Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Podpatrywanie Bliskiego Wschodu
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Zoroastria?ska ?wi?tynia w Yazd. Iran
W krajach arabskich przest?pstwa s? raczej rzadko?ci?. Kradzie? wi??e si? z du?ym wstydem. Kupuj?c co? na raty, nie spisuje si? umowy. Najwa?niejsze znaczenie ma dane s?owo. Niedotrzymanie obietnicy wi??e si? z utrat? honoru.

Po Syrii podró?uj? razem z Mariuszem, a w Jordanii do??cza do nas Alek, którego poznali?my przez Internet. Syryjczycy, jak i Jorda?czycy s? niesamowicie go?cinni. Wielokrotnie jeste?my zapraszani na obiad, pogaw?dk? czy nawet na nocleg do prywatnego domu. Podró?owanie autostopem ko?czy si? na tym, ?e kierowca zabiera nas na herbat? lub obwozi po ciekawych miejscach w okolicy. Pierwszego dnia w Ammanie poznajemy Amina - przyjaciela Alka, który zaprasza nas na pyszn? kolacj?, fajk? wodn? i pozwala przenocowa? w jego kawalerce.

Pewnego razu w Damaszku zaczepia nas Jorda?czyk. Po krótkiej rozmowie zostajemy zaproszeni na obiad. Oczywi?cie, odmawiamy, ale nowy znajomy nie daje za wygran? i ostatecznie zgadzamy si? na pój?cie razem na lody (wyrabiane r?cznie wed?ug starej receptury, pycha!). Ale Jorda?czyk ma ochot? sp?dzi? z nami ca?y dzie?, na bazarze upiera si?, aby kupi? mi syryjski perfum, pó?niej oprowadza nas po meczecie. W ten sposób go?cinno?? staje si? czasem uci??liwa.

Meczet w Esfahanie. Iran
S?ów kilka...

J?zyk arabski ma bardzo bogate s?ownictwo. Powszechnie u?ywa si? wielu grzeczno?ciowych zwrotów, które s? niezwykle mi?e i zaskakuj?ce dla Europejczyków. Sk?adaj?c gratulacje w j?zyku arabskim, dostaje si? odpowied? "mam nadziej?, ?e nast?pna rado?? b?dzie z twojego powodu". Kiedy zaczepia si? na ulicy osob?, aby zapyta? o drog?, wypada najpierw spyta?, jak si? czuje, je?eli jest to matka z dzieckiem, to nale?y zapyta?, ile ma ono lat i jak mu na imi?. S?ysz?c ?yczenia szcz??cia od starszej osoby, odpowiada si? "dzi?kuj?, niech Bóg pozostawi mi ciebie na jak najd?u?ej". Nawet nie znaj?c arabskiego, szybko zaczyna si? u?ywa? powszechnego zwrotu "in shallah" czyli "jak Bóg da". Pytaj?c o której odje?d?a autobus, dowiaduj? si?, ?e oczywi?cie o czasie, ale in shallah.

W meczecie

Meczet to doskona?e miejsce do odpoczynku. Jest tu przestronnie, panuje przyjemny ch?ód, a pod?ogi wy?o?one s? ogromnymi dywanami. Do meczetu mo?e przyj?? ka?dy nie tylko po to, aby si? pomodli?; m??czy?ni wst?puj? na drzemk?, studenci ucz? si?, kobiety rozmawiaj?, a dzieci wykorzystuj? otwart? przestrze?, aby si? wybiega?.

?wi?tynia w Chak Chak
Wn?trza meczetów s? ró?ne, od skromnych, wy?o?onych kamieniem, do bogatych, zdobionych lustrzan? mozaik?. Kierunek Mekki wskazuje wn?ka nazywana mihrab. Przy meczecie zawsze znajduje si? ?azienka, gdzie nale?y si? obmy? przed przyst?pieniem do modlitwy. Przed wej?ciem zostawia si? obuwie, a w niektórych, bardziej religijnie znacz?cych miejscach, kobiety musz? zak?ada? p?aszcz lub czador. Nie sposób przegapi? czasu modlitwy, zawodzenia muezina rozlegaj? si? z megafonów ju? o 6 rano. Pokoje modlitewne mo?na spotka? w hotelach, na dworcach czy bankach, jednak muzu?manie bez skr?powania rozk?adaj? swoje dywaniki modlitewne równie? w parku czy na pla?y. Podczas mod?ów wykonuje si? charakterystyczne sk?ony i dotyka si? czo?em kamienia; st?d mo?na rozpozna? pobo?nych muzu?manów po brunatnej modzeli modlitewnej po?rodku czo?a.

Jedzenie

Kuchnia arabska jest bardzo ró?norodna. To kolejny temat rzeka. W ulicznych knajpach mo?na spróbowa? pyszne shawarmy, kebaby, falafele, a dla ciekawskich - kanapki z owczym mózgiem. Warto pój?? do dobrej restauracji, aby za wzgl?dnie niewielkie pieni?dze sprawi? sobie prawdziw? uczt?. Tradycyjny posi?ek zaczyna si? od mezze, czyli podania kilkunastu przystawek. Jest to ogromna ilo?? jedzenia i zwykle nie starcza sto?u na wszystkie przek?ski. Bardzo charakterystyczne s?: tabouleh (sa?atka g?ównie z pietruszki), kibbeh (podobne do klopsów), tahina (pasta sezamowa), baba ghanoush (posiekany bak?a?an o specyficznym smaku dymu), houmus (pasta z cieciorki i tahiny), labneh i nadziewane li?cie winogron. Po takim pocz?tku zwykle brak ju? si? na danie g?ówne. Warto spróbowa? tradycyjnego mlukhieh (li?cie mlukhieh z ry?em i kurczakiem) lub shish taouk (kurczak z grilla z przyprawami). Na zako?czenie kelner podaje kaw? i miski pe?ne owoców. Taki posi?ek powinien by? zaliczany do sportów ekstremalnych.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: ?ladami Stasia i Nel Z Teheranu do Afganistanu Gor?czka arabskiej nocy, czyli clubbing w Damaszku   Pozostałe...
Tej autorki: Nepal z bliska

Opracowanie: Monika Szrajda
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-12-18