Brze??
Brze?? nad Bugiem to obecnie stolica obwodu brzeskiego, przed wojn? - stolica województwa poleskiego. To 295-tysi?czne miasto jest granicznym punktem kontroli na granicy polsko-bia?oruskiej oraz stacj? graniczn? na trasie Warszawa-Moskwa. Z racji blisko?ci granicy stanowi te? miejsce legalnego i nielegalnego handlu. W budynku dworcowym i w jego pobli?u mo?na zauwa?y? koczuj?cych ludzi z ogromnymi torbami, czekaj?cych na poci?g do Terespola w nadziei, ?e sprzedadz? swój towar z zyskiem. W samym mie?cie jest niewiele do zwiedzania. Znane jest ono przede wszystkim z twierdzy, któr? w XIX w. wybudowa? car dla poskromienia wolno?ciowych zap?dów Polaków. Na jej terenie mo?emy obecnie zobaczy? wystaw? po?wi?con? walecznej Armii Czerwonej. Widzimy wi?c ró?nego rodzaju uzbrojenie z czasów II wojny ?wiatowej: armaty, dzia?ka, karabiny. Dalej wystawy i makiety bitwy o miasto. W krótkiej historii tego miejsca nie ma s?owa o roli, jak? twierdza odegra?a w historii Polski. Istnieje na Bia?orusi jedynie s?uszna linia, reprezentowana przez Aleksandra ?ukaszenko, ?e liczy si? tylko co teraz, reszta to "czarna dziura". Mimo to warto przej?? si? po twierdzy, by zobaczy? XIX-wieczne rozwi?zania architektury militarnej. Oprócz tego w mie?cie znajduje si? kilka cerkwi i ko?cio?ów zamienionych na cerkwie oraz pozosta?o?ci starych przedwojennych kamienic.
Po zrobieniu ostatnich zakupów uda?em si? na poci?g do Terespola. Podczas bia?oruskiej kontroli celnej nie sposób nadziwi? si? opiesza?o?ci i biurokracji miejscowych urz?dników. Tasiemcowe deklaracje celne, bez napisów w j?zykach obcych, uniemo?liwiaj? sprawn? dla obcokrajowca obs?ug? graniczn?. Ja przeszed?em przez ni? dosy? sprawnie tylko dlatego, i? uda?em, ?e nie czytam cyrylicy, ale i tak to trwa?o ok. godziny. Wreszcie w poci?gu relacji Brze??-Terespol mo?na przekona? si? o pomys?owo?ci Bia?orusinów, którzy gdzie tylko mo?na, upychaj? swój towar. Alkohol w woreczkach i papierosy znalaz?y si? pomi?dzy dachem a sufitem wagonu. Innym razem kto? schowa? ca?e "wagony" papierosów pod siedzeniami. Na samo ukrycie zakupów pozosta?o niewiele czasu, bowiem przejazd trwa oko?o 10 minut. Tak wi?c trzeba si? spieszy?. Napi?cie w?ród handlarzy ro?nie. Po chwili wchodzi bia?oruska kontrolerka biletów, a zaraz po niej nasz wopista. Gdy poci?g przeje?d?a przez most na Bugu i wje?d?a na stacj? w Terespolu, spokojnie przechodzimy przez nasz? kontrol?, ale dla handlarzy dopiero si? ona zacznie. A ja jeszcze raz na koniec westchn??em: "Jak to dobrze by? znowu w Europie". To by?a mimo wszystko bardzo pouczaj?ca podró?.