Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
W krainie Draculi
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Schronisko Podragu 2136mnpm
Pobyt zaczynamy od totalnego suszenia. Nasza zbiorówka wygl?da niczym cyga?ski tabor w dniu prania i sprz?tania. Gospodyni? schroniska ujmuje los naszych ?piworów, wi?c bierze je do swego pokoju (gdzie rzecz jasna zdrowo sobie dogrzewa), by?my w nocy nie musieli spa? w mokrych. Obrady na jadalni zaczynamy od miejscowego piwa w plastikowych litrowych butelkach. Rosó? smakuje jak z torebki. Natomiast drugie danie jest nieco lepsze: puree z jajkiem sadzonym i kie?baskami. Na trzecie danie zamawiamy puree z samymi kie?baskami. Pomi?dzy posi?kami raczymy si? niebia?skim p?ynem z plastikowych butelek oraz wybitnie g?adko prowadzimy rozmowy w j?zyku angielskim z pani? gospodyni? i austriackimi turystami. Jak?? mam satysfakcj?, gdy si? dowiaduje, ?e nie byli na Großglocknerze!!! Na kolacj? na stó? wje?d?a prawdziwa rumu?ska mama?yga z bryndz?. Palce liza?!

Postananawiamy, niezale?nie od pogody, i?? jutro "na lekko" na Moldoveanu. W ko?cu przyjechali?my tu po to, ?eby zdoby? najwy?szy szczyt Rumunii. A teraz spa?. Jak dobrze, ?e gospodyni wysuszy?a nasze ?piwory!

Ba?niowy ?wiat na prze??czy Podragului
Caban? Podragu - Vf. Moldoveanu 2544 m n.p.m. - Caban? Podragu, czyli ba?niowy ?wiat Draculi

Wraz z kolegami z Tych budzimy si? skoro ?wit. Obie grupy chc? w?drowa? dalej, jednak?e my na lekko a oni z ci??kimi plecakami. My niestety musimy ju? jutro schodzi? w dó?, gdy? ko?czy nam si? "pozwolenie" na szczyt. Zjadamy ?niadanie i wychodzimy. Jest ósma rano. Kotlina, w której mie?ci si? schronisko, tonie jeszcze w g??bokim cieniu, lecz po graniach s?o?ce ju? smyra swoimi promieniami. Jednak to, co widzimy przechodzi nasze najwi?ksze wyobra?enie. Po wilgotnej i mro?nej nocy wsz?dzie dooko?a ?wiat pokryty jest szadzi?. Ale jak?!! Szadzi? olbrzymk?! Ig?y dochodz? do kilkunastu centymetrów. Szad? oblepia wszystko: ska?y, trawy, schronisko, drogowskazy. Wygl?da to tak, jakby spad? ?wie?y, zmro?ony ?nieg. Niebo bez ?adnej chmurki, temperatura poni?ej zera - idealne warunki do zdobywania Moldoveanu. W ruch id? aparaty. Koledzy wr?cz nie odrywaj? od nich od oczu. Po wej?ciu na g?ówn? gra? z prze??czy Podragului w dwie godziny, spacerkiem po oczywi?cie zaszadzionej i przypominaj?cej nasze szlaki w Bieszczadach lub Tatrach Zachodnich ?cie?ce, wchodzimy na Vf. Vi?tea Mare. Podchodz?c, po raz drugi mamy szcz??cie widzie? widmo Brockenu. Szczyt jest zwornikiem w g?ównej grani dla Moldoveanu, który znajduje si? nieco na po?udnie od niej. Oba szczyty ??czy miejscami dosy? w?ska ?cie?ka na eksponowanej grani. Widoki z Moldoveanu przyprawiaj? o zawrót g?owy.

Widmo Brokenu
Do schroniska dochodzimy w porze obiadowej. Znowu pani gospodyni nie mo?e nad??y? z dostawami ma?o wymy?lnych potraw. Tym razem jajek ju? nie by?o - zosta?y jedynie pod?awe w smaku rumu?skie hamburgery. To pewnie przez nie Andrzej nie przespa? pó? nocy.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Ukraina - Rumunia 8 dni objazd + 8 dni wypoczynek Przewodnik Tarnów-Przemy?l-Suczawa-Bukareszt-Stambu?-Tbilisi   Pozostałe...
Tych autorów: Bornholm na rowerze Skandynawska przygoda

Tekst: Miros?aw Sadowski
Zdj?cia: Andrzej Lichy
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2005-08-29