Wynaj?cie samochodu wi??e si? z konieczno?ci? wydania co najmniej 30 USD za dzie?, cho? za t? cen? nie ma co liczy? na samochód w bardzo dobrym stanie. My za mniej wi?cej tak? cen? dostali?my Nissana Super Saloon (wielko?ciowo odpowiednik Nissana Primery), który wygl?da? z zewn?trz i wewn?trz doskonale i by? bardzo wygodny, jednak mia? ca?kowicie ?yse opony, s?abe hamulce, a przy pr?dko?ci powy?ej 90 km/h (tyle osi?gn?li?my tylko na drodze do Scarborough) strasznie nim telepa?o. Inna sprawa, ?e na miejscowych drogach sprawowa? si? ca?kiem przyzwoicie, a pali? odwrotnie proporcjonalnie do jego du?ych gabarytów. Je?eli zale?y wam na bardziej wiarygodnym aucie, musicie si? liczy? z wydatkiem co najmniej 40 USD za dzie?.
Na drogach widywali?my równie? wielu rowerzystów, jednak nie znale?li?my ?adnej wypo?yczalni tego typu pojazdów, wi?c nie wiem, ile kosztuje ich wynaj?cie.
Ocena ko?cowa
Ze wszystkich odwiedzonych przez nas do tej pory wysp nale??cych do Ma?ych Antyli (Martynika, St. Lucia, Dominika, Mayreau, Les Saints ko?o Gwadelupy) Tobago stanowi najbardziej chyba uniwersalne miejsce wypoczynku na Morzu Karaibskim. Ka?da z wcze?niej odwiedzonych przez nas wysp by?a wspania?a, ale zawsze mia?a jedn? lub kilka cech charakterystycznych, dominuj?cych nad innymi, przez co dla jednych jawi?a si? jako raj na ziemi, a dla innych mog?a by? mniej atrakcyjna. Tobago nie ma mo?e takich pla? i wody, jak Mayreau, takiego bujnego i rozleg?ego lasu deszczowego, jak Dominika, nie jest tak ucywilizowana, jak Martynika, ale ma za to wszystkiego po trochu - w sam raz tyle, ?eby ka?dy znalaz? dla siebie co? interesuj?cego. Co jednak najwa?niejsze, wyspa jest bardzo bezpieczna, a ludzi tak mi?ych i uczynnych dla obcokrajowców, jak na Tobago, szuka? ze ?wiec?. Gdyby tak jeszcze zniesiono obowi?zek wizowy i ograniczono zaskakuj?cy wielu podatek wyjazdowy (100 TTUSD od osoby), Tobago by?oby naprawd? wymarzonym miejscem na sp?dzenie zimowych wakacji.