Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Europa z biletem Interail
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Budapeszt - pomnik Millenium
Po po?udniu wyko?czeni wracamy na dworzec. Do poci?gów ze znaczkiem "R" musimy dop?aci? za miejscówki, niestety, wszystkie poci?gi jad?ce do Bukaresztu maj? "R". W sumie wysz?o tego 1470 forintów na 2 osoby (1 USD to ok. 180 forintów). Na wzgórzu s? dwa kantory, w jednym z nich wymieniaj? te? z?otówki, ale uwa?ajcie, bo potr?caj? tam 400 forintów od ka?dej wymiany za ma?? mapk?, która jest obowi?zkowo wr?czana przy transakcji...

Za dodatkowe 290 forintów kupujemy w?gierskie wino - najta?sze, jakie znale?li?my. O godz. 19.10 wyje?d?amy do Rumunii.

Bukareszt
28.04.2003, poniedzia?ek

Oko?o 9.10 jeste?my w Bukareszcie (godz. 10.10 wg tutejszego czasu - o godzin? trzeba przestawi? zegarki). Rumunia z perspektywy stolicy nie jawi si? zach?caj?co: brudno, wielkie, obdrapane betonowe budynki. Nawet by?y Dom Ludowy - wybudowany przez Caucescu, drugi pod wzgl?dem wielko?ci na ?wiecie po ameryka?skim Pentagonie - odstrasza swoimi rozmiarami i w?tpliwego smaku architektur?. Cieszymy si?, ?e nie zabawimy tu d?ugo, a gdyby?my wcze?niej wiedzieli, ?e tu te? obowi?zuj? miejscówki na wszystkie poci?gi, pojechaliby?my prosto do Stambu?u. P?acimy 92.000 lei za osob?, dokupujemy troch? piw i bu?ki (1 USD to 32.000 lei, 1 euro - 35.000, wino - 50.000, piwo - 17.000 do 26.000, bu?ka du?a - 4.000, woda mineralna 1,5 l - 14.000) i o godz. 14.00 wsiadamy do poci?gu do Stambu?u. Mamy nadziej?, ?e to ostatni kraj z obowi?zkowymi miejscówkami, bo nasz bud?et uszczupla si? zbyt szybko... Rumuni tylko patrz?, jak tu ?ci?gn?? z przyjezdnych kas? - za wej?cie na dworzec trzeba p?aci?, na szcz??cie stanowczo protestujemy i w ko?cu wykupiony bilet Interail ratuje nas przed t? dop?at?.

Istambu?
29.04.2003, wtorek

Stambu? wita nas ok. 9 rano ?adn? pogod?. Okazuje si?, ?e poci?g do Salonik o godz. 23.00, znaleziony w jakim? rozk?adzie w internecie, ju? nie kursuje. Musimy jecha? do Grecji dopiero nast?pnego dnia. Szukamy noclegu. Szybko trafiamy do hotelu blisko dworca (cena po krótkim targowaniu schodzi do 6,5 euro za osob? w 2-osobowym pokoiku). Godny polecenia jest te? hostel Sindbad, gdzie mo?na przenocowa? w zbiorowej sali za 6 euro.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6 7 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Ukraina - Rumunia Odyseja - 3200 lat pó?niej, czyli rowerem do Troi Kanary   Pozostałe...
Tych autorów: Azja - relacja

Tekst i zdj?cia: Sylwek Polak, Irena Choma
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2003-09-25