Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Surferzy na falach chaosu
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku


11.12.2001

Dzi? jedziemy nad jezioro. Droga - bez problemu, miejsce bardzo malownicze. Jezioro mie?ci si? w kraterze wulkanu, jest wi?c otoczone górami. Wie? znajduje si? w gaju bananowym. Mieszkamy w pokoju przygotowanym dla turystów, którzy nie chc? spa? w jedynym w okolicy hotelu (40 USD/os). Na spacerze spotykamy "stra?nika pla?y" domagaj?cego si? uiszczenia op?aty na rzecz spo?eczno?ci, która czy?ci pla?? i sadzi drzewa palmowe, co pono? zapobiega parowaniu jeziora. Pla?a jest brudna, a drzew nie ma. Odmawiamy.

Wieczorem udajemy si? do salonu fryzjerskiego "Doctor Jesus". Salon zostaje otoczony przez ciekawski t?um. Kasia dowiaduje si?, ?e Pawe? jest bardzo przystojny, bo ma w?osy na r?kach i nogach. Wychodzimy z nowymi fryzurami (ca?kiem niez?e). Koszt strzy?enia: 1,30 z? od osoby. Wieczorem kolacja, wino i d?ugie rozmowy o tym, ?e spo?eczno?? chce wyjecha? z Ghany, bo tu trudno jest robi? business... A nasz pokój jest brudny jak nieszcz??cie, biegaj? po nim paj?ki i inne tajemnicze stworzenia. Pod prysznicem paj?czyny sw? wielko?ci? przypominaj? zas?ony, a o kiblu lepiej nie wspomina? - ale ch?opcy opiekuj?cy si? gospodarstwem zarzekaj? si?, ?e potrafi? pracowa? bardzo ci??ko, po 12 godzin na dob?... tylko tutaj nie ma co robi?.

12.12.2001

Znów koszmarna noc. Po pierwsze, nasz pokój nie ma ?adnej wentylacji. W naszym domku, aby by?o ?adniej, gospodarze zrobili sufit podwieszony, likwiduj?c przep?yw powietrza. Po drugie, w ?rodku upalnej nocy zosta? wy??czony pr?d, wi?c przesta? dzia?a? wentylator, który przynajmniej troch? miesza? powietrze. Po trzecie, ca?? noc po pokoju buszowa?a mysz, po dachu chodzi?y indyki, a koguty pia?y co godzin?.

(...) Idziemy na wycieczk? wzd?u? brzegu jeziora: ludzie we wsiach s? bardzo przyja?ni, w zasadzie ca?y czas mamy towarzystwo... (...)

Wioski s? do siebie podobne. Zawsze na pocz?tku znajduje si? wspólna toaleta, a obok niej ko?ció?. W ?rodku ma?y kiosk z ró?nymi produktami, w którym pracuj? dzieci, pod drzwiami siedz? m??czy?ni (poza kilkoma rybakami, którzy ?owi? ryby siedz?c okrakiem na ociosanych k?odach - tutejszych ?ódkach - i wios?uj? przy pomocy r?k). A kobiety tradycyjnie pracuj?.

(...) Idziemy na piwo do znajomego sklepu. W sklepie taka oto scena: Pani sklepowa, nasz fryzjer Dr Jesus oraz nasz pracz Winston ta?cz? sobie wspólnie w rytm najnowszych tutejszych przebojów. Przychodzi klient. Asystentka sklepowej p?ynnym zwraca uwag? sklepowej, ?e jest klient. Ta odpowiada, ?e przecie? jest zaj?ta. Po chwili asystentka sama zaczyna ta?czy?. Co wi?c ma zrobi? klient? Oczywi?cie, ta?czy?!!! Warto doda?, ?e wi?ksza cz??? populacji m?skiej jest totalnie upalona traw? (wee).

Wracamy do domu i chorzy (przezi?bienie, które z?apali?my poprzedniej nocy) próbujemy zasn??. Tym razem zostawiamy otwarte drzwi, wi?c jest troch? lepiej.

13.12.2001

Jeste?my przezi?bieni. Kasia - katar, Pawe? - kaszel. P?ukanie gard?a sol? i lekarstwa - nic wi?cej.

14.12.2001

Decydujemy si? wyjecha?, bo noce nie s? zbyt przyjemne. Jest duszno - w nocy wy??czaj? pr?d i nie chodzi wentylator, na dachu ha?asuj? kury, a po pokoju buszuje mysz zjadaj?c nam myd?o (?!!!). Ruszamy do Mampong (precz z Kumasi!). Podró?owanie po Ghanie wydaje si? bezproblemowe. Jedynie targowanie si? o op?at? za baga? jest mo?e troch? m?cz?ce (my nie chcemy jej uiszcza?). Oko?o 14 docieramy na miejsce. (...) Znajdujemy przyjemny Mid-way hotel - "electricity and pipe water is coming...". Czekamy i nic. Spacer po miasteczku... cola + plantain... odpoczynek... Zapada zmrok... Postanawiamy poszuka? herbaty i dokupi? lekarstw. Po powrocie okazuje si?, ?e jest pr?d, ale ca?y czas nie ma bie??cej wody. Herbata, lekarstwa i ruszamy, aby co? zje?? w knajpce. Okazuje si?, ?e o tej godzinie mo?emy dosta? tylko "rice with stew" (jest 20.15) . Trudno... wcinamy ry?... W nocy s?ycha? bulgotanie wody w rurach... jest woda!!!


Do początku

Poprzednia strona
 ...6 7 8 9 10 11 12 13 14... 
Następna strona

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Przez Afryk? Zachodni? Spotkania z Afryk? Afryka - miejsca   Pozostałe...
Podobne: Chiny on-line Konkwista on-line!
Tych autorów: Afryka - miejsca Afryka - ludzie Sahara   Pozostałe...

Opracowanie: Katarzyna i Pawe? Paradowscy
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-06-17