Wracamy do Polski
Rano kupujemy bilety do Aksaray, zwiedzamy Alleppo i w po?udnie jedziemy do Turcji. W planach mamy jeszcze krótki pobyt w Kapadocji. Tam te? si? udajemy i rozbijamy na kempingu w Goreme. Dooko?a Goreme ci?gn? si? winnice, tak ?e zwiedzamy okoliczne atrakcje i co rusz objadamy si? winogronami. W nocy dokuczaj? nam straszliwie ch?ody, temperatura spada do oko?o 15 st. C. Dwa dni sp?dzamy w Kapadocji, po czym dzielimy si? na dwójki i stopem wracamy do Istambu?u. Marcin i ja doje?d?amy z raczej niemi?ymi przygodami tylko do Ankary, sk?d nocnym autobusem przyje?d?amy rano do Istambu?u. Tam znajdujemy Agnieszk? i Sebastiana, którym uda?o si? dojecha? dzie? wcze?niej i lokujemy si? w tanim i do?? przyjemnym Hotelu Sindbad. Po dwóch dniach sp?dzonych w Istambule i ponad miesi?cu na Bliskim Wschodzie wracamy w ko?cu do domu.
Na koniec kilka rad i sprawdzonych patentów:
Wszystkie arabskie pa?stwa oraz Turcja wymagaj? wizy od obywateli RP. Wiza turecka (jednorazowa) kosztuje 10 USD i jest do kupienia za ameryka?sk? walut? na przej?ciu granicznym. Wiz? syryjsk? mo?na dosta? w Warszawie w ambasadzie, a koszt wizy wielokrotnego przekraczania wynosi 47 USD. Wiza liba?ska (na jeden wjazd, tzw. pojedyncza) tak?e do za?atwienia w ambasadzie w Warszawie, kosztuje 35 USD. Z kolei wiz? jorda?sk? (pojedyncz?) mo?na za?atwi? w Damaszku w Ambasadzie Jordanii i kosztuje 900 SP (oko?o 20 USD);
Planuj?c wi?ksze zakupy pami?tajcie, ?e w krajach arabskich pi?tek jest dniem wolnym od pracy, mo?ecie te? w tym dniu mie? spore problemy z wymian? pieni?dzy;
Pieni?dze mo?na wymienia? bez problemów w bankach, kantorach, a nawet jak w przypadku Syrii - w sklepach (najlepszy kurs);
Wybieraj?c si? na Bliski Wschód w lipcu - sierpniu trzeba by? przygotowanym na bardzo du?e upa?y, dlatego te? obowi?zkowo trzeba zabra? ze sob? krem z filtrem UV, okulary przeciws?oneczne i czapk?;
Targowa? si? wsz?dzie, a najbardziej w Turcji;
Je?li chodzi o wod?, to zalecana jest raczej mineralna oryginalnie kapslowana, niemniej w Syrii jest mnóstwo ulicznych kraników z pitn? wod?, któr? pije wi?kszo?? turystów (my te?) i po której nigdy nikomu z nas nic nie by?o;
Przy wyje?dzie z Jordanii drog? l?dow? nale?y pami?ta? o op?acie wyjazdowej pobieranej na granicy (4 JD);
W Syrii i Libanie (nie wsz?dzie) honorowane s? zni?ki dla studentów po okazaniu legitymacji (np. ISIC, GO 25). Nie ma natomiast ?adnych zni?ek w Jordanii;
Polecam wszystkim bardzo dobry przewodnik Lonely Planet - "Syria & Jordan", z kolei kupno Lonely Planet "Lebanon" jest wyrzuceniem pieni?dzy w b?oto - informacje takie jak koszty transportu czy noclegi s? zawy?one, niepe?ne i ma?o dok?adne. Natomiast przewodnik Lonely Planet - "Middle East" jest dobry, cho? zbyt ogólny;
We wszystkich krajach, z wyj?tkiem Turcji, mo?na w miar? spokojnie porozumie? si? po angielsku. W Turcji stanowi to spory problem;
Warto nauczy? si? cyfr arabskich - cho?by po to, ?eby odczyta? ceny: