Chocia? Haga jest 400-tysi?cznym miastem, sprawia wra?enie spokojnego, mieszcza?skiego miasteczka.
Znajduje si? tu pa?ac królewski, do którego królowa przyje?d?a codziennie do pracy. Spotyka si? tam te? z zagranicznymi delegacjami. Wje?d?a o ósmej od ty?u, przez publiczny park. Park pa?acowy jest zawsze otwarty, tylko ostatnio by? zamkni?ty - w dniu, w którym sk?ada? wizyt? prezydent Obajo z Kenii.
Miasto jest siedzib? rz?du Niderlandów, podczas gdy stolic? jest Amsterdam. Zwiedzaj?c parlament stwierdzili?my, ?e Holendrzy s? bardzo dumni z demokracji i blisko?ci polityków i spo?ecze?stwa. Par? razy podkre?lano, ?e dotychczas na parterze parlamentu "zwykli ludzie" mieli mo?liwo?? rozmawiania z pos?ami i lobbystami. Zmieni?o si? to niedawno po zamordowaniu Pima Fortuyna. Teraz do parlamentu mo?na wej?? tylko w ramach zorganizowanej grupy i tylko po kontroli, jak na lotnisku.
W Hadze mo?na podziwia? typowe holenderskie domy: w?skie i wysokie. Dzi?ki temu, ?e w tym kraju nigdy nie by?o podatków od okien, nawet stare domy maj? wielkie i pi?kne okna. Wi?kszo?? nie ma firanek i mo?na do nich zagl?da?. Jest to z jednej strony pozosta?o?? tradycji religijnej, a z drugiej - jak z przek?sem stwierdzili nasi holenderscy rozmówcy - ch?? pochwalenia si? pi?knym wystrojem mieszka? i drogimi meblami...
W muzeum Mauritshuis trwa?a akurat wystawa Holbeina. Przed wej?ciem sta?y kilometrowe kolejki - i to ca?ymi tygodniami. Holendrzy s? znani z uwielbienia dla malarstwa - i to od wieków - co ?wietnie opisa? Zbigniew Herbert w "Martwej naturze z w?dzid?em".
W Hadze i Rotterdamie tradycyjnie osiedlali si? przybysze z Indonezji i Surinamu, po uzyskaniu przez te pa?stwa niepodleg?o?ci (1949 r. i 1975 r.) Na ulicach mnóstwo ludzi o egzotycznym wygl?dzie. Du?e zag?szczenie ludno?ci (400 osób na kilometr kwadratowy) czuje si? na ka?dym kroku.
Haga le?y nad Morzem Pó?nocnym. Dzielnica Scheveningen by?a na prze?omie wieków modnym kurortem. Teraz nadal jest wytworn? cz??ci? miasta i miejscem pla?owania dla tysi?cy mieszka?ców.