Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Lourdes - wizyta w mie?cie pielgrzymów
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Droga do groty
W po?owie XIX wieku do?wiadczenia prostej, kilkunastoletniej dziewczyny spowodowa?y, ?e na Lourdes skupi?a si? uwaga ?wiata. Nad brzegami rzeki Gave Matka Boska objawi?a si? Bernadecie Soubirous, a spokojna wioska zacz??a si? przekszta?ca? w centrum pielgrzymkowe.

Jeste?my ca?? rodzin? wraz ze znajomymi we Francji, nad Atlantykiem, w pobli?u Bordeaux. Postanawiamy wybra? si? do tego miasta, o którym tyle wcze?niej s?yszeli?my, i zobaczy? miejsce, które przyci?ga tysi?ce ludzi ka?dego roku. Z Bordeaux kierujemy si? autostrad? na Tuluz?, ale nie doje?d?amy do ko?ca, tylko skr?camy w stron? Pirenejów. Jad?c autostrad? niewiele mo?na zobaczy?, bo omija ona wa?niejsze miasta. Po?ykamy wi?c kilometry i p?acimy za nie, bo we Francji autostrady s? p?atne. Po zjechaniu z autostrady na boczne drogi zaczynaj? si? wzniesienia - znak, ?e zbli?amy si? do Pirenejów. Robi?c tylko krótkie postoje, wczesnym popo?udniem wje?d?amy do Lourdes. Jest to ma?e miasteczko, ale bardzo zat?oczone. Odwiedzamy je w sierpniu, a to okres urlopów i wakacji, a wi?c i zwi?kszonego ruchu pielgrzymkowego. Przed wyjazdem dowiedzieli?my si? o domu polskiej misji sióstr zakonnych. Mamy adres i próbujemy znale?? to miejsce, ale trudno przejecha? przez zat?oczone ulice. W ko?cu, ca?kiem przypadkowo, odnajdujemy dobry kierunek.

G?ówne wej?cie
Na wzgórzu, troch? z boku Lourdes stoi Bellevue - Dom Polskiej Misji Katolickiej. Zosta? on wybudowany specjalnie dla pielgrzymów i prowadzony jest przez polskie siostry z Zakonu ?wi?tej Rodziny z Nazaretu, tzw. Nazaretanki. Wje?d?amy na spory dziedziniec i ju? po wyj?ciu z samochodu zapiera nam dech pi?kny widok na pasmo Pirenejów. Otoczenie domu jest zadbane, poza tym wokó? du?o kwiatów i krzewów. Zachodzimy do recepcji i pytamy o mo?liwo?? noclegu. Mi?a siostra zakonna informuje nas o wszystkim. Dostajemy pokój, w którym mie?cimy si? we czworo doros?ych z dzieckiem. Cena przyst?pna i jest mo?liwo?? skorzystania z posi?ków, bo siostry prowadz? tak?e kuchni? dla przyjezdnych go?ci. Po rozpakowaniu i umyciu si? po podró?y schodzimy na dó?, do sto?ówki. Jest du?o miejsca, bo przy sto?ach siedzi tylko kilka osób, a w?ród go?ci du?ym zainteresowaniem cieszy si? afryka?skie ma??e?stwo w kolorowych strojach. Jak si? dowiadujemy, jest to ambasador Kamerunu przy Watykanie, który przyjecha? z ?on?, ?eby zobaczy? to s?ynne miejsce.

Pytamy o mo?liwo?? zaparkowania w mie?cie i dowiadujemy si?, ?e wcale nie musimy jecha? tam swoim samochodem. Siostry maj? mikrobus, który za ma?? op?at? zabiera ch?tnych pod sam ko?ció? i odbiera o umówionej porze. Oczywi?cie, jedziemy!

 1 2 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Europa z biletem Interail Wej?cie na Mont Blanc Korsyka - dzika wyspa   Pozostałe...
Tych autorów: Wietnam - podró? do lat m?odo?ci Moje Indie Jesie? w Granitowej Krainie   Pozostałe...

Tekst: Waldemar Rakoczy
Zdj?cia: Andrzej Skibi?ski
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2001-11-25