Zwiedzamy stacj? i po krótkim odpoczynku i posi?ku wracamy szlakiem do Bjorkliden. ?eby uatrakcyjni? sobie wycieczk?, nieco zmieniamy tras? powrotu. Tym razem, bez d?u?szych postojów, zajmuje nam ponad 3 i pó? godziny.
Nast?pnego dnia odpoczynek. Postanawiamy zwiedzi? tutejsze wodospady, z których najwi?kszy, tu? nad jeziorem Torne, nazywa si? Silverfallet. To naprawd? imponuj?cy wodospad. Z wysoko?ci kilkudziesi?ciu metrów spadaj? ogromne ilo?ci wody. Rozpoznajemy te? szlak wiod?cy do Abisko. Prowadzi wzd?u? linii kolejowej, ale jej prawie nie wida?. W b?otnistych miejscach po?o?one s? drewniane k?adki.
Do Abisko doje?d?amy samochodem - 10 km. Jest tu "Naturum", czyli muzeum przyrodnicze (bezp?atne) - eksponaty flory, fauny i minera?ów. Idziemy do g?ównego szlaku prowadz?cego w kierunku Abiskojaure. To pocz?tek g?ównego szlaku szwedzkiego - Kungsleden, który ci?gnie si? na 500 km do Tarnaby. W rezerwacie s? dobrze oznakowane ?cie?ki przyrodnicze, a tak?e kolej linowa na jeden z pobliskich szczytów Njulla (1169 m). W rezerwacie wyznaczono nawet miejsca do biwakowania. Trzeba jednak pami?ta? o olbrzymich chmarach komarów na tym terenie. Wielu turystów w?druje w specjalnych siatkach na g?owie, ale nam wystarczy? ?rodek antykomarowy. Naszym zdaniem jest to rezerwat g?ównie komarowy, ale wyst?puj? tu te? liczne gatunki ptaków. Z flory przewa?a brzoza, cho? mo?na te? spotka? wiele wspania?ych starych sosen (chyba najdalej na pó?noc). Z ca?ego Kungsleden zaliczamy 9 km i wracamy do Abisko.
Kiruna
W mie?cie strza?ki same doprowadzaj? nas do centralnego placu, gdzie mie?ci si? biuro "i". Kupujemy bilety do kopalni magnetytów, która jest naszym g?ównym celem w okolicy. Cena biletu - jedyne 100 koron od osoby. Do odjazdu autokaru turystycznego mamy 3 godziny, idziemy wi?c zwiedzi? miasto.
Miasto jest zadbane, wsz?dzie wida? sponsora - LKAB - towarzystwo zajmuj?ce si? wydobyciem i eksportem rudy ?elaza. Jeden z ?adniejszych budynków - Kiruna Kirke - ko?ció? wzniesiony w 1902 roku, jest te? darem LKAB. To oryginalny budynek, stylizowany na budownictwo lapo?skie. Wn?trze przestrzenne, surowy wystrój, jak we wszystkich ko?cio?ach protestanckich, ale mimo niedzieli pusto. Kilka grup turystów. Obok równie? oryginalna dzwonnica.
Inn? ciekaw? budowl? w mie?cie jest ratusz - nowoczesny, uznany przez szwedzkich architektów za naj?adniejszy budynek w 1963 roku. Z daleka wida? jego charakterystyczn? wie?? w kszta?cie ?elaznego rusztowania, na której architekt umie?ci? zegary. We wn?trzu znajduje si? olbrzymi hall, w którym jest bogata ekspozycja wspó?czesnego malarstwa i rze?by oraz lapo?skie r?kodzie?o.
Do kopalni zje?d?a si? autokarem d?ug?, podziemn? tras?. Cz??? turystyczna jest urz?dzona wzorcowo. Mamy bogat? prezentacj? dorobku LKAB, kierunki eksportu, wystawy urz?dze? do wydobycia i przetwarzania rudy ?elaza. Ogl?damy 20-minutowy film o historii kopalni. W przerwie zwiedzania - kawa, herbata, ciastka - pocz?stunek w ramach ceny biletu. Nast?pnie obserwujemy, jak pracuj? olbrzymie maszyny górnicze. Z ha?dy urobku bierzemy na pami?tk? kawa?ki magnetytu. Na koniec - interesuj?ca wystawa historyczna, gdzie mo?na ogl?da? narz?dzia u?ywane na pocz?tku XX wieku i spróbowa? swoich si?. Ca?o?? trwa oko?o 3 godzin.
Udajemy si? w dalsz? drog? do Gallivare. Zatrzymujemy si? tu tylko na nocleg, cho? i tu równie? mo?na zwiedzi? kopalni?. Droga do Arvidsjaur zajmuje nam sporo czasu ze wzgl?du na liczne roboty drogowe, szczególnie na odcinku Porjus-Jokkmokk. W Arvidsjaur zatrzymujemy si?, aby obejrze? skansen - wiosk? lapo?sk?.
Meselefors - malutka miejscowo??, ale jest kemping. Po?o?ona nad brzegiem du?ego jeziora, raj dla w?dkarzy. Jednak z powodu bardzo silnego wiatru nie zatrzymujemy si? d?u?ej. Po drodze mijamy interesuj?ce miasteczko - Vilhelmina.