?uk
Kupi?em sobie ?uk. Na ?uk mia?em ochot? ju? wcze?niej, ale obawia?em si?, ?e trafi? na wyrób specjalnie dla turystów. Zdecydowa?em si? dopiero, gdy zobaczy?em, ?e na bazarze sprzedaj? taki sam ?uk, jaki mia? spotkany my?liwy, i takie same strza?y, jakie mia? nasz uzbrojony w ?uk otwieracz bramy. Po udanym zakupie bawi?em si? ?ukiem w pobliskiej knajpie, popijaj?c bardzo dobre piwo kukurydziane z miejscowego browaru Mocaf. Knajpa wyludni?a si?. To tak jakbym w Polsce, siedz?c w knajpie i pij?c piwo, bawi? si? rewolwerem. W domu zacz??em si? bawi? ?ukiem z dzie?mi. Nawet by?em zdziwiony ich entuzjazmem i tym, ?e nie potrafi? z niego strzela?. Gdy zobaczy? to kto? starszy, bardzo ostro zareagowa? i poprosi?, abym si? ?ukiem nie bawi? i nie dawa? go dzieciom. Znów jak rewolwer.
Spotkanie z Afryk?
Afryka jest przyk?adem niszcz?cego spotkania kultury z technik?, z któr? ta kultura nie mo?e sobie poradzi?. Europa reagowa?a na wszelkie wynalazki jak na zagro?enie. By?a niech?tna zmianom, zanim przyj??a wynalazki, oswaja?a je. Afryka nie mia?a na to czasu, a osi?gni?cia Europy zbyt ró?ni?y si? od tego, co zna?a. By?a zbyt zapó?niona i zbyt wielka, ?eby je oswoi?.
W Afryce wszelkie odpadki rzuca si? na ziemi?, tu? pod nogi. I wszystko by?oby dobrze, bo w tym klimacie wszystko si? b?yskawicznie rozk?ada. Wszystko, tylko nie torebki plastykowe, wobec torebek Afryka jest bezsilna. Wiele jest takich rzeczy. Karabin u?yty zamiast dzidy czy ?uku sieje ?mier?. W Europejczyku samo pokazanie broni budzi respekt, cz?sto wystarcza sama ?wiadomo??, ?e przeciwnik ma bro?. W Afryce dla podobnego efektu trzeba wystrzeli?.
(...)