Ogrody warzywne i dzika przyroda
Nast?pnego dnia znowu wczesne wstawanie, aby zd??y? na wschód s?o?ca w miejscowo?ci Rurukan (ok. 17 km od Manado). Ze zboczy góry Mahawu rozpo?ciera si? stamt?d widok na ca?? dolin? jeziora Tondano. Wida? najwy?szy szczyt Pó?nocnego Sulawesi - Klabat (1995 m n.p.m.) oraz oddalony o 50 kilometrów port morski Bitung. Pomimo szczerych ch?ci przyjechali?my na miejsce ju? dobrze po wschodzie s?o?ca - nie wiedzieli?my, ?e krótsza droga, któr? wybrali?my, zosta?a rozmyta podczas ostatniej pory deszczowej. Ca?e szcz??cie pogoda by?a wspania?a, gwarantuj?ca doskona?? widoczno??. W najwy?szym dost?pnym miejscu Mahawu wia? silny, orze?wiaj?cy wiatr. Poranne powietrze pachnia?o kwiatami, kropelkami wody znad jeziora oraz ?yznymi ogrodami warzywnymi, które zajmuj? wi?kszo?? zboczy otaczaj?cych Rurukan. Bogata, wulkaniczna gleba oraz ni?sza, górska temperatura pozwalaj? na upraw? warzyw strefy umiarkowanej. Widzieli?my tutaj kilometry warzywników pe?nych marchwi, kapusty, pietruszki, buraków, a nawet kopru, który na innych wyspach nie chce rosn??. Zupe?nie nietypowo czu?em si? przeje?d?aj?c w?ród zagonów marchwi, rosn?cej w cieniu gajów palmowych na tle turkusowej tafli jeziora Tondano.
Z Rurukan ruszyli?my w kierunku najwi?kszego parku narodowego na Celebesie Pó?nocnym - "Tangkoko Dua Saudara" (przekszta?conego w park z rezerwatu ?cis?ego w 1999 r.) Droga wiod?a przez miejscowo?? Tondano, na pó?nocnym brzegu jeziora, gdzie na jednym z otaczaj?cych miasto wzgórz znajduje si? stary, XVIII-wieczny cmentarz muzu?ma?ski i jedna z niewielu wiosek muzu?ma?skich w tej prowincji - tzw. Kampung Jawa. Cmentarz zosta? za?o?ony przez 63 islamskich krzewicieli wiary, którzy przybyli na Celebes z Jawy w 1798 r. Rozpo?ciera? si? z niego kiedy? ?adny widok na jezioro Tondano i gór? Mahawu od strony wschodniej, ale obecnie bambusy stanowi?ce ogrodzenie cmentarza ca?kowicie zas?oni?y panoram?.
Jad?c dalej g?ówn? drog? w kierunku miejscowo?ci Airmadidi, zobaczyli?my ukryte w g?stej d?ungli wej?cia do dawnych bunkrów japo?skich z okresu drugiej wojny ?wiatowej. Pomimo braku latarki, zaryzykowa?em wej?cie. Niestety, po kilku metrach korytarze si? rozwidlaj? i jedynie s?aba po?wiata od innych otworów wej?ciowych daje wyobra?enie o pl?taninie korytarzy. Decyzj? o rezygnacji ze zwiedzania bunkrów przyspieszy?o tak?e zobaczenie wype?zaj?cej na zewn?trz kobry (prawdopodobnie Naja sputatrix).
Nast?pny przystanek to miejscowo?? Sawangan, gdzie znajduje si? najwi?ksza liczba starych sarkofagów Minahasa - "waruga". Jest to du?y kamienny prostopad?o?cian z wydr??onym od góry wn?trzem. W ?rodku uk?adano zmar?ego w pozycji siedz?cej, ze skrzy?owanymi nogami i r?koma, bez odzie?y, ale z bogatymi ozdobami. Prostopad?o?cian zamykany by? nast?pnie kamiennym elementem w kszta?cie dwustronnego spadzistego dachu. Na "pokrywie" rze?biono posta? zmar?ego lub symbol rodziny, gdy? w wielu "waruga" z?o?onych zosta?o wi?cej ni? jedna osoba. W zwi?zku z epidemi? w 1828 r. w?adze holenderskie zakaza?y pochówków w "waruga". Natomiast w 1917 r. polecono przeniesienie sarkofagów na cmentarze. Do tamtej pory sta?y one przed domami, na polach, w lasach i przy drogach. W Sawangan znajduj? si? 164 sarkofagi "waruga", w tym najstarszy z IX wieku. Nie tylko zmarli Minahasa chowani byli w sarkofagach. Na cmentarzu w Sawangan s? "waruga", w których miejsce spoczynku znale?li Holendrzy, Hiszpan, Portugalczycy i Japo?czyk. Przed wej?ciem na cmentarz ?atwo jest zauwa?y? muzeum regionalne (op?ata wed?ug uznania), gdzie eksponowane s? znalezione w "waruga" ozdoby, narz?dzia i ko?ci. Spotkali?my tam te? bardzo starego, siwego cz?owieka, który za niewielk? op?at? gotowy by? pozowa? do zdj?cia w jednym z otwartych sarkofagów. Jak poinformowa? nas opiekun muzeum, nikt nie wie, ile ma lat. Wielu dojrza?ych mieszka?ców Sawangan ju? od dawna pami?ta go jako bardzo starego. "Dziadek" wi?kszo?? czasu sp?dza w?ród sarkofagów, a - jak dokumentuj? to niektóre fotografie w muzeum - jest wielu ch?tnych do uwiecznienia go w "waruga".