Strona główna
Strona główna
Opowieści
Opowieści
Dobre rady
Dobre rady
Galeria
Galeria
Recenzje sprzętu
Recenzje sprzętu
Konkurs
Konkurs!
Odsyłacze
Odsyłacze
Kontakt
Kontakt
Szukaj
Patagonia - kraina gór i wiatrów
Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

Nasza dalsza trasa prowadzi wzd?u? malowniczego jeziora Pehoe, urozmaiconego kilkoma wysepkami. Na jednej z nich pobudowano luksusowy hotel, po??czony z l?dem sta?ym mostem. Mo?na tak?e odby? wycieczk? statkiem; urozmaicona linia brzegowa i pot??ne skalne zbocza wyrastaj?ce niemal bezpo?rednio z wody sprawiaj?, ?e jest to jedna z ciekawszych atrakcji Parku Torres del Paine.

Z braku czasu nie korzystamy jednak z wodnej przeja?d?ki, lecz udajemy si? naszym terenowym pojazdem w zachodni? cz??? parku, aby dotrze? do niezwyk?ego jeziora Grey. Po kilkunastu kilometrach jazdy gruntow?, do?? wyboist? drog? docieramy do po?o?onego nieopodal jeziora nowego hotelu. St?d roztacza si? niezwyk?y widok: przed nami perspektyw? zamyka mur skalnych szczytów, z których sp?ywa pot??ny lodowiec. Lodowiec "wchodzi" do jeziora, tworz?c kilkunastometrowy uskok, z którego odrywaj? si? wi?ksze i mniejsze bry?y lodu, rozp?ywaj?ce si? nast?pnie po ca?ym jeziorze. Wiele z nich dociera nawet do jego po?udniowego kra?ca zamkni?tego grobl?, po której poprowadzona jest ?cie?ka turystyczna. Oczywi?cie udajemy si? na t? grobl?, aby móc z bliska podziwia? niezwyk?e kszta?ty i kolory lodowych bry?, od ol?niewaj?cej bieli do intensywnego b??kitu. Jest to jedno z magicznych miejsc parku; mo?na tu sp?dzi? wiele czasu, kontempluj?c wspania?? ró?norodno?? i pot?g? przyrody w sercu górskiego krajobrazu.

Ale czas bieg? nieub?aganie; trzeba by?o powoli ko?czy? nasz? przygod? w Torres del Paine, gdy? czeka?y ju? na nas inne klimaty i krajobrazy. Ruszyli?my zatem w drog? powrotn? do Puerto Natales, sk?d kilka dni wcze?niej rozpocz?li?my nasz? tras?. Nast?pnego dnia rano spakowali?my plecaki i ruszyli?my przez patago?sk? pamp? dalej na po?udnie, aby wczesnym popo?udniem dotrze? na lotnisko w Punta Arenas. St?d wystartowali?my na pó?noc, aby realizowa? dalsz? cz??? wyprawy w ?rodkowym Chile. Po?egnanie z Patagoni? zako?czy?o si? mocnym akcentem - tego dnia panowa?a tu idealna pogoda, na niebie praktycznie nie wida? by?o ani jednej chmurki. Samolot stopniowo nabiera? wysoko?ci i nagle ujrzeli?my prawie bezpo?rednio pod nami ostre iglice wie? Paine! Wra?enie by?o niesamowite -ogl?dali?my z lotu ptaka górskie szczyty i doliny, jeziora, ?niegi i lodowce Parku Torres del Paine. Samolot wznosi? si? coraz wy?ej, krajobraz Andów Patago?skich stawa? si? coraz bardziej surowy, w dole rozci?ga?y si? olbrzymie pola ?nie?ne, lodowce sp?ywa?y do olbrzymich jezior. W pewnym momencie, jakby na po?egnanie, zobaczyli?my z du?ej odleg?o?ci wynurzaj?ce si? z tej zimowej scenerii dwie ostre, nagie turnie. To owiane wspinaczkow? legend? szczyty, Fitz Roy i Cerro Torre, po?o?one w argenty?skim parku narodowym Los Glaciares. ?egnaj Patagonio, a w?a?ciwie do zobaczenia!


Do początku

Poprzednia strona
 1 2 3 4

Zagłosuj na tę publikację | Zasady konkursu | Wersja do druku

O tych krajach: Argentyna - 7 cudów natury Kanion rzeki Atuel Parana - fragment z ?ycia Wielkiej Rzeki   Pozostałe...
Tego autora: W d?ungli Borneo

Tekst i zdj?cia: Zbigniew Bochenek
Bardzo chętnie zamieścimy Państwa opowieść.
Wszystkie opowieści i uwagi prosimy kierować pod naszym adresem.
redakcja@tramp.travel.pl
Ostatnie uaktualnienie: 2004-12-06