02-03.05.2003, pi?tek-sobota
O godz. 2.30 w nocy l?dujemy w Patras. Po kilku godzinach wegetacji ko?o dworca odnajdujemy firmy przewozowe na tej samej ulicy - mamy do wyboru trzy promy z Superfast ferries: o 14.30 i 20.00 do Ankony (na miejscu o godz. 10.30 i 14.00) lub o 16.00 do Bari (o 8.30). Wybieramy ten o 14.30. Krótko zwiedzamy miasto, kupujemy ma?e ouzo - narodowy grecki alkohol 0,35 l za 2,40 euro i o godz. 14.00 ju? opalamy si? na promie. Fajnie móc znów wzi?? prysznic i przebra? si? w czyste ciuchy. Dzie? mija nam na s?odkim lenistwie i ogl?daniu ?wiata za burt?. Ceny na promie s? wysokie, jedyne, na co mo?emy sobie pozwoli?, to 1,5 l wody mineralnej za 1,20 euro. O 10.30 w sobot? dop?ywamy do wybrze?a w?oskiego. Przeprawa promem kosztowa?a nas tylko po 6 euro (podatek promowy).
Z Ancony (dworzec kolejowy jest ok. 1 km dalej ni? port) udajemy si? do Boloni (o godz. 11.44), a stamt?d poci?giem o 14.50 do romantycznej Wenecji.
Miasto ma swój urok, ale troch? zaskakuj? nas brudne budynki wokó? kana?ów, wraki gondoli itp. Za to Plac ?w. Marka to chyba jedno z pi?kniejszych miejsc w Italii - bazylika, dzwonnica, Pa?ac Dod?ów, ko?ció?ki na pobliskich wysepkach. Wzdychamy na Mo?cie Westchnie? i wracamy na dworzec. Okazuje si?, ?e niektóre poci?gi nie kursuj? w maju. Musimy jecha? Intercity - dop?ata po 3 euro. Jedziemy z powrotem do Ancony (na oko?o 2.30), a stamt?d ok. 2.50 do Rzymu. Dzi?ki takiemu kr??eniu l?dujemy w Rzymie na 7.14 i nie musimy czeka? pó? nocy na dworcu.
04.05.2003, niedziela
Pobudka w Wiecznym Mie?cie i w drog? - Rzym to prawdziwy skarbiec zabytków, nie sposób zwiedzi? wszystkiego w jeden dzie?. Na szcz??cie w otwieranej o 8.30 tourist info dostajemy niez?? mapk? (w przeciwie?stwie do Wenecji - tam trzeba by?o map? kupi?, a jaka? za 2,5 euro okaza?a si? zupe?nie nieprzydatna). Kierujemy si? na Koloseum - pierwszy punkt programu. Budowla jest zachwycaj?ca, mimo ?e wida?, ?e czasy ?wietno?ci ma ju? za sob?. Dalej rozci?ga si? Forum Romanum - ruiny z czasów Cesarstwa Rzymskiego. Kolejno idziemy na plac Campo di Fiori, sk?d ju? niedaleko do Watykanu. Plac ?w. Piotra robi piorunuj?ce wra?enie - misterne pos?gi, kolumny i wielka Bazylika ?w. Piotra na czele. Ogl?damy Piet? Micha?a Anio?a, s?uchamy chwil? modlitwy papie?a przez g?o?niki i wracamy do zwiedzania - to nie koniec sekretów jednej z najpi?kniejszych stolic Europy. Kolejny przystanek to plac Navona i s?ynne fontanny, potem Panteon - jedna z najstarszych rzymskich ?wi?ty?, a st?d ju? blisko do uwielbianych przez turystów hiszpa?skich schodów. Wrzucamy monet? do fontanny di Trevi, podobno zapewnia to rych?y powrót do Rzymu... mo?e...
My tymczasem p?dzimy na poci?g do Florencji (godz. 15.14), mamy tam by? oko?o godz. 19. Po drodze na dworzec Termini znajdujemy supermarket, wreszcie mamy col? i chleb (ceny w Rzymie: woda mineralna 1,5 l to 1 euro, pepsi - 2,5 euro, chleb - 1 euro).