Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Notatki z Iranu
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Hotel w centrum znale?li?my bez problemu (4 USD za pokój dwuosobowy). A pokoik malutki, sparta?sko wyposa?ony, ale sprawiaj?cy bardzo mi?e wra?enie. Dwa ?ó?ka, stolik z telewizorem, ?nie?nobia?e ?ciany, tandetny obrazek nad ?ó?kiem i nic wi?cej. Okno wychodzi?o na podwórze. Telewizor od razu dali?my pod stó?, ?eby by?o gdzie kolacj? przygotowa?, zreszt? i tak nie by?o anteny.

Po po?udniu poszli?my na zwiad. Zagadn?? nas czyst? angielszczyzn? go?? wygl?daj?cy jak turysta. Bardzo dobrze orientowa? si? w okolicy. Okaza?o si?, ?e to przewodnik górski, dumnie pokaza? nam swoje nazwisko w "Lonely Planet" w rozdziale opisuj?cym Yousefeli (LP Middle East str. 704: Mr Özken Sahin). Nast?pnego ranka stali?my na drodze wylotowej z Yousefeli w kierunku Tekkale. Stamt?d mo?na doj?? do Dörtkilise, czterech arme?skich ko?cio?ów po?o?onych wysoko w górach. Z?apali?my stopa. Droga do Tekkale okaza?a si? zwyk?ym gliniastym, dziurawym traktem na zboczu góry szeroko?ci jednego samochodu.

Zemsta Su?tana

Wiedzia?em, ?e nadejdzie, nie spodziewa?em si?, ?e tak pr?dko. Zacz??o si? po przyj?ciu z Dörtkilise. Aby uczci? wyj?cie w góry, kupili?my sobie z Rafa?em po efesie. Pó? godziny pó?niej prawie ca?e piwo, które wypi?em, mia?em z powrotem w woreczku. Niebawem okaza?o si?, ?e to nie wszystko. Na dodatek jeszcze biegunka. Nafaszerowa?em si? tabletkami i poszed?em spa?. ?atwo powiedzie? - spa?... Mimo moskitiery komary ci??y jak cholera, ja lawirowa?em mi?dzy jaw? a snem. Nad ranem pies w?a?ciciela wy? razem z muezinem. Ci??ko opisa? mój stan, w ka?dym razie wspomnienia z tej nocy mam barwne.

Rano zupka chi?ska i kubek gastrolitu. Zwróci?em wszystko w ci?gu pó? godziny, co bardzo zniech?ci?o mnie do dalszego przyjmowania jakichkolwiek pokarmów i p?ynów.

Zjechali?my do Yousefeli. Oj, nie by?o dobrze. W sklepie, gdy kupowa?em owoce, sprzedawca mnie zmierzy? wzrokiem i zapyta?: "Are you sick?". Najgorsze, ?e mia? racj?. Na obiad brzoskwinka, trzy herbatniki, na kolacj? jakie? mi?sko w knajpce. Poza tym tylko le?enie w tym samym pokoiku, co dwa dni wcze?niej, teraz ju? nie tak mi?o jak poprzednio; gor?czka, zimny pot na czole, duszno. Po po?udniu burza i wichura zerwa?y trakcj? elektryczn?, przez ca?? noc brz?cza?y silniki generatorów pr?dotwórczych. Brrrrr.

Nast?pnego dnia postanawiamy jecha? dalej do Trabzonu nad Morzem Czarnym. Przede mn? powa?ne wyzwanie. Dziewi?? godzin w ciasnym autobusie. Wytrzyma?em! W Trabzonie szybko do motelu i do kibla.

Pomy?la?em, ?e dalej tak by? nie mo?e! Zrobi?em sobie litr herbaty, wmusi?em w siebie pó? obwarzanka, wypi?em kubek cementowej smecty i poszli?my na miasto. Tam pó? litra soku wi?niowego, gotowana kukurydza. I to w?a?nie by? prze?omowy moment - rano obudzi?em si? zdrowy. Jak r?k? odj??. Zjad?em normalne ?niadanie (no, profilaktycznie cementowa smecta). W ka?dym razie kryzys zosta? za?egnany.

Sumela Manastri
Ravil oraz "Light of the religion"

Do Macki pojechali?my z worami. Jak?e si? mylili?my, my?l?c, ?e znajdziemy tam tani nocleg (od 20 USD wzwy?). Nie zosta?o nam nic innego, jak tylko jecha? z plecakami do Sumeli i wróci? do Trabzonu.

Zatrzymali si?, kiedy nawet nie machali?my. Wysiad? ze srebrnej hondy i spyta?, czy nie chcemy do Sumeli. Klima w samochodzie dzia?a?a bez zarzutu. Po krótkiej rozmowie wiedzieli?my ju?, ?e kierowca, Turek, jest w?a?cicielem firmy produkuj?cej okna, a go?? idealnie obci?ty na je?yka to przedsi?biorca budowlany z Kazachstanu, klient tego pierwszego.

Najpierw o Ravilu - tak mia? na imi? Kazach. Emerytowany porucznik radzieckiej armii. Jak sam mówi?, stacjonowa? w Moskwie, Krasnojarsku i Nowosybirsku. Defiladowym krokiem maszerowa? przed samym Bre?niewem i Gorbaczowem. Teraz z ?on?, z pochodzenia Polk?, mieszka w Kazachstanie, gdzie "ma sze?? biznesów" (jego s?owa).


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Z Teheranu do Afganistanu Podpatrywanie Bliskiego Wschodu Iran. Migawki   Pozostałe...
Tego autora: Chiny on-line Iran. Migawki Zapiski z Bliskiego Wschodu   Pozostałe...

Opracowanie: Pawe? Manczyk

Autor zaprasza na stronę: http://www.paul.z.pl
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-08-04