Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Wyprawa rowerowa Szwecja'99
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku


Wtorek, 10 sierpnia

20.15

Zgodnie z przys?owiem "nie chwal dnia przed zachodem s?o?ca" zaczynam chwali? ...o zachodzie. Wyjechali?my dopiero o 10.30. ?niadanie z nowymi przyjació?mi troch? si? przeci?gn??o. Ale po nim, korzystaj?c z pogody, zarówno oni, jak i my wyruszyli?my w drog?. My prosto na pó?noc, oni na pó?nocny zachód do Vaxjo. Dzisiaj jazda, oczywi?cie, z przygodami. Piotrek rozdar? drug? sakw?. Zapatrzy? si? na drogowskaz, zjecha? z ulicy i przewróci? si?. Niewiarygodne, ale prawdziwe. Po drodze pokonywali?my pocz?tkowo niewielkie wzniesienia, które z czasem robi?y si? coraz wi?ksze. Jechali?my mi?dzy stromymi przesmykami skalnymi i lasami tak g?stymi, ?e cz?owiek mia?by problemy z wej?ciem do nich. Przy drodze widzieli?my martwego borsuka - szkoda zwierzaczka. Dojechali?my do Vetlandy, gdzie udali?my si? do biura informacji turystycznej. I oto wielka niespodzianka: znale?li?my foldery w j?zyku polskim. Jest tam kilka b??dów w rodzaju "Warsawa", ale ca?o?? nawet ciekawa.

Namiot rozbili?my par? metrów od jeziora Björköby, na mchu. Mieli?my z tym ma?e problemy (szpilki same wy?azi?y), ale za to b?dzie mi?kko spa?.

Jeszcze jedna ciekawostka. Przyjecha? tu facet, tak na oko 60-latek. Na dachu samochodu przywióz? kajak. Zwodowa? go i p?ywa? jak?? godzin?. Po zabawie wyci?gn?? go z wody, zamocowa? na baga?nik i odjecha? w swoj? stron?. Z takim podej?ciem do rekreacji nie ma si? co dziwi?, ?e ?rednia d?ugo?? ?ycia w Szwecji wynosi 80 lat.

PS. Dzisiaj zrobili?my troszk? ponad 110 km.

?roda, 11 sierpnia

10.45

Dzisiaj mieli?my dojecha? do Huskwarny i Jönköping. Ale oczywi?cie w nocy zacz??o pada? i leje do tej pory. Mamy jeden chleb i litr mleka. Do najbli?szego sklepu nie wiem, jak daleko, ale na pewno nie ma go w promieniu 3 km. Jak tak dalej pójdzie, to jeziora Vättern nawet nie zobaczymy. Mam nadziej?, ?e na powrót do Karlskrony troszk? si? wypogodzi. Jecha? ok. 200 - 250 km w deszczu to w?tpliwa przyjemno??. Przy dobrej pogodzie by?yby to ze 2 dni drogi, ale w deszczu, z mokrym baga?em... No nie wiem. Jedyn? pociech? jest to, ?e przesta?o pada?. Po raz pierwszy od kilkunastu godzin mo?na wyj?? z namiotu. Na niebie wsz?dzie ciemne chmury, wszystko mokre i jestem pewny, ?e dzisiaj nigdzie ju? nie pojedziemy.


15.45

Pada?o z krótkimi przerwami przez ca?y dzie?. Zdecydowali?my, ?e jutro deszcz czy nie - trzeba wraca?. G?upio by by?o nie zd??y? na prom.

19.15

Poszli?my do domków letniskowych po wod?. Uprzejmi Niemcy nie do??, ?e nape?nili nasz? butelk?, to jeszcze po?yczyli nam w?asny baniaczek. Zwin?li?my obóz i przenie?li?my si? do pobliskiej przebieralni. Nie jest ona tak komfortowa, jak w miejscu, w którym nocowali?my poprzednio - nie ma drzwi, okien - tylko dziury w ?cianach - ale jest sucho. Namiot rozbili?my na pod?odze (tylko z igloo wyjdzie taki numer) i si? suszymy. Zaraz b?dzie gor?ca kolacja.


Do początku

Poprzednia strona
 ...3 4 5 6 7 8 9 10 11 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: W krainie króla lasu Estonia - via Baltica Norwegia i troch? Szwecji   Pozostałe...

Opracowanie: Piotr Kryszk
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2000-10-15