Info ogólne
W III tomie "Przez ?wiat" (patrz
http://www.travelbit.net/przez_swiat.htm) jest raport z poprzedniego wyjazdu, zatem tutaj (aby si? nie powtarza?) zamieszczam jedynie te informacje, których nie podawa?am wcze?niej.
Addis Abeba - podst?pna metropolia
Jak ju? wspomnia?am w Addis naj?atwiej by? okradzionym, poza tym samo miasto nie ma specjalnie du?o uroku, wi?c najlepiej wyruszy? w g??b kraju tak szybko jak to mo?liwe. Z lotniska do miasta mo?na dojecha? minibusem (0,20B) który jest w miar? szybkim i bezpiecznym ?rodkiem transportu. Taksówka kosztuje 40B (za samochód). Kupuj?c bilety kolejowe zw?aszcza na d?ug? tras? (np. do Dire Dawa) warto dzie? wcze?niej je zarezerwowa? (przedsprzeda?y nie ma) i wykupi? rano w dniu wyjazdu. Najta?sze hotele s? w okolicy Piazza (mój Tsigadera Hotel kosztowa? 15B, podobno mo?na znale?? co? poni?ej, cho? samotnym kobietom i osobom o s?abych nerwach nie polecam).
Bahar Dar - wodospad Tys Yssat
Z lotniska do miasta s? tylko taksówki (po 15B od osoby!). Z BD do wodospadów mo?na dojecha? autobusem do wioski Tys Abay w której s? hotele (mocno miejscowe, cena za pokój 10B). St?d nad Tys Yssat prowadzi ?cie?ka - ok. 500 metrów. Nad wodospadami jest wspania?a t?cza - najlepiej widoczna do 11 rano. W Bahar Dar utrapieniem s? nastoletni przewodnicy którzy za wszelk? cen? chc? ci co? sprzeda?. Do nocowania polecam hotel Dago (20B dwójka z ?azienk?) lub Nyala hotel (10B bez ?azienki). Najta?sz? form? dotarcia do klasztorów na jeziorze Tana jest wynaj?cie papirusowej ?odzi (50 B za dwie osoby). Do Gonderu s? dwa autobusy: o 6 i 10 rano. Bilety lepiej kupi? dzie? wcze?niej, bo kierowca (zupe?nie nie jak w Afryce) sprzedaje tylko tyle, ile jest miejsc siedz?cych.
Gonder - stolica w?adców
Najta?sze hotele s? przy dworcu autobusowym, nieco dro?szy (20B), ale mi?y jest Ethiopia Hotel naprzeciwko budynku telekomunikacji. W pobli?u jest Delicious Pastry z pysznymi ciastkami i sokami. Wst?p do ko?cio?a Debre Birham Selasje wynosi 15B, do pa?aców Fasylidesa 50B, bilety wa?ne na jeden dzie?. Taksówka na lotnisko - 30B za samochód (przy odrobinie szcz??cia daje si? utragowa? do 20B), cho? mo?na te? podjecha? minibusem (1B od osoby) do wioski Azazu (droga do B. Daru), a stamt?d trzeba doj?? dwa-trzy kilometry. Id?c pieszo nale?y si? przygotowa? na kontrol? (po drodze s? wojskowe posterunki) Nad miastem na wzgórzu jest luksusowy hotel Goha - roztacza si? st?d panoramiczny widok na okolic?. Drog? do Debarku mo?na dotrze? do wioski felaszów - etiopskich ?ydów. Pozosta?y tam jedynie dwie rodziny i przypomina to nieco cepeli?, ale je?li ma si? czas to mo?na si? wybra? na spacer (pi?? kilometrów w jedn? stron?), albo wynaj?? taksówk? (30B za samochód).
Debark - góry Siemen
Z Gonderu do Debarku rano odchodzi kilka autobusów - bilety (10B) kupuje si? rano u kierowcy. Czas przejazdu ok. 4-5 godzin. W samym Debarku nie bardzo jest co robi? (góry za daleko), ale droga jest na tyle malownicza, ?e warta podró?y. Je?li planujemy zosta? tylko w Debarku mo?na unikn?? p?acenia op?aty za pobyt w Parku Narodowym Gór Siemen (8,50 USD). Nocleg oferuj? m.in. Berhane Lewath Hotel (7B za pokój, pluskwy gratis) i Siemen Hotel (2,50 USD).
Góry Siemen s? niezwykle malownicze (postrz?pione wulkaniczne szczyty wygl?daj? wprost bajkowo), ale ich zwiedzanie jest niestety kosztowne. Aby wyruszy? na trekking trzeba si? liczy? z nast?puj?cymi op?atami (za dzie?):
- wojskowy w roli ochroniarza - 30B
- przewodnik/t?umacz - 75B
- kucharz - 35B
- sprz?t do gotowania - 10B
- mu? do niesienia baga?u - 20B
- przewodnik do mu?a (a jak?e!) - 20B
- namiot (jeden na dwie osoby) - 30B
- ?piwór - 20B
- jedzenie (cz??ciowo trzeba kupi? samemu i to najlepiej w Addis, gdy? w Debarku s? tylko podstawowe produkty)
W sumie za pi?ciodniowy trekking p?aci si? ok. 100 USD i to chyba t?umaczy czemu te góry rocznie odwiedza jedynie ok. 2-3000 osób. Planuj?c wej?cie na Ras Dasan (najwy?szy szczyt w Etiopii) trzeba liczy? si? z 8 dniami marszu.
Lalibela - skalne ?wi?tynie
Wst?p do ?wi?ty? - 100B (bilet wa?ny na kilka dni), op?ata za kamer? 150B (trzeba p?aci? je?li tylko si? przyzna do jej posiadania lub nieopatrznie wyjmie w miasteczku). Przylatuj?c samolotem skazani jeste?my na taksówk? (30B od osoby!), lotnisko jest po?o?one 24 km poza miastem wiec wyboru nie ma. Lal hotel jest nieco poza miastem i do?? drogi (120B za dwójk?). My nie chcia?y?my tam mieszka?, wi?c jako ostateczny argument pan opu?ci? do 20B (!!!), ale i tak zdecydowa?y?my si? na Fkre Selam Hotel (15B dwójka). Jego zalet? jest po?o?enie (przy ulicy, ale pokoje s? w g??bi podwórka, co daje nieco rzadkiej tu intymno?ci). Dodatkowy atut to blisko?? Blue Lal Restaurant - francuskiej knajpki prowadzonej przez bywa?? w ?wiecie Sophie - polecam doskona?? pizz? i warzywa z ziemniakami. Ka?dy przyjezdny tutaj skazany jest na przewodnika. Oficjalni przewodnicy mówi? lepszym angielskim i wiedz? wi?cej o ko?cio?ach, ale te? kosztuj? sporo (ok. 60B od osoby za dzie?), a tak?e potrafi? zatru? ?ycie wciskaj?c znajomych z pami?tkami. Dzieci s? ta?sze (ok. 15-20B od osoby), ich angielski bywa niedoskona?y, ale zwiedzanie z nimi jest znacznie milsze. Moim przewodnikiem by? niezwykle sympatyczny Fkrr Gietahun. Warto skorzysta? z jego us?ug - o ile si? nie zmieni?.