Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Surferzy na falach chaosu
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku


19.02.2002

Do hotelu dobija Alice (w podró?y od 4 miesi?cy, mi?dzy innymi sp?dzi?a tydzie? w?druj?c z Bororo - to od niej wiemy, ?e dzi? b?dzie feta z okazji otwarcia budynku NGO, maj?cego s?u?y? wy?ej wymienionym).

W instytucie oddajemy kaset? do nagrania (Les Hirondelles), sprawdzamy po??czenia do Kano, szukamy cinkciarzy. W ko?cu o szesnastej jedziemy na uroczysto??. Budynek NGO jest jeszcze nie sko?czony, ale jak si? okazuje ze wzgl?du na obecno?? Alice uroczysto?? si? odb?dzie. M??czy?ni Bororo wykonaj? swój taniec, w którym pokazuj?c swoje wdzi?ki (bia?e z?by i bia?ka oczu), kusz? kobiety. By?y wprawdzie ma?e problemy: pocz?tkowo panowie nie chcieli ta?czy?, gdy? nie by?o kobiet, które mia?yby ich wybra?, ale w ko?cu dali si? przekona?.


20.02.2002

Zwiedzamy Zinder, Pawe? i Theo id? odebra? kaset? i obejrze? lekcj? francuskiego w instytucie (nauka to opowiadanie i ?piewanie historii o czasach kolonializmu).

Po po?udniu idziemy do restauracji, w której wczoraj zamówili?my - UWAGA!!! - pizz? oraz quiche. Dostajemy po kawa?ku czego?, co jest nawet smaczne. Z jad?odajni jedziemy mototaxi pod pa?ac su?tana, na koncert. Su?tan siedzi w pierwszym rz?dzie, a my tu? przed nim, na ziemi. Wyst?puj? kolejno: grioci su?tana, my?liwi (prezentuj? schwytane zwierz?ta, podpalaj? sobie r?ce etc.), Beni Beni, Tuaredzy, Bororo, Rabesan (korzenny hip hop tria ?lepych dziadków rozgrzewa t? cz??? widowni, która rozumie hausa), Harmonie du Sahel (dziwaczny pop), Madoubi (bardzo ?adnie ?piewaj?ce panie), Haske (lokalna megagwiazda pop. W trakcie koncertu po scenie sm?tnie snuje si? znudzony Bororo) oraz nasze ulubione Les Hirondelles (cztery dziewczynki, które do akompaniamentu perkusji i syntezatora ?piewaj? o ci??kim losie dziewczynek w Nigrze).


21.02.2002

O ?wicie ?egnamy si? z Anneflo i Theo (powinni?my spotka? si? w Etiopii) i wsiadamy na mototaxi jad?ce na dworzec do Kano. Po kilku godzinach oczekiwania na pasa?erów (w tym czasie wymieniamy CFA na naira) ruszamy do Kano.

Na granicy Nigru celnik chce cadeaux; na szcz??cie nie by? zbyt cwany i wcze?niej wbi? nam piecz?tki, wr?czamy mu wi?c tylko wizytówk? z naszym adresem. Na granicy nigeryjskiej nadspodziewanie spokojnie, cho? urz?dnicy staraj? si? by? gro?ni: dwie odprawy paszportowe, jedna zdrowotna oraz baga?owa, któr? wspó?pasa?erowie za?atwiaj? ?apówk?. Warto wspomnie?, ?e nasz s?siad z autobusu przekracza granic? na podstawie karty pok?adowej z samolotu (innych dokumentów nie ma). Po oko?o pi?ciu godzinach l?dujemy w Kano.

Zatrzymujemy si? w Criss Cross Hotel (dosy? przyjemny). Kano jest wyj?tkowo brudne i zanieczyszczone, a do tego niemi?osiernie gor?ce. Wsz?dzie je?d?? setki mototaxi w totalnym chaosie (nasz minibus stukn?? jedno, pó?niej inny minibus stukn?? nasze mototaxi...) W mie?cie nie ma kanalizacji, bie??cej wody, pr?du. Z tego powodu przed niemal ka?dym budynkiem stoi generator pr?du (najta?sza benzyna na ?wiecie) i wyrzuca z siebie chmury spalin.

Wieczorem bardzo smaczna kolacje przy ?wiecy (restauracja nie ma akurat generatora).

W naszym hotelu w?a?nie kotka urodzi?a ma?e w dziurze po klimatyzatorze.


Do początku

Poprzednia strona
 ...27 28 29 30 31 32 33 34 35... 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Przez Afryk? Zachodni? Spotkania z Afryk? Afryka - miejsca   Pozostałe...
Podobne: Chiny on-line Konkwista on-line!
Tych autorów: Afryka - miejsca Afryka - ludzie Sahara   Pozostałe...

Opracowanie: Katarzyna i Pawe? Paradowscy
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-06-17