Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Trzy dni w Amsterdamie
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Z dalekiej Australii jedziemy do Europy. Mamy ju? za sob? trzy tygodnie pobytu we Francji, a teraz przed nami Holandia. Jedziemy ca?? rodzin? z Pary?a do Antwerpii szybkim poci?giem TGV. W Antwerpii ma czeka? na nas Andrzej. Pozna?em go przez Internet, nawi?zali?my korespondencj?, a gdy dowiedzia? si?, ?e wybieramy si? do Europy, zaprosi? nas do siebie, do domu. Ot, polska go?cinno?? i pot?ga Internetu!

Doje?d?amy do Antwerpii, na dworcu rozgl?damy si? za jak?? kas? z wymian? pieni?dzy. We Francji mieli?my z tym ci?gle problemy, bo nie bardzo chcieli wymienia? australijsk? walut?. Trzeba by?o robi? to w bankach, a i tam cz?sto mylono australijskie dolary z austriackimi szylingami. Có? zrobi?, Australia le?y na ko?cu ?wiata!

Ju? z daleka, przez szyb? pokazuj? facetowi australijsk? pi??dziesi?tk?. Kiwa potakuj?co g?ow?, wi?c nie b?dzie z wymian? problemu. Za jeden papierek dostaj? ca?? gar?? pieni?dzy, dopiero przy p?aceniu okazuje si?, ?e ceny tu inne i p?aci si? setkami.

Do spotkania z naszym znajomym mamy jeszcze kilka godzin, wi?c udajemy si? na zwiedzanie miasta, którego centrum i najbardziej atrakcyjna cz??? zaczyna si? w?a?ciwie po wyj?ciu z dworca. Antwerpia to miasto Rubensa, który tu mieszka? i tworzy?. Jest tu jego pomnik oraz dom, w którym mieszka?. Dochodzimy do rynku otoczonego pi?knymi kamieniczkami, dooko?a pe?no kawiarenek z rozpostartymi parasolami. Przy wej?ciu na rynek stoi katedra z ogromnym zegarem na wie?y, a na ?rodku jest ratusz, na którym powiewaj? rz?dy flag. Znajdujemy te? polsk? flag?. Czy?by to by? zacz?tek przyjmowania Polski do Unii Europejskiej?

Zbli?amy si? do rzeki, bo tu, na jednej z przystani, umówili?my si? z Andrzejem. Obawiamy si?, czy go rozpoznamy, bo pami?tamy go tylko z jednego zdj?cia przys?anego przez Internet.

Jest, a z rozpoznaniem nie ma problemów. Po krótkiej, troch? chaotycznej rozmowie jedziemy po nasze baga?e do przechowalni na dworcu, a pó?niej do Bredy, gdzie Andrzej mieszka ze swoj? rodzin?. Po drodze Andrzej opowiada nam o swoich emigracyjnych losach i warunkach ?ycia w Holandii. Pocz?tek mamy za sob?, a przed nami zwiedzanie Amsterdamu. Informacje, jakich udzielaj? nam nowi znajomi, s? bardzo istotne. Za ich rad? kupujemy na trzy dni zni?kowy bilet na poci?g, obejmuj?cy ca?? Holandi?. Jest to specjalna zni?ka na okres wakacji, ?eby umo?liwi? ludziom, zw?aszcza m?odzie?y szkolnej, poruszanie si? po kraju. Przy okazji i my si? za?apujemy. Wstajemy rano i ruszamy na dworzec w Bredzie. Jedziemy tylko we dwoje, bo nasza córka troch? si? zbuntowa?a i chcia?a zosta? w domu z m?odszym synem Andrzeja. Z kupnem biletu nie ma problemu, z wymian? pieni?dzy te?. Jedziemy!

Wokó? nas p?aski teren poprzecinany kana?ami, wida? te? pas?ce si? krowy. Jednym s?owem - typowy obraz Holandii, tak wielokrotnie opisywany w ró?nych ksi??kach i czasopismach. Mijamy po drodze ró?ne miasta i mamy wra?enie, ?e w?a?ciwie ca?y czas jedziemy przez jedno wielkie miasto. Jest to jeden z najg??ciej zaludnionych krajów w Europie. Australia to pustynia w porównaniu z Holandi?.

Mijamy pot??n? rzek? - to Ren, dosy? szeroki w tym miejscu, bo blisko uj?cia do morza - i po jakim? czasie doje?d?amy do Amsterdamu. Wychodzimy z dworca wprost na g?ówn? ulic? miasta, Dam. Na placu wokó? dworca stoj? rowery, s? ich tysi?ce, a mo?e nawet wi?cej.

 1 2 3 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Haga i Rotterdam Antwerpia - od Rubensa do kontenerów Gdynia-Amsterdam   Pozostałe...
Tych autorów: Wietnam - podró? do lat m?odo?ci Moje Indie Lourdes - wizyta w mie?cie pielgrzymów   Pozostałe...

Tekst: Waldemar Rakoczy
Zdj?cia: Andrzej Skibi?ski
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 1998-11-02