Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
U Cofanów w Amazonii
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Wycieczka z Zacariasem, który ?amanym j?zykiem t?umaczy nam selw?
Kurcze! To? to Cofanie NAS maj? za dzikich i wol? trzyma? si? od NAS z daleka! Na drugim brzegu, daleko od siebie, nas przyjmuj?! I robi nam si? wstyd i nieco g?upio. Jakby nie patrze? - to my, tury?ci jeste?my naprawd? dzicy w porównaniu z tymi wywa?onymi i zrelaksowanymi Cofanami! Jeste?my dzicy i op?tani dzik? rz?dz? egzotyki i silnych wra?e?! Bo jak si? tak przez chwil? zastanowi? - to gdyby do nas przyjechali tury?ci i chcieli NAS ogl?da? - to by?my pewnie te? zachowali si? jak ci Cofanie. Nie pozwoliliby?my przecie?, ?eby nas ogl?dali i fotografowali gapi?cych si? w telewizor, siadaj?cych do obiadu, ?cinaj?cych traw? czy froteruj?cych pod?og?...

Na drugim brzegu Aguarico wysiadamy wszyscy i udajemy si? do wysokiego domu na palach - typowego domu Cofanów. Tam Cofanie wyci?gaj? z tobo?ków swoje wyroby na sprzeda? i zaczynamy si? nawzajem ogl?da?. Wokó? malutkiego staruszka, który ma pióro w nosie, zrobi? si? gwar i rejwach. Okazuje si?, ?e to ich szef: curaca, czyli taita. Wszyscy otaczaj? go ciasnym ko?em i o?lepiaj? flaszami. A taita nic, jest niewzruszony niczym kamie?.

Na brzegu rzeki Cuyabeno
Rene mówi, ?e Zacarias szuka ch?tnych do w?drówki po selwie. Idziemy wi?c z Zacariasem. ?amanym i chropowatym bardzo hiszpa?skim opowiada nam o drzewach i ro?linach. ?cina cienk? palm?, pokazuj?c, ?e kapie z niej czysta i krystaliczna woda. Pokazuje ma?e grzybki, rosn?ce na zbutwia?ym pniu, przestrzegaj?c przed jedzeniem ich -s? silnie truj?ce... Po jakim? czasie znajduje lian?-pn?cze ayahuasca, opowiada przez chwil? o niej, ale raczej nie jest gadu??.

Mo?e s? w?ród nas mi?o?nicy ogrodnictwa, a mo?e chodzi tylko o to, ?eby pokaza?, ?e si? zna - ale w tym momencie nasz przewodnik Rene m?drzy si?, ?e ta sprytna ro?linka to po ?acinie Banisteriopsis caapi, i patrzy surowo kto te? to sobie notuje... I ro?nie sobie ona jak Amazonia jest d?uga i szeroka, a w klimacie umiarkowanym si? nie przyjmuje - dodaje Rene po chwili. Mówi te?, ?e ostatnio firma farmaceutyczna w USA opatentowa?a wywar z tej ro?liny jako jeszcze jedno z lekarstw na AIDS oraz do leczenia chorych psychicznie. A przecie? patent jest Cofanów!

Odpoczywaj?ce  kajmany
Prawie dwie godziny w?drujemy ze starym Zacariasem po lesie - rzeczowym i nierozmownym staruszkiem. Robi si? gor?co jak jasna cholera. Z ulg? widzimy, ?e jego te? ?r? komary, ?e te? si? op?dza od gryz?cych insektów! Znaczy - ?e do tego NIE MO?NA si? przyzwyczai?!

Wracamy do Domu Wizyt, gdzie jest mi?o, ch?odno i rze?ko. Taki dom na palach jest wspaniale przewiewny! W chacie zagadujemy do wodza - taita. Nazywa si? Toribio i w?a?ciwie nic wi?cej nie mówi, tylko u?miecha si? ?agodnie. ?agodnie te? zgadza si? na zdj?cia, chocia? nie chce si? ruszy? ani na krok do lepszego ?wiat?a. Bardzo jest godny i dystyngowany, mimo ?e prawie o g?ow? ni?szy od 13-letniej Dorotki...


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 8 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Konkwista on-line!
Tych autorów: Kanion rzeki Atuel Parana - fragment z ?ycia Wielkiej Rzeki Zima w lipcu... czyli Ziemia Ognista   Pozostałe...

Opracowanie: Hanna i Jerzy Sosi?scy
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2003-08-29