Zaraz po prze?wietleniu baga?y, na które czekali?my ponad godzin?, jeszcze raz skrupulatnie je przeszukano. Nic nie znaleziono, wi?c odpraw? celn? mieli?my za sob?.
Razem z nami granic? przekracza? jaki? stary Niemiec i Nepalczyk. Obydwaj udawali si? na wspinaczk? do Nepalu, a wracali z Karakorum. Mimo ?e by?o nas na przej?ciu kilka osób, Niemiec za ka?dym razem próbowa? wepcha? si? przed nas w kolejk?. Poza tym nie rozumia?, dlaczego ludzie uganiaj? si? za fors?, skoro mo?na sobie spokojnie je?dzi? po ?wiecie. Hmm - ciekawe sk?d mia? pieni?dze na te swoje woja?e.
Przy wyj?ciu z budynku znajdowa? si? ma?y bank, w którym wymienili?my pieni?dze (kurs chyba 43 rupie indyjskie = 1 USD). W ca?ym banku pracowa? jeden urz?dnik, a przy wymianie o ma?y w?os nie wyda? nam o 50 USD wi?cej, ni? powinien.
Dalej wpisa?a nas do swoich ksi?g jeszcze policja, a tu? przy samym wyj?ciu z terenu przej?cia granicznego zaczepi?o nas jeszcze dwóch ?o?nierzy. Jeden z nich powiedzia?:
Dajcie mi 100 rupii!
Dlaczego? - zapytali?my.
?ebym mia? dobry dzie? - odpowiedzia? i u?miechn?? si? g?upawo.
Wy?miali?my jego propozycj? i poszli?my. Przekroczyli?my bram? przej?cia i mogli?my zacz?? nasz? podró? po Indiach.