Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Moje spotkania z Sulawesi (Celebes)
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Krater po?o?ony jest w zboczu sto?ka Lokon (wej?cie na szczyt to dalsze sze?? godzin wspinaczki) i stanowi centrum kamiennej pustyni, któr? utworzy? wybuch w 1995 r. Olbrzymi teren pokrywaj? g?azy i kamienie ró?nej wielko?ci. Krater nadal jest aktywny, chocia? podczas naszej wizyty wyrzuca? z siebie tylko k??by pary i gazów. Widok krateru robi du?e wra?enie. Jama o g??boko?ci oko?o 200 metrów i ?rednicy przynajmniej 500 metrów ma strome, obsypuj?ce si? ?ciany, dno natomiast wype?nione jest siark?. Praktycznie z ka?dego miejsca w dolnej cz??ci krateru wydobywaj? si? opary. Dobrze si? sta?o, ?e wiatr wia? akurat w przeciwnym kierunku. Mieli?my wi?c okazj? stan?? na samym skraju krateru.

Krater Lokon
Wspi?li?my si? te? na jeden z mniejszych sto?ków otaczaj?cych krater. Stamt?d otworzy?a si? przed nami panorama oddalonej o 40 km zatoki Manado z centralnie po?o?on? wysp? Manado Tua, a z przeciwnej strony widzieli?my po?o?one w podobnej odleg?o?ci jezioro Tondano.

Po sp?dzeniu ponad dwóch godzin nad kraterem (cztery "wystrzelane" filmy) zacz?li?my schodzi? w dó?, tym razem trzymaj?c si? ?cie?ki lawy. Jak si? okaza?o, droga ta wcale nie by?a ?atwiejsza, mimo ?e nie by?a zaro?ni?ta. Uskoki lawy ostro schodz? w dó?, tworz? czasem 4-5-metrowe urwiska, które trzeba obej?? lasem lub bardzo ostro?nie zsuwa? si? na dó?. Zbocza dooko?a ?cie?ki poro?ni?te s? paprociami drzewiastymi. W rezultacie schodzili?my d?u?ej ni? trwa?o wej?cie, ale wra?enia pozostan? niezapomniane. I jeszcze jedno - podczas sze?ciu godzin na wulkanie nie spotkali?my ?adnego turysty.

Po krótkim odpoczynku w hotelu "Volcano" pojechali?my nad oddalone o 9 kilometrów jezioro Linau. Jest to jezioro pochodzenia wulkanicznego, którego tafla mieni si? wszystkimi odcieniami zieleni, szmaragdu i b??kitu. Po?o?one jest w dolinie, na zboczach której dymi?, sycz? i wybuchaj? niewielkie gejzery. Ca?a okolica zasnuta jest oparami. W g??bokim w?wozie z osypuj?cymi si? powulkanicznymi ?cianami p?ynie potok z kilkoma urokliwymi wodospadami. Warto by?o zej?? do niego (a zej?cie by?o bardzo strome), aby zachwyci? si? kolorami ska? w krystalicznie czystej wodzie.

Kolejny punkt zwiedzania to miejscowo?? Karumenga, która s?ynie z gor?cych jeziorek i bagnisk. Jad?c do Karumenga, zatrzymali?my si? w miasteczku Sonder, które jest centrum produkcji go?dzików na Pó?nocnym Celebesie. Wsz?dzie rosn? drzewa go?dzikowe, a w samym mie?cie susz? si? one na ka?dej ulicy. Powietrze tak jest przesycone zapachem go?dzików, ?e po wyj?ciu z samochodu zamarzy? nam si? domowej roboty kompot jab?kowy.

Na zboczach Logon
W Karumenga samochodem dojecha? mo?na tylko do murowanych basenów. Dalej prowadzi ju? tylko wydeptana ?cie?ka. Idzie si? oko?o dziesi?ciu minut przez las. Po prawej stronie mijamy zalane wod? dawne bunkry japo?skie. Po wyj?ciu z lasu otwiera si? przed oczami widok na ??ki poro?ni?te wysok? traw? oraz nielicznymi zagajnikami palmowymi. Buchaj?ce opary wskazuj? miejsca, gdzie utworzy?y si? zbiorniki z gor?c? (nawet wrz?c?) wod?. Miejsca te s?u?? jako wioskowa umywalnia, pralnia i myjnia. Trafili?my akurat na mycie koni. Konie p?awi?y si? w ciep?ych jeziorkach, spowite g?st? par?.

Wracaj?c do Manado pojechali?my kr?t? drog?, prowadz?c? szczytami wzgórz na zachodnim brzegu jeziora Tondano. Jest to najwi?ksze jezioro na Pó?nocnym Celebesie. Na przeciwleg?ym brzegu, o?wietlonym przez zachodz?ce s?o?ce, utworzy?a si? szeroka t?cza. Zakr?ty drogi, zbli?aj?ce i oddalaj?ce nas od urwiska nad jeziorem, za ka?dym razem ukazywa?y inn? panoram?. Wida? by?o ?odzie rybackie, zakola poro?ni?te liliami wodnymi oraz niewielkie restauracyjki na palach wbitych w dno jeziora. Niestety, pogoda si? pogorszy?a i nad tafl? jeziora zerwa? si? wiatr, który przyniós? deszczowe chmury. Pojechali?my bezpo?rednio do Manado, ogl?daj?c jeszcze ze wzgórz Tinoor zachód s?o?ca nad zatok?. Tam te? zjedli?my kolacj? - owego s?ynnego minahaskiego nietoperza i doskona?y ry? w li?ciach jati.


Do początku

Poprzednia strona
 ...5 6 7 8 9 10 11 12 13 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Azjatycka przygoda Sumatra Zachodnia - kilka rad Kartki z podró?y - Minangkabau, Sumatra Zachodnia   Pozostałe...
Tego autora: Dwóch panów w Kambod?y Brunei - Bandar Seri Begawan Sumatra Zachodnia - kilka rad   Pozostałe...

Opracowanie: Artur D?bkowski
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2001-08-12