Dooko?a pe?no sklepików, które ze swoimi towarami wychodz? na ulic?. Jest te? du?o ró?nego rodzaju restauracyjek, wi?c wchodzimy do najbli?szej. Z wyborem da? nie ma problemu, bo oferuj? tu kuchni? indyjsk? i europejsk?. Mo?na zamówi? tosty lub jajecznic?. Ceny te? s? bardzo przyst?pne i wszystko wskazuje na to, ?e za kiesze? nie b?dzie trzeba si? mocno trzyma?.
W Delhi postanawiamy skorzysta? z us?ug biura turystycznego, ?eby ?atwiej dotrze? do g?ównych zabytków i w ten sposób zaoszcz?dzi? czas.
Wstajemy rano i idziemy na umówione miejsce, gdzie czeka na nas ju? mikrobus z kierowc?, który okazuje si? bardzo weso?ym i ?yczliwym cz?owiekiem. Ch?tnie pokazuje nam zabytki, a tak?e opowiada o swojej rodzinie i warunkach ?ycia w Indiach. S?uchamy go z du?ym zainteresowaniem.
Jako pierwszy obiekt godny zwiedzania wybieramy Czerwony Fort. Jest to ogromna budowla z czerwonego piaskowca, o obwodzie 2 kilometrów, zbudowana przez Shahd?ahana, tego samego, który wzniós? Tad? Mahal. Zwiedzaj?c pó?nocne Indie wsz?dzie mo?na natkn?? si? na obiekty wybudowane lub znacznie rozbudowane na jego rozkaz. Wida? to taki odpowiednik naszego Kazimierza Wielkiego.
Czerwony Fort i jego budowle robi? na nas du?e wra?enie. Wida? budowl? z indyjsk? flag? powiewaj?c? na wietrze. To z tego miejsca przemawia premier Indii w ?wi?ta pa?stwowe lub w czasie bardzo wa?nych wydarze? dla kraju.
Niedaleko od fortu znajduje si? D?ami Masd?id - najwi?kszy meczet Indii, a jego powstanie to te? zas?uga Shahd?ahana. Budowla jest ogromna, a na jego dziedzi?cu jednorazowo mo?e pomie?ci? si? 25 tysi?cy modl?cych si? wyznawców Proroka. Wchodzimy w?skimi, kr?tymi schodkami na ma?? platform? 40-metrowego minaretu. Widok wspania?y, chocia? osoby z l?kiem wysoko?ci nie bardzo mog? si? nim napawa?. W oddali wida? Czerwony Fort i slumsow? zabudow? starego Delhi, wszystko spowite lekk? mg??, która w rzeczywisto?ci jest smogiem pochodz?cym od masy ryksz i innych przestarza?ych pojazdów. Co? takiego jak ochrona ?rodowiska naturalnego tutaj po prostu nie istnieje.
Jedziemy dalej, do miejsca, gdzie zgodnie z hindusk? religi? spalono zw?oki Mahatmy Gandhiego. Marmurowa, czarna p?yta ze skromnym napisem wci?? przyci?ga t?umy Hindusów i przyjezdnych turystów. Pami?? o cz?owieku, który ca?e swoje ?ycie po?wi?ci? walce o godno?? cz?owieka, jest wci?? ?ywa. Mo?e dlatego, ?e we wspó?czesnym ?wiecie ma?o ju? takich autorytetów?
Jad?c dalej zatrzymujemy si? przy ?wi?tyni bahijskiej. Ta ma?o znana religia, maj?ca swe korzenie na Bliskim Wschodzie, chce pogodzi? wszystkie religie, opieraj?c si? na zasadach jedno?ci rasy ludzkiej, jednego boga i jednolitych podstaw wszystkich religii. ?wi?tynia jest ogromna, w kszta?cie kwiatu lotosu. Przy wej?ciu trzeba zdj?? buty, tak jak w meczecie lub innych ?wi?tyniach Wschodu.
Na koniec zwiedzamy jeszcze dwie budowle: mauzoleum Humajuna, które by?o pierwowzorem Tad? Mahal, i Qutab Minar. Ten drugi obiekt to zespó? budowli z pocz?tków panowania muzu?manów w Indiach. Na uwag? zas?uguje troch? przekrzywiona, smuk?a wie?a, która - niestety - jest zamkni?ta dla zwiedzaj?cych. Podobno kilka lat temu wesz?a na ni? wycieczka szkolna i z niewiadomych przyczyn w?ród zwiedzaj?cych wybuch?a panika. Stratowano wtedy kilkoro uczniów.
Niedaleko wie?y znajduje si? ?elazny s?up. Obiekt nie bardzo rzuca si? w oczy, aczkolwiek budzi du?e zainteresowanie naukowców. S?up ma blisko 2000 lat i nie ulega korozji, a uczeni do tej pory zastanawiaj? si?, w jakich warunkach uzyskano tak doskona?y stop ?elaza. Ciekawe, co na to Daeniken?
Nast?pny dzie? przeznaczamy na zwiedzanie zabudowy nowego Delhi. Z daleka wida? wspania?? budowl? - to Brama Indii. Po?wi?cona jest ?o?nierzom, którzy zgin?li w wojnie afga?skiej w 1919 roku, ale pó?niej jej symbolik? rozszerzono na wszystkie toczone wojny. To tutaj sk?adaj? wie?ce g?owy pa?stw, delegacje mi?dzynarodowe, a w jej kierunku maszeruj? oddzia?y armii indyjskiej w czasie parad wojskowych. Po drugiej stronie zobaczy? mo?na budynki kilku ministerstw i wspania?? rezydencj? prezydenta Indii, wybudowan? jeszcze przez Anglików. Tu? obok wida? w?ród zieleni kopu?? Parlamentu Republiki Indii.