Egipt jest jednym z 23 krajów, w których j?zykiem urz?dowym jest arabski. Na szcz??cie w du?ych miastach ?atwo spotka? osoby dobrze mówi?ce po angielsku lub francusku. Niezale?nie od j?zyków tzw. mi?dzynarodowych, zawsze dobrze jest przyswoi? sobie zwroty grzeczno?ciowe w j?zyku kraju, po którym si? podró?uje. Pozwala to w bardzo prosty sposób zjedna? sobie ludzi i zyska? ich sympati?. W obszarach wiejskich konieczna jest znajomo?? niektórych s?ówek arabskich, które s? niezb?dne przy robieniu zakupów lub podró?owaniu.
Pisownia arabska jest do?? skomplikowana i na pierwszy rzut oka wydaje si? pozbawiona regu?. Dodatkowym utrudnieniem jest pisanie od prawej do lewej. Obcuj?c nawet przez krótki czas z pismem arabskim, przy odrobinie wysi?ku dostrzega si? niektóre regularno?ci i mo?liwe jest rozró?nianie poszczególnych wyrazów. Indywidualni tury?ci powinni tak?e przyswoi? sobie pisowni? arabsk? cyfr (na szcz??cie pisane normalnie - od lewej do prawej), co jest niezwykle pomocne przy podró?owaniu, sprawdzaniu biletów i zakupach.
Ludzie
Ponad 90% ludno?ci Egiptu stanowi? Chamici, b?d?cy potomkami twórców piramid, którzy obecnie nale?? do wielkiej rodziny ludów arabskich. Wbrew utartej opinii o bezwzgl?dnych i ch?odnych Arabach, Egipcjanie nale?? do ludzi pogodnych i maj? wspania?e poczucie humoru. W ?adnym kraju, które mia?em okazj? odwiedzi? na kilku kontynentach, nie s?ysza?em tak cz?sto wymawianego s?owa "friend".
Egipcjanie s? bardzo przyja?nie nastawieni do turystów i ch?tnie s?u?? pomoc?, cho? nie zawsze bezinteresownie. By?em nieco zaskoczony, ?e tak cz?sto moja tzw. bia?a twarz przyci?ga?a zaciekawione oczy mieszka?ców, zw?aszcza dzieci i m?odzie?y, Nilowej Krainy. Zdumiewaj?co cz?sto chodz?c po ulicach i uliczkach miast i wiosek s?yszy si? zawo?ania: "Welcome to Egypt!", "Hello!" lub "What`s your name?". Warto wówczas odpowiedzie?: "Assalaamu alejkum!" (dzie? dobry), "Ahlan!" (cze??) lub "Ismi..." (mam na imi?...). Jakie? ogromne zdziwienie, wymieszane z rado?ci?, mo?na wtedy dostrzec w ?miej?cych si? oczach naszych rozmówców! Ogromn? rado?? sprawia dzieciom ?ciskanie d?oni w ge?cie powitania, dlatego nie powinno si? tego unika?, nawet je?li trzeba przy tym powtórzy? kilkadziesi?t razy swoje imi?.
W Egipcie jednym z najcz??ciej s?yszanych s?ów jest bakszisz (arab. "podziel si? swoim maj?tkiem"). W du?ym uproszczeniu mo?na powiedzie?, ?e bakszisz jest rodzajem napiwku, cho? w niektórych sytuacjach bakszisz odpowiada wszelkim cechom ?apówki. Egipcjanie s? skorzy do pomocy i za wy?wiadczenie najdrobniejszej przys?ugi nale?y ka?demu "pomocnikowi" okaza? wdzi?czno??, "ofiarowuj?c" bakszisz, który niekoniecznie musi by? wielokrotno?ci? piastra lub funta egipskiego. Mo?e to by? jaka? egzotyczna moneta (warto pami?ta? o zabraniu drobnych pieni?dzy z Polski!), drobny wisiorek (nawet tandetny), batonik, pocztówka z Polski lub inny drobiazg. Z uwagi na bakszisz zawsze nale?y mie? przy sobie drobne pieni?dze lub jaki? drobiazg. Nikogo nie powinna zatem dziwi?, ani tym bardziej irytowa? wyci?gni?ta d?o? "ochroniarza" toalety, peronowego lub kogo?, kto pozowa? do zdj?cia. Niestety, zwyczaj dawania drobnego prezentu za okazan? przys?ug? jest obecnie nadu?ywany przez niektórych Egipcjan, którzy domagaj? si? bakszisza bez ?adnego powodu. Nale?y pami?ta?, aby odwo?uj?c si? do w?asnej wra?liwo?ci, dawa? bakszisz tylko za wy?wiadczon? przys?ug? (np. wskazanie drogi, pozowanie do zdj?cia, pomoc przy zakupie biletu itp.), gdy? w przeciwnym razie ?atwo mo?na "do?o?y? si?" do masowego ?ebractwa, które na razie nale?y do rzadko?ci.
Wi?kszo?? Egipcjan (ponad 90%) to muzu?manie, dlatego przed wizyt? w Egipcie warto troch? wiedzie? o tym wyznaniu. Muzu?manie modl? si? pi?? razy dziennie, a do modlitwy nawo?uje muezin z bardzo licznych minaretów. Obecnie wszystkie minarety s? zaopatrzone w g?o?niki, z których co kilka godzin w ci?gu dnia rozlega si? g?os muezina. Warto o tym pami?ta?, je?li np. wybierze si? hotel z oknem wychodz?cym na minaret, poniewa? takiej pobudki d?ugo si? nie zapomni. Muzu?manie nie jedz? wieprzowiny, wi?c nie ma co upomina? si? o takie mi?so, a tak?e nie spo?ywaj? alkoholu w miejscach publicznych. Pokazywanie si? z puszk? piwa na skwerze lub w parku wzbudza w?ród starszych Egipcjan zgroz?, a w?ród m?odszych... uznanie. W okresie postu (ramadan) muzu?manin nie je ani nie pije od wschodu do zachodu s?o?ca. To, co dzieje si? po zachodzie s?o?ca, ma niewiele wspólnego z postem. Zaczyna si? wówczas wielkie ucztowanie i nadrabianie zaleg?o?ci z ca?ego dnia. Karnawa?owa aura towarzyszy tak?e 4-dniowemu zako?czeniu ramadanu, które sw? huczno?ci? i u?ywaniem rzeczy zabronionych zdecydowanie przy?miewa nasze powitanie nowego roku (!).