1 lipca - ?roda
Wyruszamy o 8:45 rano rzewnie ?egnani przez Kruszynk? oraz Kevina i Spota - kota i psa Lajkoników. Pogod? mamy pi?kn? i s?oneczn?. Humor dopisuje wszystkim i ka?dy marzy pewnie w g??bi serca o prawdziwej arktycznej i traperskiej przygodzie. Ale pierwszy etap podró?y jest jeszcze typowo turystyczny. Po dwóch godzinach jazdy docieramy, zbaczaj?c troch? ze szlaku, do Horseshoe Canion, pi?knie po?o?onego polodowcowego tworu górowego, pe?nego skamielin i minera?ów. Wyra?nie wida? warstwowy uk?ad ska? tworz?cych te niewysokie, ale malownicze wzgórza. Dno w?wozu porasta trawa. Na jego kraw?dzi nieliczni tury?ci robi? zdj?cia, a ma?e, sympatyczne wiewiórki i pieski pustynne zabawnie staj? s?upka i obserwuj? go?ci.
Horseshoe Canion jest terenem prywatnym. W?a?ciciel sprzedaje na niewielkim straganie skamienia?e ro?linki i minera?y, a jego ?ona tu? obok prowadzi budk? z lodami, gdzie kupuj? pierwsze widokówki. Misio wdaje si? w rozmow? z w?a?cicielk?. Chyba jest rozczarowany, gdy dowiaduje si?, ?e utrzymanie kanionu wcale nie przynosi w?a?cicielom milionów dolarów, i ?e s? to po prostu zwyczajni, przeci?tni ludzie.
Niedaleko Horseshoe Canion znajduje si? interesuj?ce muzeum prehistorii, zwane Royall Tyrell Museum. Jest ono po?o?one w?ród ksi??ycowego krajobrazu, który nadaje temu miejscu niepowtarzalny nastrój i koloryt. Bogata ekspozycja mie?ci si? w nowoczesnym budynku, przed którym ustawiono ogromne rze?by dinozaurów i innych zwierz?tek z przesz?o?ci. Wn?trze muzeum wype?niaj? ko?ci i rekonstrukcje szkieletów potworów, które przed milionami lat ?y?y na tym w?a?nie terenie. Podobno istniej? tylko trzy takie miejsca na ?wiecie, gdzie naukowcy odnale?li dowody na istnienie dinozaurów i utworzyli tam muzea lub centra naukowe.
Tego samego popo?udnia docieramy do mety pierwszego etapu, Edmonton. Tu witaj? nas Teko i Jan - tak?e uczestnicy PODWÓRKA. Nie musz? chyba dodawa?, ?e jest to nasze pierwsze niewirtualne spotkanie. Wysy?amy pierwszy meldunek do Kamy i na PODWÓRKO. Wkrótce do??czaj? kolejni znajomi i w nastrojowym mieszkaniu Teko i Jana odbywa si? uroczysta kolacja przy ?wiecach i szampanie. Wieczór ko?czy wspólny spacer nad rzek?, gdzie t?umy Kanadyjczyków ?wi?tuj? Canada Day i podziwiaj? girlandy sztucznych ogni.