Po powrocie do cywilizacji nast?pnego dnia rankiem ruszyli?my na zwiedzanie Punta Arenas. Miasto powsta?o w strategicznym miejscu mi?dzy Atlantykiem i Pacyfikiem, pe?ni?c rol? najlepszego w promieniu tysi?cy kilometrów portu, z którego wyp?ywaj? m.in. liczne statki rybackie, naukowe, prowadz?ce badania Antarktyki oraz statki wycieczkowe. Rozwin??o si? podczas XIX-wiecznej kalifornijskiej gor?czki z?ota, a szczególnie podczas boomu we?nianego, wywo?anego sprowadzeniem do Patagonii owiec. Do dzi? w centrum mo?na ogl?da? kilka budynków z prze?omu XIX i XX wieku, ?wiadcz?cych o bogactwie ówczesnych przedsi?biorców. Na g?ównym placu, Plaza Mu?oz Gamero, stoi pomnik Ferdynanda Magellana, który w 1520 roku przep?yn?? t?dy podczas swej podró?y dooko?a ?wiata. Najpi?kniejszy widok na Punta Arenas jest jednak ze wzgórza widokowego, po?o?onego nad miastem. Pod nami rozci?ga si? morze ró?nokolorowych domów, przy czym rozmaito?? kolorówjest zdumiewaj?ca. Dalej odcinaj? si? wyra?nie wody Cie?niny Magellana, za? za ni? przy dobrej pogodzie mo?na dostrzec odleg?e o ok. 30 km surowe wybrze?a Ziemi Ognistej. To ju? naprawd? kraniec ?wiata!

Ale wiadomo, ile z tego kra?ca do Polski. Otó? na wzgórzu widokowym stoi oryginalny drewniany drogowskaz z odleg?o?ciami do ró?nych miast ?wiata. A na nim znajdujemy napis: Varsovia 14047 km. Kawa? drogi do kraju...

Na razie jednak nie wybieramy si? w podró? powrotn?. Chcemy natomiast zobaczy? jeden z najciekawszych (wed?ug relacji licznych podró?ników) parków narodowych w Andach Patago?skich - Torres del Paine. Aby do niego dotrze? wsiadamy do rejsowego autobusu, jad?cego do odleg?ego o ok. 250 km od Punta Arenas miasteczka Puerto Natales. Podró? ta daje nam przedsmak tego, co nazywamy patago?sk? pamp?; prosta po horyzont szosa przecina rozleg?e równiny poro?ni?te trawami i nielicznymi krzewami W oddali majacz? szczyty Andów, a my z rzadka mijamy pojedyncze zabudowania - estancje miejscowych hodowców byd?a. Po kilku godzinach jazdy docieramy do Puerto Natales. Jest ono malowniczo usytuowane na brzegu Zatoki Ostatniej Nadziei, stanowi?c najdalej na po?udnie wysuni?ty punkt trasy morskiej prowadz?cej przez chilijskie fiordy. Jest te? punktem wypadowym do odleg?ego o ok. 110 km Parku Narodowego Torres del Paine, st?d te? wiele tu biur i agencji turystycznych oferuj?cych swe us?ugi.

My chcemy zwiedza? park samodzielnie, potrzebujemy jednak do tego samochodu. Wynajmujemy zatem w jednej z wypo?yczalni do?? wys?u?onego Nissana Terrano i wczesnym rankiem ruszamy pocz?tkowo dobr?, asfaltow? szos? na pó?noc, w stron? parku. Po drodze, nieco na uboczu, czeka na nas jedna z ciekawszych atrakcji okolic Puerto Natales, jaskinia Milodón. W tej jaskini w ko?cu XIX wieku niemiecki kapitan odkry? szcz?tki ogromnego, prehistorycznego leniwca. Przed wej?ciem stoi obecnie rekonstrukcja tego wymar?ego zwierz?cia. Sama jaskinia, wysoka na 30 metrów, s?u?y?a w dawnych czasach miejscowym ludziom za schronienie. Pi?kny jest widok z progu jaskini na surowy, górski krajobraz, urozmaicony jeziorami i drzewami smaganymi patago?skimi wiatrami.