilet do parku (30 boliwiano), kwaterujemy si? i ju? robi si? za ciemno, aby zrobi? zdj?cie w tym przepi?knym miejscu. Szkoda. Czerwona woda jeziora jest przepi?kna.

Jest bardzo zimno, porywisty wiatr jeszcze pogarsza spraw?. ?pimy wszyscy w jednym pomieszczeniu, w "hotelu" pokrytym falist? blach?. Na kolacj?, po d?ugim oczekiwaniu, dostajemy "spagetti", czyli makaron z cebul? i kawa?kami mi?sa.

Salar de Uyuni
09.08.2000 wstajemy o 6.00 rano. Ubieramy si? i pakujemy w ciemno?ci. Na dworze jest bardzo zimno. Jedziemy do gejzerów, a w?a?ciwie fumaroli. Z ziemi wydobywaj? si? k??by gor?cej pary, z jednego z otworów leci ona jak z czajnika, a w wielu bulgocze b?ocko. Grzej? r?ce w k??bach pary. Dopiero po wschodzie s?o?ca robi si? cieplej. Nast?pnym etapem naszej wycieczki s? ciep?e ?ród?a, zasilaj?ce zatok? jeziora. Dzi?ki temu temperatura wody utrzymuje si? tam na poziomie 30 st. C. Mo?na moczy? nogi, ogl?daj?c liczne ptaki, gnie?d??ce si? w pobli?u. Po zjedzeniu ?niadania ruszamy dalej. Mijamy ogród skalny, czyli osta?ce rozrzucone na piasku. Przeje?d?amy obok Laguna Blanca i docieramy do Laguna Verde, po?o?onej u podnó?a wulkanu. Ma ona zielonkawy kolor, a o 11.00 ma nast?pi? magiczna zmiana koloru, spowodowana tym, ?e wiatr zmienia u?o?enie ska? na dnie. Niestety, nie jest nam dane zobaczenie tego zjawiska. Musimy jecha? na granic? Chile. Jestem w?ciek?y. Oczywi?cie, potem okazuje si?, ?e mo?na by?o jednak poczeka?...

Gor?ce ?ród?a w Uyuni
Posterunek graniczny to jeden budynek na ?rodku pustkowia. Mo?na tam podbi? paszport, co kosztuje mniej ni? w Uyuni (5 boliwiano). Po pewnym czasie podje?d?a minibus, zabieraj?cy turystów do San Pedro de Atacama. Na pocz?tku droga jest piaszczysta, w pewnym momencie pojawia si? jednak asfalt. To znak, ?e przekroczyli?my ju? granic?. Jak powiedzia? nasz kierowca: "Witajcie w cywilizacji".

Znowu w Chile

09.08.2000 oko?o po?udnia wje?d?amy ponownie do Chile z Boliwii. Jad?c od granicy eleganck?, asfaltow? szos? widzimy po drodze Salar de Atacama. Przed wjazdem do wioski San Pedro de Atacama musimy podda? si? kontroli. Szczegó?owo sprawdza nasze plecaki SAG, a wcze?niej znowu musieli?my wype?ni? deklaracje. Szukaj? owoców i produktów zwierz?cych. Na szcz??cie jeste?my ju? kolejn? grup? i kontrola jest dosy? pobie?na (mia?em przecie? li?cie koki z Boliwii i skór? w??a z Peru!).

Po dojechaniu do wioski szukamy jakiego? miejsca do spania. Ceny s? jednak wysokie (nawet 15-42 USD od osoby) i dopiero po pewnym czasie znajdujemy hotel Florida za 6 USD od osoby, na ulicy Tocopilla. Nie jest zbyt ?adny, ale mo?e by?. Wymieniamy pieni?dze (1 USD = 525 peso przy wymianie gotówki i 1 USD = 515 peso za czeki podró?ne). Jest tu sporo agencji turystycznych, oferuj?cych wycieczki w podobnych cenach (np. gejzery 5000 peso, Cordillera Sal - 3000 peso). My decydujemy si? na wyjazd do Cordillera Sal, czyli do Doliny ?mierci i Doliny Ksi??ycowej. Kupujemy jeszcze za 1000 peso bilety na autobus do Calama (wyjazdy 8.00, 14.00 i 18.45). Nasza wycieczka zaczyna si? o 15.00.

Dolina Ksi??ycowa
Najpierw ogl?damy Dolin? ?mierci - po?o?ona w Kordylierze Solnej, zbudowana z piasku przemieszanego z sol?, jest ca?kowicie pozbawiona ?ycia - nie ma tu nawet owadów. Z jednego ze wzgórz roztacza si? niesamowity widok na boliwijskie Altiplano i wulkan, który wcze?niej ogl?dali?my przy Laguna Verde. Potem podziwiamy tak?e wspania?y widok na Dolin? Ksi??ycow?. Wreszcie zje?d?amy do samej doliny. Najpierw krótka wycieczka do jaskini solnej, potem podziwiamy ska?y wyrze?bione przez wiatr, zwane "Trzema Mariami", i dawn? kopalni? soli (raczej tak? sobie...). Na sam koniec jedziemy do "Lustra", ogromnej wydmy. Wspinamy si? na ni? i przechodzimy na ska??, z której wida? jak na d?oni ca?? dolin?. Czekamy na zachód s?o?ca. Padaj?ce ?wiat?o barwi okoliczne góry na niesamowite kolory. Zej?cie po zboczu kilkunastometrowej góry piachu to tak?e ciekawe prze?ycie. Oko?o 19.00 jeste?my z powrotem. Idziemy na targ, gdzie sprzedawane s? ró?ne wyroby rzemie?lnicze, g?ównie sprowadzane z Peru i w zwi?zku z tym znacznie dro?sze. W restauracji jemy menu dnia za 2000 peso. W nocy dobija si? do nas w?a?cicielka hotelu, aby pobra? pieni?dze za nocleg...

Nast?pnego dnia leniuchujemy, chodzimy troch? po mie?cie i wreszcie o 14.00 wsiadamy do autobusu do Calama. Jest on pusty, mamy te? mnóstwo miejsca na nogi. Po ciasnych pojazdach z Peru I Boliwii jest to dla nas bardzo mi?e uczucie. Droga wiedzie przez pustyni?. Po prawie pó?torej godziny jazdy autobusem docieramy do miasta Calama. Chcieli?my kupi? od razu bilety na autobus do Antofafagasty, ale okaza?o si? to nie takie proste. Tanich biletów (1800 peso) ju? nie ma, a inne s? drogie. Wreszcie udaje si? nam znale?? tanie bilety linii Flota Barrios (2000 peso). Zamieszkujemy w hotelu Residencial Tono (8 USD za czysty pokój ze wspóln? ?azienk?). W pobliskiej kurczakarni posi?ek kosztuje 1600 peso (?wiartka kurczaka + frytki), za? napój 450 peso.


Do początku

Poprzednia strona
 ...2 3 4 5 6 7 8 9 10 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Patagonia - kraina gór i wiatrów Droga do Susques Wyspa Wielkanocna   Pozostałe...
Tego autora: ?ladami Stasia i Nel Weekend we Lwowie Weekend we Lwowie   Pozostałe...

Opracowanie: Jacek ?och

Autor zaprasza na stronę: http://jzoch.prv.pl
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2001-02-25