Chcia?em te? zobaczy? Sankt Petersburg noc? - rok wcze?niej w Moskwie w trzy osoby wzi?li?my sobie taksówk? i zap?acili?my chyba 10 USD za trzy godziny je?d?enia po Moskwie noc?, tu i tam, od centrum, przez Wróble Góry, a? po peryferia, jak Park Pobiedy czy wie?a Ostankino. Okazuje si? jednak, ?e ceny w Petersburgu s?, niestety, bardziej europejskie, decydujemy si? wi?c na wycieczk? autokarow? "Bie?yje Noczi"... Co prawda nie by?em do tego przekonany - zawsze stroni? od takich wycieczek, bo samemu mo?na sobie wszystko zorganizowa? lepiej i taniej, ale tu da?em si? skusi?... No i naprawd? by?o warto. O 23.30 ruszamy spod Pa?acu Zimowego, przez most na Newie, na drug? stron?, sk?d rozci?ga si? pi?kny widok na Twierdz? Pietropaw?owsk? i Pa?ac Zimowy; jest pó?noc i niemal zupe?nie jasno. Pó?niej na obrze?a Petersburga, nad morze - wpó? do pierwszej, a my obserwujemy pi?kny zachód s?o?ca nad Zatok? Fi?sk?. O pierwszej robi si? zupe?nie ciemno; ogl?damy Akademi? Sztuk Pi?knych i sfinksy, sprowadzone do niej z Egiptu, stoj?ce nad sam? rzek?, i jedziemy na drug? stron? rzeki. O 1.40 mosty w Petersburgu s? podnoszone - ogl?damy to z parku na brzegu Newy. Widok jest niesamowity - na pó? dziel? si? te? biegn?ce mostem tory tramwajowe i trakcja trolejbusowa. Po chwili ruszaj? statki, najpierw te p?yn?ce w jedn? stron?, pó?niej w drug?. Pó?niej obje?d?amy ca?? g?ówn? cz??? miasta - a? po Zamek Michajlowski. Jedziemy brzegiem ró?nych uroczych kana?ów i kanalików, poprzedzielanych ma?ymi wisz?cymi mostkami, a? w ko?cu z powrotem docieramy pod most na Newie. Okazuje si?, ?e - jak to w Rosji - dajemy pracownikowi w ?ap? po 50 rb i mo?emy wej?? do ?rodka i obejrze? stamt?d jak opuszcza si? most - wra?enie naprawd? jest niesamowite. W ko?cu o 5 rano l?dujemy na Moskowskim Wokzale, sk?d pieszo idziemy na Newski na metro. Jednym s?owem, je?li kto? jest w Petersburgu w czasie bia?ych nocy (koniec czerwca) to polecam tak? wycieczk? - samemu jest nie do zorganizowania i w wiele z tych miejsc w ogóle bym nie dotar? w nocy... A do cz??ci z nich nawet w dzie?...
28.06
Budz? si? dopiero o 14, wi?c plan pojechania do Carskiego Sio?a odpada. W ko?cu po ?niadaniu (nie ma to jak rosyjski czarny chleb z sa?em i innymi specja?ami) jedziemy do miasta i paroma mostami dostajemy si? do Twierdzy Pietropaw?owskiej. Sama twierdza jest lekko zapuszczona i nieodremontowana, ale mimo to warta zobaczenia. Car budowa? j? w ekspresowym tempie - powsta?a w zaledwie siedem miesi?cy. W ?rodku twierdzy mo?na zobaczy? Katedr? Pietropaw?owsk? oraz muzeum wi?zienne - cho? najci??sze i najciekawsze cele, te, które znajdowa?y si? poni?ej poziomu wody, nie s? udost?pnione do zwiedzania.
Twierdza szybko nam si? znudzi?a, wi?c idziemy dalej brzegiem rzeki, ?eby rzuci? jeszcze okiem na Auror?. Okazuje si?, ?e Aurora jest przybetonowana na sta?e do brzegu, po ?rodku nabrze?a stoi namiot piwny ba?tiki, który zas?ania po?ow? statku, a wej?cia na pok?ad strze?e kompletnie pijany marynarz. No wi?c pijemy piwko, zagryzamy suszonymi kalmarami (paczka kosztuje chyba 15 rb) i spadamy.
W ko?cu docieramy na Dworzec Moskiewski po bilety do Moskwy, ale okazuje si?, ?e, pomimo i? wieczorem jedzie jeden po drugim oko?o 15 poci?gów do Moskwy, to nie ma biletów - czyli tradycyjnie, jak to na wschodzie...
29.06
Rano udaje si? kupi? bilety - co prawda znalaz?y si? znowu tylko na kupiejny, i to jeszcze firmiennyj, ale lepsze to ni? nic. Odpr??eni udajemy si? wi?c do Carskiego Sio?a - letniej rezydencji Katarzyny II, po?o?onej 20 km za Petersburgiem, w której niegdy? znajdowa?a si? Bursztynowa Komnata. Pa?ac, jak wszystkie, pe?en przepychu. W ?rodku znów pi?kne wn?trza, a najwi?ksze wra?enie robi oczywi?cie Bursztynowa Komnata - na razie tylko po?owa jest zrekonstruowana, ale i to wygl?da niesamowicie; wszystko, od ?cian i sufitów a? po ramy obrazów, zrobione jest z bursztynu. Ca?o?? ma by? sko?czona w 2003 roku, na 300-lecie Petersburga, a wi?c nied?ugo. Pieni?dze na renowacj? daj? Niemcy, s? wi?c szanse, ?e si? uda.
Równie ciekawy - cho? niestety troch? zapuszczony i zaro?ni?ty, jest otaczaj?cy pa?ac angielski park. W?ród ocienionych drzewami alejek natykamy si? np. na ?a?ni? w budynku wygl?daj?cym jak turecki meczet, czy piramid?, w której Katarzyna II grzeba?a swoje ulubione psy. Siadamy sobie jeszcze na niewskoje piwo i ruszamy z powrotem do Petersburga.