19/09/2003
8:14 [21/643]
Zimno! W nocy by?o 6 stopni. Teraz jest 11, mimo bezchmurnego nieba. Powietrze mrozi oddech i plecy. Zjazdy s? wr?cz bolesne. Wszyscy po drodze poj? mnie gor?c?, darmow? herbat?.
Acha! Tylny baga?nik p?k?...
10:45 [57/679]
Coraz wi?cej ?ycia dooko?a. Coraz wi?cej drzew, coraz wy?szych. I plantacje moreli. Powoli robi si? coraz cieplej, cho? i tak jad? jeszcze w koszuli. Bezwietrzne podjazdy, ?agodne zjazdy, kilku mi?ych ludzi.
Jak na razie - ?adny dzie?. Spokojny.
13:10 Malatya [95/727]
Najad?em si? - winogrona i co? na podobie?stwo falafel - i siedz? teraz w przepi?knej... cukierni! Zajadam cztery pyszne ciastka (jak francuskie, umoczone w miodzie i posypane drobnymi okruchami pistacji; wszystko podane na niewielkim pó?misku z bia?ej porcelany); a przede mn? KAWA! w fili?ance z... bia?ej porcelany. Z mlekiem. I ten mi?y pan, za tyle rado?ci nie chce ode mnie ani grosza. T?umaczy mi co? po turecku, pokazuje rower i poklepuje po plecach.
I ca?y czas si? u?miecha.
?y? - nie umiera? - podró?owa?.
Jacy mili dzi? ludzie - jaki mi?y dzie?.
14:40 przed Yazihan, nad zalewem [118/740]
Na dzisiaj koniec. Zalew czysty, tylko jeszcze nie wiem, jak do niego wej?? - albo urwisko, albo gliniana "pla?a", na której 2-3 metry przed tafl? wody zapadam si? po kostki w obrzydliwej mazi. Zobaczymy.
Za mn? kolejny ?a?cuch Gór Przebytych. Przede mn? ?a?cuch Gór Kolejnych...
Na alumacie znalaz?em naklejk? "PSS-K?odzko; 1 z? 70gr". Nie mog? sobie przypomnie? kiedy to by?o.
20/09/2003
10:13 [29/770]
Od trzech godzin w drodz?, od trzech godzin podjazd, wykr?ci?em 29 km. Z miejsca, w którym teraz jestem, nie wida? jeszcze prze??czy...
16:00 Hekimhan [59/800]
Siedz? tu ju? 3 godziny. Nie mog? wi?cej patrze? na herbat?. Zaprosili mnie do herbaciarni i tak tu ju? utkn??em. Starzy ludzie wypytuj? mnie o wszystko - po niemiecku. M?odzi - po angielski lub... turecku. Dooko?a wszyscy graj? w karty, herbata leje si? strumieniami. Zrobi?em im nawet mocc?. Musz? co 15 minut opowiada? t? sam? histori?. Rozmówcy si? zmieniaj?, j?zyki te?, a historia pozostaje ta sama. Ju? trzech ró?nych dziadków - to renci?ci z bardzo dobrym niemieckim: Hamm, Dortmund, Düseldorf...