01.05.2004
Wstajemy o 7 i powoli si? zbieramy.
Dzi?ki uczynno?ci Jury mamy minibus na 11 pod Zaro?lakiem, który
pocz?tkowo mia? nas zawie?? jedynie do Worochty. Tam jednak
szybko si? orientujemy, ?e poci?g do Lwowa odje?d?a dopiero
oko?o 18, co nam nie odpowiada, jako ?e wi?kszo?? z nas musi si?
zameldowa? nast?pnego dnia w Polsce.
Z konieczno?ci grzejemy tym samym busem do Iwano-Frankijska,
gdzie notabene w 1939 roku urodzi? si? nasz Jura. Wtedy to by?
jeszcze Stanis?awów, -co oznacza, ?e
Jura urodzi? si? w Polsce, w II RP. Szybko i sprawnie, p?ac?c 150 hr
za bus, dotarli?my z Zaro?laka do Iwano-Frankijska. Tu szybki hot dog i za
10 hr "trz?siemy si?" do Lwowa..
Od razu ?apiemy bus do granicy za 7 hr. I niepowodzenie - przej?cie graniczne dla pieszych zamkni?te w godz. 20 - 8 czasu ukrai?skiego.
Zaraz potem kolejna wpadka.
Zamiast rozbi? si? na jakim? podwórku za niewielk? op?at? czy te?
gdziekolwiek indziej w pobli?u wschodnich rubie?y III RP, dali?my si? wrobi?
kierowcy minibusa (znowu!!!). Zapewnia?, ?e niedaleko znajomy ma kwater?,
wi?c przenocujemy tam, a on rano jedzie do Krakowa i dalej do Warszawy to nas
we?mie.
Rozwi?zanie optymistyczne, ale oczywi?cie dla pewno?ci pytamy, ile za to chce. W odpowiedzi us?yszeli?my, ?e nie ma mowy o pieni?dzach i jako? si? dogadamy...
Pó?niej nie by?o ju? tak fajnie...Wydumana kwatera okaza?a si? by? po?o?ona pod samym
Lwowem. Szefa gdzie? wywia?o, tak?e koniec ko?ców spali?my na
ziemi, galicyjskiej wschodniej zreszt?, bo razem z szefem ponios?o te? klucze.
02.05.2004
Rano o 5 mia? po nas przyj?? nasz kierowca. Nie przyszed?. Mam wra?enie, ?e
jego wczorajsza bezinteresowno?? wynika?a z pewnych oczekiwa?
wobec naszej Eli, która go umiej?tnie dnia poprzedniego
zakr?ci?a i dzi?ki której wszystko mia?o by? free of charge.
Dopiero po godzinie czekania zdo?ali?my z?apa? busa do granicy
za 5 hr.
Stajemy na polskiej ziemi. Prócz flagi polskiej ?opocze mi t?po
nad g?ow? jaka? flaga ze z?otymi gwiazdkami. Festyn jaki czy co? :
Koniec imprezy. Czas si? wyspa?.
Informacje praktyczne
Waluta
1 hrywna - oko?o 0,75 z?
Przejazdy
Ograniczony czas nie pozwala? nam na wi?ksze oszcz?dno?ci,
tote? cz?sto wynajmowali?my busa, co nam si? op?aca?o, jako ?e
by?o nas 9, pó?niej 7 osób.
Przemy?l-Medyka bus - 1z?
Medyka-Lwów bus - 10 hr (za drogo, autobusy za 5 hr albo
najta?sza opcja - busem do stacji Mo?ciska II i st?d elektriczk?
za 2,45 hr do Lwowa)
Lwów-Ko?omyja poci?g (plackartnyj) - 10 hr
Ko?omyja-Kosów bus - 8 hr/os
Kosów-Dzembronia bus - 16 dol/bus
Dzembronia-Zaro?lak - 100 hr/bus
Zaro?lak-Iwano-Frankijsk - 150 hr/bus
Iwano-Frankijsk-Lwów autobus - 10 hr/os
Lwów-Medyka bus - 7 hr
Pole namiotowe - granica bus - 5 hr
Noclegi
- namioty,
- 2 noclegi na stacji botanicznej nad Zaro?lakiem 10 hr/noc/os,
- 2 hr/os za nocleg na podwórku w Dzembronii.
Mapy, przewodniki
Zdecydowanie najlepsze s? reprinty polskich map przedwojennych
WIG - koszt 1 sztuki - 7 z?.
Polecam przewodniki:
"Powroty w Czarnohor?"; - M.Olsza?ski, L.Rymarowicz
"Ukrai?skie Beskidy Wschodnie"; J.Gudowski
Zasi?g sieci telefonicznych
Jedynie w Worochcie i wysoko na grani. We wsiach typu
Dzembronia nie ma na co liczy?.
Warunki turystyczne
Dobra pogoda, s?o?ce, w dzie? gor?co, w nocy w górach
temperatura niewiele powy?ej zera. Lepiej zabra? ?piwory zimowe.
My mieli?my letnie i uda?o nam si? nie zmarzn??. Du?e p?aty
?niegu, momentami po kolana. Sporo nawisów ?nie?nych, ale
jedynie na stokach. Szlaki, tak?e na grani g?ównej, prawie
bez?nie?ne.
Najbli?szy punkt medyczny
W Worochcie. W Dzembronii mieszka?cy wskazywali na dom obok
sklepu Marija, mówi?c i? mieszka tam lekarz. By?o jednak ?wi?to
i nikogo nie zastali?my.
WWW
Ogólny koszt w z?
66 z? (transport) + 17 z? (noclegi) + 7 z? (mapa) = 90 z?
Razem 90 z? + jad?o i inne wydatki we w?asnym zakresie.
W moim przypadku by?o to ok. 220 z? (du?o jem:-) ).