Czwartek s?. 18 - Pop Iwan - Smotrec - Dzembronia - ?abie
Tym razem poranek wita nas ch?odem i mg??. Mimo to, przed wyruszeniem w cywilizowane strony postanawiamy zdoby? szczyt Popa Iwana. Po pó?godzinnym marszu nagle z g?stej mg?y wy?aniaj? si? ruiny obserwatorium. Poniewa? na widoki nie ma co liczy?, koncentrujemy si? na buszowaniu po wn?trzach. Kilkadziesi?t lat post?puj?cej dewastacji zrobi?o swoje, jednak same mury przetrwa?y t? prób? w doskona?ym stanie.
Po powrocie i zwini?ciu obozowiska ruszamy bocznym grzbietem w stron? Smotreca poro?ni?tego niezbyt g?st? kosówk?, spo?ród której stercz? czaruj?ce ska?ki. St?d pocz?tkowo do?? strom? drog? docieramy do Dzembroni, rozleg?ej, cichej wioski w dolinie potoku wpadaj?cego do Czarnego Czeremoszu.
W centrum wioski po raz pierwszy spotykamy chlibn? (samochód rozwo??cy chleb). Kierowca godzi si? podwie?? nas do ?abia, ale dopiero po za?atwieniu interesów w górnej cz??ci wsi. Wybieramy zatem kilkukilometrowy marsz do szosy ?abie - Burkut, wij?cej si? wzd?u? Czarnego Czeremoszu. Dzi?ki przychylno?ci kierowcy przeje?d?aj?cej ci??arówki, znajdujemy si? tam do?? szybko.
Tutaj od miejscowego dowiadujemy si?, ?e jedynym regularnie kursuj?cym ?rodkiem transportu jest napotkana wcze?niej chlibna, normalne autobusy nie je?d?? bowiem z powodu remontu jakiego? mostu. Jako ?e oczekiwanie si? przeci?ga, postanawiamy odby? przechadzk? w dó? doliny Czeremoszu. Chlibna dogania nas dopiero po jakich? dwóch godzinach, kiedy do ?abia pozostaje ju? kilka kilometrów. Wsiadamy jednak i po chwili b?ogos?awimy decyzj? o wyruszeniu z Dzembroni na piechot?. Gdyby?my musieli sp?dzi? te par? godzin w ciemnym, ciasnym, podzielonym stela?ami wn?trzu kolebi?cego si? pojazdu, wygl?daliby?my na pewno du?o gorzej ni? jad?cy z nami miejscowi (a i oni nie byli rado?ni).
W ?abiu postanawiamy zanocowa? w hotelu. Zaszczytu zameldowania dost?pujemy jednak dopiero po ponadgodzinnym oczekiwaniu w pobliskim komisariacie, gdzie nasze paszporty w?druj? z biurka na biurko dla dope?nienia jakich? formalno?ci. Pocz?tkowa rado?? z dwuosobowych pokojów z ?azienkami okazuje si? przedwczesna. Jako?? ofiarowanych us?ug jest adekwatna do ich ceny (oko?o 2 hrywien). Woda pojawia si? w kranach na chwil? tylko rano i wieczorem a i stan sanitarny ?azienek sk?ania do korzystania z nich tylko w niebezpiecze?stwie.