Bariera j?zykowa. J?zyk chi?ski
Bariera j?zykowa dziel?ca Chi?czyków od turystów niejednego podró?uj?cego przyprawi?a o ból g?owy. Trzeba by? przygotowanym na to, ?e porozumienie si? z Chi?czykami b?dzie trudne. Cz?sto zdarza?o si?, ?e m?odzi chi?scy studenci zupe?nie dobrze mówili po angielsku i mo?na by?o si? z nimi dogada?. Dotyczy to jednak tylko du?ych, akademickich miast. W ma?ych miasteczkach na po?udniu nikt nie mówi? po angielsku. Poza turystami. Je?eli nauczysz si? odró?nia? Japo?czyków, oka?e si?, ?e ka?dy z nich mówi po angielsku, a czytanie chi?skiego pisma to dla nich pestka - wi?kszo?? japo?skich znaków jest podobna.
Niezb?dne jest przygotowanie spisu miejsc, które chce si? zobaczy?, napisanych po chi?sku. Podobnie z najcz??ciej u?ywanymi zwrotami. Wszystko to jest w "LP".
Chi?skie znaki okaza?y si? ?atwiejsze do przyswojenia, ni? to wygl?da?o na pierwszy rzut oka. Zw?aszcza te, które cz?sto si? powtarza?y i ich znajomo?? by?a bardzo pomocna w poruszaniu si? po miastach.
Pierwszym z nich by? Beijing. Musieli?my nauczy? si? przede wszystkich nazw miejscowo?ci, które znajdowa?y si? na naszej trasie.
Potrzebne by?o to do kupienia biletów i sprawdzenia rozk?adów jazdy.
Po pewnym czasie doszli?my ju? do niez?ej wprawy. Jeden z poci?gów sprawdzi?em sobie sam w chi?skim rozk?adzie jazdy poci?gów.
Dobrze jest pozna? liczebniki po chi?sku i sposób ich pokazywania na palcach (rysunek jest w przewodniku "LP"). Od "6" ró?ni si? to "nieco" od tego, do czego przywykli?my w Europie.
Znaki oznaczaj?ce bram?, park okaza?y si? przydatne do identyfikowania punktów charakterystycznych na chi?skich planach miast (by?y wsz?dzie i punkty te na planie mo?na by?o podtyka? Chi?czykom pod nos z pro?b? o wskazanie kierunku).
Znajomo?? znaków odpowiadaj?cych kierunkom ?wiata te? si? przydawa?a. Miasta w Chinach by?y budowane na osi pó?noc - po?udnie (bej - nan). Je?eli zidentyfikowa?o si? np. bram? pó?nocn?, to wiadomo by?o, ?e po przeciwnej stronie b?dzie po?udniowa i w ten sposób mo?na by?o zorientowa? map?. Znak wyj?cia by? z regu?y obok angielskiego exit/way out, ale nie wsz?dzie.
Chi?skie nazwy pisane by?y rozdzielnie (?atwiej je wtedy roz?o?y? na czynniki pierwsze) lub ??cznie. Np. Plac Niebia?skiego Spokoju móg? wyst?powa? jako "Tiannanmen" lub "Tian nan men" (Tian - niebo, nan - spokój, men - brama).
Brama Niebia?skiego Spokoju jest pozosta?o?ci? po dawnych murach otaczaj?cych Pekin. W czasach Rewolucji Kulturalnej mury zosta?y rozebrane. Jedyn? pozosta?o?ci? po murach s? stacje metra, których niektóre nazwy ko?cz? si? na MEN, czyli brama. Nazwy chi?skich miejsc maj? swoje znaczenia, np. BEI JING to "stolica na pó?nocy", a dwa znaki, które my czytamy jako "Chiny" (ZHONG WEN) to dla nich "królestwo ?rodka".
O ile znaki mo?na by?o nauczy? si? rozró?nia?, to ich wymowa by?a dla mnie bardzo trudna. Trzy tygodnie okaza?y si? zbyt krótkim czasem na opanowanie subtelnych ró?nic wymowy, niezb?dnych do porozumienia z Chi?czykami w ich ojczystym j?zyku. Cz?sto wola?em pokaza? Chi?czykowi nazw? miasta napisan? po chi?sku, ni? sili? si? na prawid?owe jej wymówienie (chyba ?e by?o to "do widzenia", które nie?le - w chwili s?abo?ci pozwoli?em sobie na autoironi? - opanowa?em). Poza tym trudno?? sprawia? mog?o równie? to, ?e wymowa w ro?nych cz??ciach Chin ró?ni?a si?. A my przecie? stale przenosili?my si? z miejsca na miejsce... podobno chi?ski na po?udniu ró?ni si? od peki?skiego dialektu jak angielski od niemieckiego. Nasz chi?ski przyjaciel z peki?skiego uniwersytetu, który pochodzi z po?udnia, zwierzy? si? pewnego razu, ?e czasami nie rozumie ludzi, którzy dzwoni? do niego z rodzinnych stron.
Chi?skie znaki nie s? takie skomplikowane. Czasami mo?na by?o domy?li? si? (!) ich znaczenia. Obecne znaki to uproszczona wersja wcze?niejszej wersji chi?skiego pisma. Wcze?niejsze bardziej przypomina?y obrazy - by?y do?? poetyckie i skomplikowane.
Bardzo rzadko u?ywany jest pojedynczy znak na oznaczenie nazw. Z regu?y by?o to po??czenie kilku, np. "ziemia" i "fasola" obok siebie oznacza?y "ziemniak", "dom' i "podró?owanie" to... "hotel", "szko?a" i "du?o" to "uniwersytet", itd.
Dla u?atwienia nauki wymowy chi?skich tradycyjnych znaków wprowadzono transkrypcj? ?aci?sk?. "Krzaczki" zyska?y swoje ?aci?skie odpowiedniki. Taka forma zapisu nosi nazw? pinyin.
O chi?skim pi?mie mo?na dowiedzie? si? wi?cej na stronie:
http://zhongwen.com (zhong wen to - jak ju? wspomnia?em - "królestwo ?rodka").