Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Wyprawa do Skandynawii
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Istind - okolice Nordkjosbotn
Do Havoysund

Par? kilometrów za Olderfjordem skr?camy w lewo. Pocz?tkowe 20 km prowadzi przez prawie p?aski teren, ale za Krokelv wje?d?amy w góry. Droga, jeszcze nowa, coraz bardziej przypomina nam szosy alpejskie (nie zaleca si? jazdy z przyczepami kempingowymi). Mimo ?e nie znajdujemy si? wysoko (300 m), wokó? le?y jeszcze du?o ?niegu, ale nie na szosie. W w??szych miejscach drogi s? specjalne mijanki. Na urwistych ska?ach wida? dok?adnie ich budow? geologiczn?. Przekroje warstw s? nies?ychanie wyra?ne. Nad fiordami wida? czasem namioty turystów biwakuj?cych na dziko. Zaopatrzenie w s?odk? wod? daj? sp?ywaj?ce z gór strumienie. Czasem na horyzoncie mignie stadko reniferów. Te tereny wygl?daj? najbardziej dziko z ogl?danych dotychczas i najlepiej odpowiadaj? wyobra?eniom o górach dalekiej pó?nocy.

W zatoce niedaleko Havoysund odkrywamy stanowisko archeologiczne z epoki neolitu. Z parkingu prowadzi okr??na ?cie?ka, przy której znajduj? si? obja?nienia poszczególnych stanowisk w j?zyku angielskim. Cz??? tablic jest zniszczona, by? mo?e przez obsuwaj?ce si? masy ?niegu albo silne wiatry. Tablice informuj?, ?e w neolicie poziom morza w tym miejscu by? o 15 m wy?szy ni? dzi?. To t?umaczy pewne oddalenie osady od brzegu zatoki.

Sam Havoysund le?y na wyspie po??czonej mostem z l?dem sta?ym. To niewielkie miasteczko z ko?cio?em, portem, stacj? benzynow? i paroma sklepami. Przeje?d?amy przez nie i jedziemy tak d?ugo, a? si? ko?czy droga w osiedlu pracowników firmy Shell. Dalej idziemy pieszo pod gór?, a? docieramy do najwy?szego punktu wyspy. Na horyzoncie majaczy wyspa Mageroy, na której jest Nordkapp.

Alta i Góra Haldego

Wracamy do Olderfjord i kontynuujemy podró? do Alty. Po drodze mijamy pastwiska reniferów i pojedyncze domki, czasem zaparkowane z boku drogi przyczepy kempingowe - wspó?czesne mieszkania Lapo?czyków. Z drogi wida? przede wszystkim hotele. Muzeum, w którym mo?na obejrze? ryty skalne, jest ju? zamkni?te (czynne tylko do godz. 16).

Zatrzymujemy si? na parkingu w Kafjord, kilkana?cie kilometrów za Alt?, w kierunku na Narwik. St?d ma prowadzi? szlak do Góry Haldego (912 m), gdzie przed wojn? znajdowa?o si? obserwatorium zórz polarnych. Szukamy szlaku. Mia? by?, wed?ug przewodnika, ko?o ko?cio?a. Jest 200 m dalej. Samochód zostawiamy obok innego z brytyjsk? rejestracj? (pewnie te? poszli na Gór? Haldego...). Czerwone znaki w kszta?cie litery "T" prowadz? pocz?tkowo wyra?n? dró?k?, przez brzozowe zagajniki. Sezon kwitnienia w pe?ni. Przewa?aj? du?e, ?ó?te kwiaty pe?nika europejskiego, a w wy?szych partiach - kobierce ró?owo kwitn?cej skalnicy, kwiatu podobnego do macierzanki. Mijamy zadrutowane wej?cia do jakich? jaski?.

Pustkowie absolutne. Na tle du?ej ?achy ?niegu, w odleg?o?ci oko?o 50 m, przesuwa si? cichutko stadko reniferów, oko?o 10 sztuk. Na czele dwa samce o wysokich koronach rogów. S?ycha? tylko delikatny chrz?st ?niegu. No i w tym momencie zastrajkowa? mi aparat fotograficzny. Wyczerpa?a si? bateria, a zapasow? zostawi?em w samochodzie. Przepad?o najlepsze zdj?cie.

Obserwatorium na Górze Haldego (w budowie)
Coraz cz??ciej na szlaku ?achy ?niegu. Wida? jeszcze ?lady naszych poprzedników. Wygl?daj? na stare, ale ?wiec?ce przez 24 godziny s?o?ce szybko roztapia ?lady. ?nieg jest bardzo zbity i mo?na po nim chodzi?. Musimy by? jednak ostro?ni, gdy? pod spodem mo?e p?yn?? strumyk, a warstwa ?niegu mo?e okaza? si? za cienka. Bardziej podejrzane miejsca obchodzimy. Cisz? pustkowia przerywa od czasu do czasu krzyk jakiego? ptaka. Droga jest ju? ca?kiem stroma. Jeszcze pó?kilometrowe pole ?niegu i dochodzimy do budynków odbudowywanego obserwatorium. Na szczycie jeste?my o 1.15 (wyszli?my z Kafjord o godz. 22). Krótki odpoczynek, niewielkie uzupe?nienie zapasu kalorii i wracamy. Gdy byli?my ju? kilkadziesi?t metrów poni?ej szczytu, z budynku obserwatorium, zdawa?oby si? pustego, wyszed? jaki? facet w zielonych majtkach, ziewn?? i znów si? schowa?. To pewnie kto? z tego brytyjskiego samochodu. Ale nie chcia?o si? nam wraca? i sprawdza?. Wszak komu? przerwali?my smaczny sen. Krótko po godzinie 5 byli?my ju? przy samochodzie.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: W krainie króla lasu Estonia - via Baltica 25 godzin, 24 minuty, 23 sekundy w Helsinkach   Pozostałe...
Tego autora: Z pr?dem U?y Hiszpania S?owacja i Czechy   Pozostałe...

Opracowanie: Henryk Kupiec
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 1999-12-27