Kolejny etap naszej podró?y to Meselefors-Leksand. Nie ?pieszymy si?, gdy? po drodze s? ju? zwyczajne lasy, sosnowo-?wierkowe. Zatrzymujemy si? kilka razy, ?eby sprawdzi?, jak to jest z tymi grzybami w Szwecji. Znajdujemy sporo czerwono?ebców. S? du?e, ale, niestety, w wi?kszo?ci robaczywe. Tego dnia w ka?dym razie kolacj? mieli?my grzybow?. Jedyna miejscowo?? po drodze godna uwagi to miasto Ostersund nad jeziorem Storsjon. Centrum pe?ne turystów, nad jeziorem port jachtowy. Wida?, ?e to miejsce jest bardzo popularne. Równie? okrzyczane zag??bie turystyczne wokó? jeziora Siljan nie przypada nam zbytnio do gustu. Po prostu - t?ok i drogo. Zatrzymujemy si? w Leksand na jedn? noc.
Z Leksand wyje?d?amy do?? pó?no, po jedenastej. W pobli?u kempingu znale?li?my par? szlaków spacerowych, chcieli?my wi?c je sprawdzi?. S? to szlaki le?ne, w nieco pagórkowatej okolicy, s?u??ce zim? za trasy narciarskie. Pogoda jest tu bardzo zmienna, cz?sto padaj? przelotne deszcze. W pobli?u Motali zaczynamy rozgl?da? si? za kempingiem. Okazuje si?, ?e w Motali trafiamy na jaki? zlot motocyklistów. Jest ich du?o na kempingach, a poza tym w nocy zachowuj? si? bardzo g?o?no. Nawet na rodzinnym kempingu recepcjonista poradzi? nam poszuka? miejsca na nocleg nieco dalej. Tak doje?d?amy do Odeshog.
Odeshog
Jest to ma?e miasteczko, le??ce tu? przy autostradzie Stokholm-Jonkoping. Jego historia si?ga XII wieku, kiedy w tych okolicach t?tni?o ?ycie religijne i polityczne. Pierwszy szwedzki klasztor Alvastra u podnó?a góry Omberg (5 km na pó?noc od Odeshog) zosta? za?o?ony w 1143 roku. Teraz to tylko ruiny, w których odbywaj? si? latem koncerty. Kilometr st?d, w kierunku wschodnim, odkryto ?lady osady na palach sprzed 5000 lat. W miejscowo?ci Rok znajduje si? najstarszy kamie? runiczny, datowany na IX wiek. Sama góra Omberg nad jeziorem Vattern by?a niegdy? o?rodkiem kultowym. Na jej wierzcho?ku znajduje si? wie?a widokowa, z której mo?na podziwia? rozleg?? panoram? okolicy. Wokó? tych i innych obiektów wytyczono specjaln? tras? turystyczn?, oznakowan? symbolem s?onecznika.
Miejscowo?? reklamuje si? jako o?rodek czynnego wypoczynku, ze szczególnym uwzgl?dnieniem w?dkarstwa. Na po?ów w jeziorze Vattern nie potrzeba ?adnych zezwole?. To w tej okolicy, w Hastholmen, z?owiono najwi?kszego ?ososia, wa??cego 20,4 kg. Obserwatorom ptaków polecam jezioro Takern.
Olandia
Ostatnie 4 dni sp?dzamy na Olandii. Przedtem zatrzymujemy si? na kilka godzin w Kalmarze. Zwiedzamy kalmarski zamek (Kalmar slott), który wygl?da jak nienaruszony od stuleci. Promenada nadmorska prowadzi nas na wysp? Kvarnholmen, gdzie znajduje si? Stare Miasto. Jest tu barokowy ko?ció? (Domkyrkan) i wiele starych domów. Zab??dzi? nie mo?na, bo wszystkie uliczki tworz? regularn?, prostok?tn? siatk?.
Na Olandi? dostajemy si? przez d?ugi, ponad 6-kilometrowy most. Przejazd jest bezp?atny. Zatrzymujemy si? na kempingu tu? przy zje?dzie z mostu (Mollstorps camping). Jest tu sporo drzew, daj?cych os?on? od silnych wiatrów. Pla?a jest bardzo blisko, w?a?ciwie nale?y do kempingu. Sprawdzili?my par? kempingów na po?udnie - s? znacznie dro?sze (Haga), nie maj? drzew (Morbylanga), ciep?ej wody lub przeszkadza w nich przykry zapach (Stenasa).