Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Wyprawa rowerowa Szwecja'99
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku


20.35

To by? bardzo ci??ki dzie?. Pierwsze 50 km posz?o g?adko. Jechali?my t? sam? tras? co wczoraj, tyle ?e na po?udnie. Potem skr?cili?my z drogi g?ównej i pojechali?my zobaczy? pi?kny ko?ció? w Källa. Ko?ció? okaza? si? pi?kny, ale tylko wed?ug przewodnika. W rzeczywisto?ci to nawet nic szczególnego o nim napisa? nie mog?. Rozgoryczony Piotrek stwierdzi?, ?e u niego w Siewierzu jest lepszy, ale ?aden Szwed tam nigdy nie zajrza?.

Po?udniowy upa? przeczekali?my w Föra. Zjedli?my pó? bochenka chleba na obiad, godzina le?enia w cieniu i jazda na rowery. O, jeszcze jedno. Przy wyje?dzie z Föry zobaczyli?my pi?kny wiejski budynek, a przy nim dwumetrowy kamienny krzy?. Weszli?my do obej?cia, ?eby zrobi? zdj?cie. Za rogiem siedzia?a staruszka bardzo zdziwiona nasz? obecno?ci?, a mo?e raczej tym, ?e fotografujemy si? na tle jej chlewika. Te? bym si? zdziwi?, gdyby kto? pewnego s?onecznego dnia wpakowa? si? na moje podwórko i robi? zdj?cia np. gara?u. Dla nas ta architektura jest tak niezwyk?a, ?e nie mogli?my si? oprze? uwiecznieniu jej na fotografii. Dla miejscowych to wszystko jest codzienno?ci?.

Gdy wyje?d?ali?my z Föry, zacz?? wia? tak silny wiatr, ?e stracili?my wszelk? nadziej? na dojazd na parking przed mostem. Aby doda? sobie otuchy, usi?owali?my rozmawia?, ale po paru minutach temat si? urwa?. Nawet na pogaw?dk? nie by?o si?. Na parking uda?o nam si? dotrze? przed godz. 19, a ostatni autobus odje?d?a? o 19.30. Ale mieli?my szcz??cie! W autobusie razem z nami jecha?o stado dzikusów. Z pocz?tku my?leli?my, ?e to Rumuni lub W?grzy (wszyscy mieli ciemn? karnacj?), jednak ich rozmowa przypomina?a troch? jakby rosyjski. Na przystanku wrzeszczeli, pluli, polewali si? col?, a w autobusie herszt ca?ej tej bandy za?o?y? nog? na siedzenie i wyci?gn?? komórk?. Gdy si? upewni?, ?e wszyscy na niego patrz?, wystuka? numer i powiedzia? "Mama? Czto ty robisz?"- po paru sekundach doda? jeszcze "Aha" i schowa? telefon. Potem w??czy? walkmana, zacz?? pstryka? palcami i wy? na ca?y autobus. Reszta tej grupy patrzy?a z podziwem, a ich rozdziawione g?by i wyba?uszone oczy mówi?y: "Jak dorosn? te? b?d? taki". Piotrek - gdy si? przyjrza? - powiedzia?, ?e z tak? g?b? to nawet do krymina?u wstyd i??. Zapewniam, ?e mia? racj?.

Obóz rozbili?my na przedmie?ciach. Dzisiaj mój licznik wskaza? 110 km.

Pi?tek, 6 sierpnia

15.00

W Kalmar kupi?em puszk? z gazem. Wyda?em 58 SEK, ale teraz gor?ce zupki mo?emy je?? codziennie. Dojechali?my do Alsterbo nad jeziorkiem Hindsjön. Roz?o?yli?my si? w pobli?u kempingu. Chcieli?my wzi?? prysznic, ale by?o zamkni?te, a w dodatku wisia?a kartka, ?e przyjemno?? taka kosztuje 15 SEK. Wyk?pali?my si? wi?c w jeziorze. Na szcz??cie kibel by? otwarty, wi?c mo?na by?o zrobi? pranie i umy? g?ow? w ciep?ej wodzie. Piotrek rozci?? sobie nog? o kamie?, wi?c dzisiaj dalej ju? nie pojedziemy.

Poza tym zerwa? si? silny wiatr i mamy do??. Chyba b?dzie burza. Namiot ju? rozbili?my - nad sam? wod?.. Zjemy kolacj?, a ja chyba pójd? spa? - jest 18.20. Postanowili?my ca?kowicie zmieni? tras?. Ani wokó? jeziora Vetter, ani do Sztokholmu nie jedziemy. Robi? przez 2 tygodnie codziennie po kilkadziesi?t kilometrów to troch? za du?o.

18.45

Musia?em na chwil? przerwa? notowanie i wrzuci? wszystkie graty do namiotu. Ju? kropi, a wygl?da na to, ?e b?dzie gorzej. Co do trasy, to postanowili?my przez 7 dni jecha? na pó?noc nie wi?cej ni? 70 km dziennie - a potem przez 6 dni wraca?. W ten sposób b?dzie wi?cej czasu na zwiedzanie i spokojniejszy powrót do Karlskrony. Mam nadziej?, ?e dzi?ki temu nie powtórzy si? sytuacja sprzed 2 dni, kiedy to dojechawszy do niezwykle pi?knego "Lasu Troli" mieli?my oko?o 15 minut na zwiedzanie.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 9... 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: W krainie króla lasu Estonia - via Baltica Norwegia i troch? Szwecji   Pozostałe...

Opracowanie: Piotr Kryszk
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2000-10-15