Na pocz?tku lipca br. wybra?em si? z El?, moj? ?on?, w dwutygodniow? podró? po Ba?kanach. ?rodkiem transportu, który okaza? si? zreszt? niezawodny, by? 9-letni Opel Kadett. Pocz?tkowo planowali?my dotarcie do Albanii od strony pó?nocnej, przez Chorwacj? i Czarnogór?, i powrót t? sam? drog?. Jednak w trakcie podró?y trasa nasza zosta?a zmodyfikowana i ostatecznie pokonali?my prawie 6 tys. kilometrów drogami: Polski, S?owacji, W?gier, Chorwacji, Bo?ni i Hercegowiny, Czarnogóry, Albanii, Macedonii, Grecji, Bu?garii, Rumunii, ponownie W?gier i S?owacji, Czech i Niemiec, zamykaj?c p?tl? w Szczecinie. ?rednio pokonywali?my 500 km dziennie.
Na pocz?tek formalno?ci ...
Przygotowania do wyjazdu zacz?li?my od ?ledzenia w Internecie listów nap?ywaj?cych do Lonely Planet (
http://www.lonelyplanet.com). Tam znale?li?my informacj? o mo?liwo?ci przekroczenia granicy mi?dzy Chorwacj? i Czarnogór? w miejscowo?ci Debeli Brijeg (po czarnogórskiej stronie), na trasie Dubrownik-Hercegnovi (przej?cie nie jest oznaczone na wielu mapach). Nast?pnie przysz?a kolej na wizy. Na wspomnianej trasie formalnie od Polaków wymagane s? wizy do Albanii, Jugos?awii oraz Bo?ni i Hercegowiny.
Z wiz? alba?sk? nie ma problemów. Dostaje si? j? po ok. 2 tygodniach od dnia z?o?enia wniosku (osoby spoza Warszawy mog? przes?a? wniosek wizowy faksem; wcze?niej mo?na poprosi? ambasad? o przes?anie czystego wniosku), za??czaj?c do wniosku 1 zdj?cie i p?ac?c przy odbiorze wizy 20 z? za faks do Tirany. Istnieje mo?liwo?? uzyskania wizy wielokrotnej (ta sama cena).
Nie wiem, jak obecnie wygl?da sprawa z uzyskaniem wizy jugos?owia?skiej w Warszawie. Wiem natomiast, ?e wje?d?aj?c na terytorium Czarnogóry nikt z pograniczników nie b?dzie jej od nas wymaga?, je?li zaznaczymy, ?e nasz pobyt w Nowej Jugos?awii ograniczy si? tylko do terytorium Czarnogóry b?d? tranzytu przez ni?. Czarnogóra stara si? prowadzi? w?asn? polityk?, odcinaj?c si? od w?adz w Belgradzie, i wed?ug naszych informacji praktycznie nikomu nie odmawia si? bezwizowego wjazdu. Przestrzega?bym jednak przed prób? wjazdu bez wizy do Serbii z terytorium Czarnogóry.
Wiz? do Bo?ni i Hercegowiny wg naszego MSZ mo?na otrzyma? w placówkach dyplomatycznych BiH w Budapeszcie i Zagrzebiu. Jednak i w tym przypadku mo?na zaoszcz?dzi? czas i pieni?dze, je?li podró?uje si? do cz??ci kraju kontrolowanej przez Chorwatów. Bez problemu przekroczyli?my przej?cia na granicy Chorwacji oraz BiH w miejscowo?ciach Grab i Veliki Prolog (obydwie na trasie Makarska-Vrgorac-Ljubuski-Mostar). Uporawszy si? z wizami, mo?emy wreszcie wyruszy? w drog?.
Dzie? pierwszy, czyli cud nad Wis??
O etapie polskim naszej podró?y mo?e nie warto by wcale wspomina?, gdyby nie pewna historia, która nam si? przydarzy?a i która o ma?o co nie pokrzy?owa?a naszych wakacyjnych planów. Zg?aszaj?c si? po odbiór wizy do Ambasady Albanii, zostali?my poinformowani przez jednego z jej pracowników, ?e w ambasadzie nie ma nikogo, kto móg?by nam wbi? wizy do paszportów, gdy? wszyscy uczestnicz? w jakim? seminarium. By? mo?e po po?udniu b?dzie to mo?liwe, ale nie na pewno. Kilkugodzinna obserwacja ambasady prowadzona z naszego samochodu utwierdzi?a nas w przekonaniu, ?e cz??? jej pracowników zd??y?a ju? wróci? do ambasady, co mog?o oznacza?, ?e seminarium dobieg?o ko?ca. Uradowany tym faktem, ufnie uda?em si? po wizy, jednak ku mojemu zaskoczeniu od kolejnego pracownika ambasady dowiedzia?em si?, ?e seminarium trwa nadal i ju? jutro b?dziemy mogli odebra? nasze paszporty. Przemkn??a mi my?l o niedogodno?ciach, jakie niesie za sob? ca?odniowe seminarium dla jego uczestników. Nie pozostawa?o jednak nic innego, jak uda? si? z powrotem do punktu obserwacyjnego. Wreszcie, po pi?ciu godzinach oczekiwania, zdecydowali?my si? uda? ponownie do ambasady. I tak nie zauwa?yli?my, by ktokolwiek poza kierowc? wje?d?a? czy wyje?d?a? z ambasady, wi?c nasze posuni?cie by?o raczej irracjonalne. I oto niespodzianka. Wszyscy, od których zale?y wydanie wizy, ju? si? pojawili i po kilkunastu minutach mogli?my si? cieszy? wizami w paszportach. Dlatego prosz? was, upewnijcie si? przed odbiorem wizy, czy aby na pewno danego dnia b?dzie mo?na j? odebra?. My równie? zrobili?my to par? dni wcze?niej ...