Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Brzegami Ba?tyku
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Spas-na-Krowi
Znanym mostem na Newie idziemy w kierunku Twierdzy Pietrogradzkiej. Pogoda coraz gorsza, chwilami leje jak z cebra, ale to nic, jako nieustraszeni podró?nicy zdobywamy twierdz? i sobór ?w. Piotra i Paw?a oraz udajemy si? nad brzeg rzeki, gdzie przy murach twierdzy Rosjanie oddaj? si? k?pielom s?onecznym, tudzie? zimowym k?pielom w nurtach Newy. Dzisiaj jest spokojnie i ?adnego odwa?nego do za?ywania zdrowotnych k?pieli nie ma. Deszcz jakby troszeczk? si? uspokoi?, a my wychodzimy z wyspy w kierunku Pa?acu Zimowego i Ermita?u. Pa?ac Zimowy prezentuje si? okazale i jest wart swojej s?awy, có? wi?cej mo?na doda? - zwiedzanie ca?o?ci zaj??oby nam kilka miesi?cy, nie mamy tyle czasu.

Nad brzegiem Newy spotykamy kilka par nowo?e?ców, okazuje si?, ?e jest to miejscowy zwyczaj - zaraz po ?lubie m?odzi udaj? si? nad brzeg rzeki w towarzystwie grajków i wypijaj? szampana na szcz??cie, a co odwa?niejsi skacz? do wody. Po takiej k?pieli podje?d?aj? pod pomnik Miedzianego Je?dzi?a, który symbolizuje Piotra Wielkiego, za?o?yciela miasta, i tam sk?adaj? kwiaty. Bardzo to wszystko mi?e, ale znowu zaczyna wia? i pada?, wi?c szybko oddalamy si? w kierunku soboru ?w. Izaaka.

Bazylika okaza?a si? wspania?a, lecz jest co?, o czym nie wspomnia?em wcze?niej - ka?dy bilet za zwiedzanie jakiegokolwiek obiektu czy te? muzeum dla turystów zza granicy jest dziesi?ciokrotnie dro?szy ni? dla Rosjan, na przyk?ad zwiedzanie soboru ?w. Izaaka kosztuje 6 z?, dla innostra?ców - 60 z?. Nie jest to zbyt tanio.

Jeste?my cali mokrzy, zmarzni?ci i g?odni, wi?c odwiedzamy jedn? z licznych tu restauracji i nareszcie mamy okazj? spróbowa? oryginalnego rosyjskiego barszczu. Najedzeni (by?o smacznie) mijamy budynek admiralicji i Newskim Prospektem wracamy w kierunku stacji metra przy kanale Grybojeda. Wa?na informacja - je?eli komu? si? wydaje, ?e w sklepach panuje zasada "klient nasz pan", to po odwiedzeniu któregokolwiek z nich, a szczególnie spo?ywczego, b?dzie wdzi?czny, ?e nie musi tam robi? zakupów codziennie.

Dotarli?my do stacji Ba?tyckaja, sk?d mamy autobus do Narwy. Niestety, zostali?my ?le poinformowani i jeste?my trzy godziny przed odjazdem. Mamy czas na obserwacj? ?ycia mieszka?ców tego miasta. Wyje?d?aj?c do Petersburga wiele czyta?em o Rosji i cz?sto spotyka?em si? z opiniami, ?e picie w tej cz??ci ?wiata jest problemem wyolbrzymionym, a pijanych delikwentów szwendaj?cych si? po ulicach policja szybko aresztuje. Uwa?am, ?e jest to nieprawda, oczywi?cie przy nas policja prowadzi?a kilku pijanych, ale sam widzia?em równie? wielu wstawionych policjantów i dos?ownie dziesi?tki mniej lub bardziej podpitych ludzi w ró?nym wieku, wa??saj?cych si? po dworcu.

Do Narwy dojechali?my o godzinie 3.00 nad ranem, szybko w samochód i spa? do hotelu. Prawdopodobnie nasze wra?enia z wizyty w Petersburgu by?yby lepsze, gdyby nie kiepska pogoda. Ogólnie miasto ciekawe, lecz bardzo zaniedbane i obrzydliwie niemi?a obs?uga, szczególnie pa? kasjerek i sklepowych. Tury?ci jad?cy na zorganizowan? wycieczk? nie maj? zbytniej mo?liwo?ci poznania miasta od tej strony, co wychodzi im na dobre i z regu?y s? zachwyceni.

Powrót

Nazajutrz obudzi? nas s?oneczny poranek i nie rozpami?tuj?c ju? minionego dnia, ruszamy w drog? powrotn? do Polski. Przy wyje?dzie z Estonii pope?ni?em b??d. Chocia? Estonia jest krajem na wskro? europejskim, to wszystkich polecam tankowa? paliwo tylko w renomowanych stacjach. Nala?em ca?y zbiornik w pierwszej lepszej i - prosz? - benzyna z wod?. Powrót by? koszmarny, silnik si? d?awi? i trzeba by?o stawa? co kilkana?cie kilometrów. Mo?e nie by?oby takiego k?opotu, gdyby Esto?czycy czy ?otysze znali taki wynalazek jak denaturat.

Jeszcze ma?y incydent na przej?ciu ?otewsko-litewskim: pogranicznik litewski za??da? ?apówki za wjazd, poniewa? porusza?em si? samochodem nie b?d?cym moj? w?asno?ci?. Mia? szcz??cie, ?e by?a pó?na godzina i byli?my zm?czeni. W innych okoliczno?ciach czekaliby?my na naczelnika, poniewa? przepis o posiadaniu dokumentu notarialnego zezwalaj?cego na jazd? nie swoim samochodem zosta? zniesiony ponad dwa lata temu. To by?a jednak jedyna niemi?a odprawa w czasie naszej podró?y. Na terenie Litwy dola?em dobrego paliwa i ju? dalej jechali?my bez ?adnych problemów. W nocy oko?o godziny 3.00 dotarli?my do domu.

Sko?czy?a si? nasza przygoda z krajami nadba?tyckimi, ale w przysz?ym roku wybierzemy si? jeszcze raz na pó?noc Europy - tym razem do Republiki Karelii, na Pó?wysep Kolski i do pó?nocnej Skandynawii. Zrealizowali?my równie? nasze plany, poznali?my kilka fantastycznych miejsc i uda?o nam si? przygotowa? trzy trasy kajakowe w przepi?knej scenerii i z mo?liwo?ci? obcowania w?ród miejscowych ludzi.


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4 5 6

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Estonia - via Baltica Samochodem przez Priba?tik?

Opracowanie: Marek Moroz

Autor zaprasza na stronę: http://www.krutynia.republika.pl
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2002-07-21