Gdy tylko kompania wysz?a na ulic?, t?um gapiów, a wraz z nim i my, ruszyli?my "szunrem za mundurem". By? to niezapomniane prze?ycie, tak i?? przez Kopenhag?, przy wtórach marszowej muzyki. Na widok maszeruj?cych ?o?nierzy miejscowi przystawali, sprzedawcy wychodzili przed drzwi sklepów, ruch na ulicach zamiera?. To wspania?a okazja do zrobienia zdj??. Ale niestety, sko?czy? si? nam film w aparacie. Przez tak? w?a?nie b?ahostk?, nie uda?o si? uchwyci? na kliszy ra?no maszeruj?cych gwardzistów, ?miej?cych si? do nich ludzi i machaj?ce im kwiaciarki. Pozosta?a tylko rado?? z ogl?dania i uczestniczenia w tej defiladzie.
Gdy pochód dotar? pod pa?ac, nast?pi? drugi akt przedstawienia - zmiana warty. Jednak teraz ju? wygl?da? on bardziej jak teatrzyk kukie?kowy. Ka?dy musi odegra? swoj? rol?, aby dope?ni? ceremonia?u. Ci sami gwardzi?ci, którzy pi?? minut wcze?niej ?ywo maszerowali, teraz byli ju? tylko kukie?kami. Gapie ustawiani przez policjantów byli t?em dla ich pokazów. Znik?a gdzie? ca?a wcze?niejsza ?ywio?owo??. Je?li wi?c kto? wybiera si? na zmian? warty do Kopenhagi, to niech rozpocznie j? pod koszarami stra?y królewskiej. Przedstawienie naprawd? zaczyna si? o godzinie 11.30.
Zdj?cie trzecie - Fiordy w drodze do Oslo
"By?e? w Norwegii?
By?em.
A fiordy widzia?e??
O stary, fiordy... fiordy to mi z r?ki jad?y..."
Ten kawa? s?yszeli?my za ka?dym razem, gdy mówili?my komu?, ?e jedziemy do Dani i Norwegii. Jak wida?, Skandynawia kojarzy si? przede wszystkim z fiordami. Zatem nie chc?c zawie?? oczekiwa? tych, co zostali, postanowili?my uchwyci? na zdj?ciu moment, gdy prom jest w?ród fiordów. Pierwsza taka okazja nadarzy?a si?, gdy dop?ywali?my do Oslo. Ale, niestety, przegapili?my j?, a w zasadzie przespali?my. Gdy wyszli?my na pok?ad, ko?o 8 rano wida? by?o ju? tylko ma?e wysepki. Od biedy mo?na by?o je uzna? za fiordy, jednak nie mia?y one spodziewanej surowo?ci i dostojno?ci. Pono? ko?o godziny 6 rano by?o wida? wi?ksze. Jednak nie wydaje si? to prawd?. Z tego, co uda?o si? wyczyta? w przewodniku, w okolicach Oslo nie ma tych najwspanialszych fiordów. Najwi?ksze, jak na przyk?ad Sognefjord, maj?cy ponad 200 km d?ugo?ci, po?o?one s? na zachodzie kraju, na styku dwóch mórz: Pó?nocnego i Norweskiego. W naszej podró?y nie mieli?my wi?c nawet szans, aby je zobaczy?. Poniewa? jednak i te mniejsze fiordy stanowi?y dla nas ogromn? atrakcj?, obiecali?my sobie, ?e w drodze powrotnej ju? ich nie przegapimy.
Zaraz po 17, gdy tylko prom wyp?yn?? z Oslo, wyszli?my na pok?ad. Ciep?o ubrani, uzbrojeni w du?? dawk? cierpliwo?ci i aparat z filmem, postanowili?my czeka?. Troch? czuli?my si? jak ?owcy na safari. Niestety, nasz plan zosta? zniweczony przez natur?. A dok?adnie przez zachód s?o?ca, który, jak wiadomo, zim? jest do?? wcze?nie. O godzinie 18 s?o?ca ju? nie by?o, a przy braku ?wiat?a nie by?o sensu robi? zdj??. Pozosta?o nam sta? i patrze?, jak fiordy kryj? si? w nadchodz?cym mroku.