W?a?ciwie przymiotnik "niezwyk?y" odnosi si? bardziej do muzeum ni? do rzeczy. Rzeczy s? - lub by?y kiedy? - codzienne. Ale na pomys? ich zbierania móg? wpa?? tylko jaki? niez?y dziwak. Jest to zreszt? konkretny cz?owiek: Manfred Klauda, a muzeum nie jest subwencjonowane jak inne muzea w Niemczech, ale utrzymuje si? z prywatnych datków.
W muzeum mo?zna ogl?da? nast?puj?ce zbiory: zbiór nocników, zbiór flakoników do perfum, zbiór zamków do drzwi, zbiór samochodów na peda?y, zbiór pami?tek po ksi??niczce Sissi i zbiór "bourdalou".
Jak nocnik wygl?da - ka?dy wie. Ale tu zostajemy przywaleni ich mas?. Nocniki pi?trz? si? na rega?ach, od pod?ogi do sufitu. Nocniki we wszystkich mo?liwych wariantach: porcelanowe, metalowe, ceramiczne, wbudowane w fotele - do u?ywania w pokoju, lub w skrzynie - w czasie podró?y. Nieraz skrzynie te maj? rozmiary ma?ej ?azienki, bo zawieraj? aparatur? do produkcji bie??cej wody i umywalk?. Wiele nocników jest kunsztownie przyozdobionych, z malowid?ami wewn?trz i na zewn?trz naczynia. Oprócz tego wystawa zawiera stare pocztówki przedstawiaj?ce tematy "nocnikowe" i stare fotografie z dzie?mi na nocnikach: nie tylko grupowe z sieroci?ców i ochronek, ale tak?e zdj?cia prywatne. Dziecko na nocniku wydaje si? by? wdzi?cznym tematem dla dumnych rodziców...
W zdumienie wprawi? mnie zbiór naczy? o nazwie "bourdalou". Trudno mi sobie wyobrazi?, ?e to wszystko prawda - ale opisz?, co twierdzi zbieracz tych naczy?.
W osiemnastym i dziewi?tnastym wieku "bourdalou" by? u?ywany przez damy do za?atwiania "drobnej potrzeby naturalnej". Naczynia te wesz?y do u?ycia oko?o roku 1700, na dworze króla Ludwika XIV. Jedn? z wielkich atrakcji dworu by?y w tym czasie kazania jezuity, ksi?dza Bourdalou. Kazania trwa?y godzinami i by?y porywaj?ce. Damy nie chcia?y utraci? z nich ani s?owa, a tu musia?y wychodzi? z ko?cio?a za potrzeb?! Dlatego wpad?y na pomys? zabierania ze sob? sosjerek i u?ywania ich w celu sprzecznym z przeznaczeniem.
Manufaktury podchwyci?y ch?tnie ten pomys? i zacz??y produkowa? nowe naczynia, kszta?tem i rozmiarami lepiej przystosowane do nowego zastosowania.
Za ?ycia ksi?dza Bourdalou naczynie nazywa?o si? "pot de chambre oval", dopiero po jego ?mierci zacz?to u?ywa? nowej nazwy.
Pono? naczynia te u?ywane by?y do najnowszych czasów - ostatnie znaleziono w szafce wagonu sypialnego niemieckich kolei w roku 1980. I ten egzemplarz tak?e mo?na podziwia? na wystawie.
Inne zbiory s? równie ciekawe. Wielbiciele ksi??niczki Sissi mog? podziwia? jej r?kawiczki i parasolki, listy i fotografie. Kto w dzieci?stwie by? szcz??liwym posiadaczem samochodu na peda?y, b?dzie zachwycony modelami produkowanymi na przestrzeni 100 lat. Kto sam zbiera flakoniki na perfumy, z przyjemno?ci? obejrzy dawne reklamy kosmetyków i historyczne flakoniki znanych firm.
Muzeum rzeczy niezwyk?ych le?y w centrum Monachium, w pobli?u Marienplatz (Westenriederstrasse 41), i nazywa si? Zentrum fuer Aussergewoehnliche Museen.