DZIE? XX
Idziemy dalej czerwonym szlakiem i po krótkim marszu zdobywamy najwy?szy szczyt Bu?garii i zarazem ca?ego Pó?wyspu Ba?ka?skiego (prawie 15 m wy?szy od Olimpu!) - Musal? (2925 m). Nazwa tej góry w t?umaczeniu ze staro?ytnego j?zyka trackiego znaczy - Bli?ej Boga. Na szczycie budowana jest stacja meteorologiczna, st?d te? panuje tam niesamowity ba?agan. Po posi?ku idziemy pi?kn?, ?agodn? graniow? tras? przez Malyk Bliznak (2752 m), Goliam Bliznak (2779 m), Mariszki Cza? (2765 m) i Owczarec (2768 m) na prze??cz D?anka. Tam te? w kosówce rozstawiamy namioty. Do schroniska (chy?a) Grynczarsko Ezero schodzimy po wod? bez plecaków.
DZIE? XXI
Nadal czerwonym szlakiem pod??amy w kierunku Ribni Ezera. Szlak, podobnie jak poprzedniego dnia, jest poprowadzony grani?, z której po obu stronach roztaczaj? si? niesamowite widoki. Krajobraz przypomina nieco bieszczadzkie po?oniny, cho? znajdujemy si? na wysoko?ci ponad 2500 m! Idziemy przez Kowacz (2634 m) i Czemerna (2511 m) do chy?a Ribni Ezera. Namioty rozk?adamy nad po?o?onym na wysoko?ci ok. 2250 m polodowcowym jeziorem; oczywi?cie, mo?na si? w nim k?pa?, gdy? jest ju? poza granic? parku narodowego.
DZIE? XXII
?ó?tym szlakiem (najpierw ko?ska ?cie?ka, a potem droga przejezdna nawet dla samochodów) schodzimy do Rilskiego Monastyru. Przy drodze znajdujemy jaskini?; niestety z braku ?wiat?a nie mo?emy jej spenetrowa?. Monaster robi na nas niesamowite wra?enie - w miejscu, gdzie dolina znacznie si? zw??a, stoi wysoki, pos?pny mur, zbudowany z kamieni, lecz gdy tylko przekroczy si? bram?, wchodzi si? na dziedziniec, na którym stoi bajecznie kolorowa cerkiew, otoczona czterema poziomymi kru?gankami, pomalowanymi w czerwono-bia?e pasy. Zwiedzanie zostawiamy sobie na nast?pny dzie? i idziemy spa? na ??k? za wsi?.
DZIE? XXIII
Rano zwiedzamy klasztor: cerkiew ?w. Iwana Rilskiego (mnich, który za?o?y? monastyr) i muzeum, a w nim mi?dzy innymi krucyfiks, na którym przedstawiono 1500 male?kich jak ziarenka ry?u postaci w 140 scenach biblijnych; mnich Rafai?, który pracowa? nad tym krzy?em 12 lat, pod koniec pracy o?lep?. Powy?ej monastyru, w lesie, znajduje si? pustelnia ?w. Iwana - legenda g?osi, ?e kto przeci?nie si? przez otwór w sklepieniu jaskini, jest oczyszczony z grzechów. Po obiedzie ruszamy w dalsz? drog? - zielonym szlakiem do chy?a Makedonija. Nocujemy na polance nad potokiem, przy szlaku.
DZIE? XXIV
Po ponad pi?ciu godzinach marszu bardzo m?cz?cym szlakiem dochodzimy do schroniska Makedonija (2166 m). Dalej idziemy czerwonym szlakiem w kierunku prze??czy Prede?a. Wchodzimy na German (2487 m) i nieco poni?ej szczytu rozk?adamy namioty.
DZIE? XXV
Idziemy czerwonym szlakiem, podziwiaj?c widoki po obu stronach grani. W pewnym momencie, gdy szlak zaczyna schodzi? gwa?townie w dó?, gubimy ?cie?k? i idziemy na prze?aj przez chaszcze. Dochodzimy do drogi i odnajdujemy nasz szlak, ale nie na d?ugo - po chwili gubimy go ponownie. Po d?ugim marszu, b??dz?c dochodzimy zamiast do schroniska na prze??czy Prede? do miasteczka Razlog (ostatnie dwa kilometry podwozi nas wozem konnym miejscowy rolnik). W Razlogu natykamy si? na schronisko - za nocleg w dwuosobowych pokojach p?acimy po 5 USD.
DZIE? XXVI
Ca?y dzie? odpoczywamy, wyleguj?c si? na trawie w parku. Wieczorem wychodzimy za miasteczko i rozbijamy namioty na skraju pola kukurydzy. W nocy, a w?a?ciwie nad ranem, budz? nas jakie? g?osy i dziwne d?wi?ki, jakby kto? kopa? ?opat? w pobliskim potoczku. W pierwszym momencie nie bardzo wiemy, co to mo?e by?, na wszelki wypadek wyci?gam gaz. Okazuje si? jednak, ?e to po prostu rolnicy przyszli skoro ?wit do pracy i kopi? rowki, którymi prowadz? wod? na pola kukurydzy.
Piryn
DZIE? XXVII
Po zrobieniu zakupów ruszamy w Piryn. Idziemy ?ó?tym szlakiem i po trzech godzinach marszu przyjemnym szlakiem dochodzimy do chy?a Jaworow.
DZIE? XXVIII
Wed?ug tabliczki do chy?a Wichren, która znajduje si? ju? za szczytem, jest sze?? godzin - pó?niej okazuje si?, ?e ponad osiem. Idziemy czerwonym szlakiem przez Bajuwi Dupki (2821 m) na Banski Suchodo? (2884 m). Tam zaczyna si? burza z gradobiciem. Po ostrej dyskusji postanawiamy wróci? do schroniska Jaworow; po chwili spotykamy jednak grupk? Bu?garów, którzy mówi? nam, ?e ju? niedaleko, przed grani? Konczeto, jest schron alpejski, w którym mo?na nocowa?. Po nieca?ej godzinie dochodzimy na miejsce. Zaslon Konczeto to drewniana budka, o wymiarach ok. 2x3 m, przymocowana do ska? stalowymi linkami. Jest niemi?osiernie ciasno, wsz?dzie walaj? si? mokre rzeczy. Pod wieczór przestaje pada? i przez okienko podziwiamy przepi?kny zachód s?o?ca. Noc sp?dzamy w ekstremalnych warunkach w 11 osób st?oczonych w male?kiej przestrzeni.