Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Chiang Mai w Tajlandii
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Menu - sma?one insekty. W g??bi ?wie?e robaczki bambusowe
Na kolejnych sto?ach dominuj? owady. ?wie?e i sma?one na oleju. Niektóre z nich, jak koniki polne, larwy motyli i jeszcze jakie? poczwarki, znam ju? "z widzenia" z ulic Bangkoku. Ale s? i nowo?ci. Mrówki, termity, jedwabniki, skarabeusze. Moj? uwag? zwracaj? l?ni?ce, zielone ?uczki. Jednak, jak zapewnia mnie Kai, to nie one s? rarytasem. I pokazuje mi robaki ?yj?ce w bambusie. Cena wskazuje na to, ?e faktycznie s? lepsze ni? inne. Chyba za d?ugo si? przy nich zatrzyma?am, bo sprzedawca namawia mnie, abym spróbowa?a. Trudno si? zdecydowa?. Taki wybór! Andy ci?gnie mnie do innego sto?u, tym razem "?ywego". "?ywego" - bo wszystko si? na nim rusza. Ruszaj? si? siatki zrobione z ?y?ki, w których znajduj? si? w??e, oraz plastikowe reklamówki z odrobin? wody i ogromnymi ?abami. Nie ma dzi? pytonów ani kobry, cho? s? w Tajlandii jadane. Ten towar przywie?li mieszka?cy plemion ?yj?cy na stokach gór, w tropikalnej d?ungli. I nie wiem, czy przygl?da? si? ich kolorowym strojom, czy oferowanym towarom.

Rohaty?ce czekaj? na w?a?cicieli
Na wielu sto?ach jest jeszcze co? ?ywego: to 5-8-centymetrowe rohaty?ce (Oryctes nasicornis) - czarne, twardoskrzydle owady z ogromnym rogiem, przywodz?cym na my?l nosoro?ce. Przywi?zane za ten w?a?nie wielki róg, cieszy?y si? du?ym zainteresowaniem kupuj?cych. By?y to chyba jedyne zwierz?ta na bazarze, które nie mia?y sko?czy? w gor?cym oleju. A kupowano je po to, aby zarobi?, a jednocze?nie zapewni? sobie odrobin? rozrywki. Wystarczy wybra? si? do okolicznych wiosek czy parku w Chiang Mai, aby zobaczy? walki tych owadów.

Zaczynamy odczuwa? zm?czenie. Temperatura przekracza tu 35 st. C, do tego wsz?dzie rozgrzany olej i para unosz?ca si? nad wielkimi garami, do których w?druj? w ca?o?ci jakie? ma?e ptaszki. W promieniach s?o?ca b?yszcz? no?e, tasaki, siekiery. Sprzedawcy pos?uguj? si? nimi z tak? pr?dko?ci?, ?e a? trudno zaobserwowa? ich ruchy.

Dochodzimy do oko?o pó?metrowych jaszczurek, z rozci?tymi brzuchami jakby po sekcji w wykonaniu studentów biologii. Tajowie zanim kupi?, przygl?daj? si? ich j?zykom. Ja nie, bo kupowa? raczej nie b?d?, a widok nie jest zbyt poci?gaj?cy. Powoli przesuwamy si? do straganów, na których wegetarianie znale?liby co? dla siebie: orzechy, nasiona, pestki itp. Piwosze te? mogliby zrobi? z tego u?ytek - zamiast paluszków dlaczego na przyk?ad nie pogry?? nasion przypominaj?cych kszta?tem i wielko?ci? nasiona bobu? Niestety, nie uda?o mi si? dowiedzie?, jakiego owocu s? to nasiona... Warto jednak zwróci? uwag? na to, ?e Tajowie wygrzebuj? je z wyschni?tych "krowich placków". Czego krowa nie przetrawi, cz?owiek mo?e spróbowa?.

Jeste?my ju? przy wyj?ciu, a ja jeszcze nie zdecydowa?am, co zje??. Aby by? tak szczup?a jak wszyscy wokó? mnie, powinnam przej?? na tajsk? kuchni?. Tylko od czego zacz??? Decyduj? si? na owady, bo maj? du?o bia?ka. A za namow? Kai wybieram bambusowe robaczki sma?one na oleju. Jak ju? je??, to tylko te najlepsze. Chrupi? je jak chipsy i tylko troch? ?askocz? mnie w gardle. Andy nie zdecydowa? si? na takie danie, ale chyba schudnie szybciej ni? ja. Wystarczy wspomnie? Tung Guien Market... i ju? nie mo?e nic je??.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Tajlandia, Laos, Kambod?a Azja - relacja Koh Chang   Pozostałe...
Tej autorki: Rzymskie pami?tki na syryjskiej pustyni

Opracowanie: Basia Sypytkowska-Williams
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2000-10-30